- Będziemy kontynuowali tę walkę. Nie przychodzi mi inne słowo do głowy. Bardzo nie lubię słowa "walka", ale musi dojść do zmiany - powiedziała w pierwszym komentarzu po zawieszeniu protestu osób niepełnosprawnych i ich rodzin w Sejmie Janina Ochojska.
W niedzielne przedpołudnie przedstawicielka protestujących w Sejmie - Iwona Hartwich - poinformowała o zawieszeniu protestu po 40 dniach. Fakt ten skomentowała w rozmowie ze "Wstajesz i weekend" wspierająca protestujących Janina Ochojska.
Jak przyznała, wiedziała o tej decyzji wcześniej. -Być może powinniśmy po prostu poprosić protestujących, by już odpoczęli. Wywalczyli i tak dużo. Sprawili, że o sprawach osób niepełnosprawnych mówi się w mediach bardzo wiele. Być może należało już im powiedzieć: odpocznijcie - mówiła szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej w rozmowie z TVN24.
- Będziemy kontynuowali tę walkę. Nie przychodzi mi inne słowo do głowy. Bardzo nie lubię słowa "walka", ale musi dojść do zmiany. Wyjście protestujących z Sejmu na pewno nie kończy samego protestu i rozmów z rządem na temat zmian, jakie muszą zajść. Zresztą, rząd nie ma za wiele do zrobienia - skomentowała.
Ochojska wspomniała o konwencji osób niepełnosprawnych ONZ, którą Polska podpisała.
-Naszym zadaniem jest, by wszystkie zapisy tej konwencji były w Polsce spełnione. Tego będziemy się nadal domagać, a protestujący wychodzą jako wielcy bohaterowie. Chwała i cześć bohaterom - podsumowała.
40 dni protestu
Protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych trwał od 18 kwietnia. Zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.
Protestujący przekonywali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł. Opublikowano również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności.
Zdaniem jej autorów (posłowie PiS) spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności. Protestujący uważają jednak, że ta ustawa to "wydmuszka" i nie realizuje ich żądań w sprawie dodatku.
Autor: aw/adso / Źródło: tvn24