Odbył się w Sejmie wielki teatr polityczny ludzi, którzy ani w sposób formalny, ani merytoryczny nie są uprawnieni do tego, by tę debatę odbywać w sposób rozstrzygający - powiedział w TVN24 dominikanin ojciec Paweł Gużyński, odnosząc się do dyskusji dotyczącej uchwał w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II na sejmowej komisji. - Politycy, ręce precz od Jana Pawła II i tej debaty wokół niego - dodał.
Na posiedzeniu sejmowej komisji kultury i środków przekazu odbyło się pierwsze czytanie poselskich projektów uchwał - w sprawie obrony dobrego imienia Jana Pawła II (zaproponowany przez klub PiS) oraz w sprawie upamiętnienia świętego Jana Pawła II (zgłoszony przez klub Koalicji Polskiej). Posłowie zdecydowali, że będą rozpatrywać oba projekty wspólnie, a wiodącym będzie ten zaproponowany przez klub PiS.
Gużyński: odbył się w Sejmie wielki teatr polityczny
Czwartkowe posiedzenie komentował w TVN24 dominikanin ojciec Paweł Gużyński. - Nie uciekniemy od tego wątku politycznego. Od tego trzeba zacząć w tym momencie, że te inicjatywy uchwał są zupełnie chybione. To nie powinno mieć miejsca. Stojąc na gruncie legalizmu prawnego, Sejm nie powinien się tym w ogóle zajmować - powiedział.
- Odbył się w Sejmie wielki teatr polityczny ludzi, którzy ani w sposób formalny, ani merytoryczny nie są uprawnieni do tego, by tę debatę odbywać w sposób rozstrzygający - dodał.
W jego ocenie "wciąż jesteśmy w przedsionku tej debaty". - Ona nie powinna się odbywać w Sejmie, nie powinna się odbywać pod sztandarami partyjnymi, nie powinna się odbywać w przestrzeni dyskursu politycznego. To jest po prostu skandal - ocenił.
"Politycy, ręce precz od Jana Pawła II i tej debaty wokół niego"
- Ta debata w Sejmie jest świadectwem tego, że albo nie chcemy, albo nie wiemy, albo nie umiemy, albo tak już jesteśmy przyzwyczajeni do pomieszania świata polityki i religii, że już na to nie reagujemy. A ja chcę zareagować i powiedziałbym tak mocno: politycy, ręce precz od Jana Pawła II i tej debaty wokół niego - powiedział.
- Wielka szkoda dzieje się Kościołowi i Janowi Pawłowi II w tym momencie z tego powodu, że politycy złapali za ten temat. Ale to było oczywiste - zaznaczył.
Gużyński: jako politycy niech trzymają się od tej debaty z daleka
Zdaniem ojca Gużyńskiego w debacie na temat Jana Pawła II potrzeba "zmiany podejścia mentalnego i faktycznego do tych spraw wśród hierarchów kościelnych". - Otwarcia archiwów. Tego, że wszyscy możni kościelni, książęta, usiądą na równi z badaczami, historykami, tymi, którzy prowadzą w sposób kompetentny śledztwa i będą rozmawiać i otwarcie mówić, co się stało - powiedział.
- Jeżeli posłowie chcą w końcu stanąć na gruncie prawa i mądrych zasad demokratycznych dotyczących relacji państwo-Kościół, to niech się trzymają od tej debaty jako politycy z daleka. Oni są z automatu prawie że wykluczeni, ponieważ na sali, gdzie obradowała komisja, widać było, jak każdy polityk (…) jednak próbuje jakiś rodzaj interesu politycznego ubić - mówił gość TVN24.
- Sednem problemu jest to, że my, i na co dzień w życiu osobistym, ale i w życiu publicznym, nie radzimy sobie z podstawowym faktem dotyczącym człowieka, że każdy z nas (…) jest ambiwalentny i nam ta ambiwalencja ludzka sprawia ogromny problem. Najpierw musimy sobie uświadomić i przyjąć ten fakt - wszyscy jesteśmy ambiwalentni - tłumaczył.
Reportaż "Franciszkańska 3" jest efektem wielomiesięcznej pracy, opartej na wieloźródłowych dokumentach, relacjach świadków i - co najważniejsze - daje głos samym ofiarom. Przeszedł kilkuetapową weryfikację i powstał zgodnie z najwyższymi standardami dziennikarskimi. Rolą niezależnych i rzetelnych mediów jest pokazywać fakty, nawet jeśli są one bolesne i trudne do przyjęcia. Każdy z Państwa może reportaż samodzielnie ocenić, jest on dostępny w TVN24 GO.
Źródło: TVN24, PAP