Są obszary w Polsce, w których rozliczenie z systemem komunistycznym nie miało miejsca - przekonywał poseł Zbigniew Gryglas (PiS). Jan Grabiec z PO domagał się w odpowiedzi, by wskazał "chociaż jedno nazwisko" sędziego, który jest "stalinistą". Dyskusję posłów w "Tak jest" zdominowała kwestia oświadczenia profesor Małgorzaty Gersdorf, która nazwała "niszczeniem organów państwa" podpisanie przez prezydenta RP ustaw sądowniczych.
"Nikomu też nie wolno niszczyć struktur konstytucyjnych organów państwa. Tak postępuje tylko okupant" - napisała Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego, profesor Małgorzata Gersdorf, w czwartkowym oświadczeniu. Była to reakcja na uchwalenie przez parlament i podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Oświadczenie ma także wersję angielskojęzyczną i zostanie rozesłane do głównych polskich i światowych mediów.
- To jest porównanie, które jak każde inne ma zbliżone cechy do pierwowzoru i zawsze można znaleźć jakieś różnice, ale ten nacisk położony na niszczenie instytucji polskiego państwa jest cechą, która łączy pojęcie okupanta z dzisiaj sprawującymi władzę - skomentował Jan Grabiec w "Tak jest". Poseł PO podkreślił, że "mówią to nie tylko ludzie związani z opozycją, ale nawet ludzie, którzy do niedawna byli członkami Prawa i Sprawiedliwości".
Wskazał między innymi przykład europosła Kazimierza Ujazdowskiego, który zdaniem Grabca "z perspektywy właśnie propaństwowca od wielu miesięcy apelował do Jarosława Kaczyńskiego, żeby nie niszczył polskiego państwa".
"Rozliczenie nie miało miejsca w Polsce"
- To jest jak z budową gmachu wielkiego domu, który buduje się przez różne pokolenia - kontynuował poseł PO. Jego zdaniem "wielkim domem" jest niezależność i niepodległość Polski", z trudem budowana przez ostatnie 28 lat".
- Od dwóch lat jesteśmy świadkami wyciągania, podmywania fundamentów tego domu - przekonywał. Podkreślił też, że podpisanie przez prezydenta ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym to jest moment, kiedy te fundamenty zostały "kompletnie rozmontowane".
Zupełnie inaczej oświadczenie profesor Gersdorf ocenił Zbigniew Gryglas (PiS).
- Myślę, że nie wolno nam używać tego typu sformułowań, pamiętając, jak wielką wagę powinniśmy wszyscy przywiązywać do niezależności i niepodległości - zaznaczył. Przypomniał przy tym słowa premiera Mateusza Morawieckiego z grudniowego spotkania w Brukseli z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Premier mówił wówczas między innymi o tym, że "Francja musiała rozliczyć z trudnym okresem rządów w Vichy", czyli istnieniem kolaboranckiego tworu państwowego w czasie II wojny światowej pod okupacją niemiecką.
- Są pewne obszary ciągle, w których to rozliczenie nie miało miejsca w Polsce - przekonywał Gryglas.
Grabiec z kolei odniósł się do argumentacji polityków Prawa i Sprawiedliwości, że wymiana kadrowa w strukturach wymiaru sprawiedliwości ma służyć odsunięciu ze stanowisk sędziów związanych z systemem komunistycznym.
"Staliniści", którzy "skazywali w stanie wojennym"
- Proszę wskazać tych sędziów Sądu Najwyższego, którzy są stalinistami, którzy skazywali na przykład w stanie wojennym - apelował poseł PO.
- Proszę wskazać chociaż jedno nazwisko, chociaż jednego prezesa sądu okręgowego [spośród] masowo zwalnianych w ostatnich tygodniach przez Zbigniewa Ziobrę - prosił Grabiec, zwracając się do Gryglasa.
Autor: JZ//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24