Na trasę linii 36 w Warszawie wyjechał w poniedziałek - najdłuższy w Polsce - tramwaj niskopodłogowy. Pojazd, którym mieszkańcy od wtorku będą mogli jeździć w godzinach szczytu na trasie Wyścigi-Marymont, zabiera ponad 220 osób.
Ma ponad 32 metry, składa się aż z 5 segmentów połączonych przegubowo. Nowoczesny tramwaj porusza się po torach bardzo cicho. W środku niemal nie słychać silników - takie są pierwsze wrażenia po przejażdżce nowym tramwajem.
- Jeszcze nie widziałem takich pojazdów w Europie. To jest od początku do końca polski projekt - mówi rzecznik Tramwajów Warszawskich Wojciech Szydłowski.
Dla pasażerów ważne jest, że na całej długości w pojeździe nie ma barier utrudniających wsiadanie i wysiadanie. Dla wygody pasażerów producent wyposażył tramwaj w klimatyzację.
Nowe tramwaje pochodzą z bydgoskiej fabryki PESA. Do końca października na specjalnych lawetach przyjadą kolejne. W sumie na warszawskie torowiska wyjedzie ich 15. Obecnie trwają szkolenia motorniczych, którzy będą obsługiwać nowoczesny tabor.
Nowy tramwaj kosztował 7,5 mln zl - poinformował rzecznik. - W najbliższym czasie rozpoczną się przetargi na następny tego typu tabor. Zakupy współfinansowane są z unijnych funduszy - dodał Szydłowski.
Pierwszy "tramwaj-jamnik" będzie kursował po nowym torowisku, którego przebudowa właśnie dobiega końca w Alejach Jerozolimskich. Pojazdy ze względu na swoją długość będą parkowały w zajezdni na Mokotowie, gdzie jest wystarczająco długa hala, by je pomieścić.
Źródło: PAP/Radio Szczecin