Asystenci polskich europosłów zatrudnieni legalnie? Europarlament powątpiewa

Co wolno europosłom?
Co wolno europosłom?
TVN 24
Europosłowie mają swobodę w zatrudnianiu asystentów, ale pod warunkiem, że nie rodzi to konfliktu interesów (Materiał programu "Polska i Świat", 21.03.17)TVN 24

Siedmioro polskich europosłów musi tłumaczyć się przed administracją Parlamentu Europejskiego z zatrudniania asystentów - donosi dzisiejszy "Newsweek". Chodzi o zatrudnienie współpracowników niezgodnie z zasadami obowiązującymi w UE.

Formalnie asystenci europosłów są zatrudniani bezpośrednio przez Parlament Europejski. Europosłowie rekomendują ich zatrudnienie, przedstawiają dokumenty i muszą się zmieścić w przyznanym im limicie kosztów na pensje.

Zgodnie z zasadami Parlamentu Europejskiego europosłom nie wolno zatrudniać pracowników, których inne odpłatne aktywności mogą stanowić konflikt interesów - zarówno potencjalny, jak i rzeczywisty. Asystenci europosłów nie mogą prowadzić działalności gospodarczej ani pracować na rzecz działających w kraju partii politycznych.

Według ustaleń "Newsweeka" kontrolerzy Parlamentu Europejskiego wezwali do złożenia wyjaśnień w sprawie zatrudniania asystentów następujących europosłów: Beatę Gosiewską, Marka Gróbarczyka, Zbigniewa Kuźmiuka, Ryszarda Legutkę, Tomasza Porębę (wszyscy z PiS), Barbarę Kudrycką (PO) i Jarosława Kalinowskiego (PSL).

Europosłowie otrzymali wezwania do złożenia wyjaśnień na początku marca. Mają miesiąc na odpowiedź. Do czasu otrzymania wyjaśnień i uznania ich lub nie, europarlament sprawy nie komentuje.

Europosłowie i ich argumenty

Większość spośród europosłów wymienianych przez "Newsweek" potwierdziła, że są obiektem zainteresowania służb kontrolujących finanse.

Jarosław Kalinowski powiedział reporterowi magazynu "Polska i Świat" TVN24, że jego asystent zataił przed nim, iż wykonuje odpłatne zlecenie na rzecz Polskiego Stronnictwa Ludowego za około 300 złotych miesięcznie. Gdy dowiedział się o tym, w wakacje 2015 roku, natychmiast zwolnił tego asystenta. Wyraził też nadzieję, że takie wyjaśnienie okaże się wystarczające.

Barbara Kudrycka również potwierdziła TVN24, że została wezwana przez sekretarza generalnego PE do złożenia wyjaśnień i że już to uczyniła. Chodziło o zatrudnienie w charakterze asystenta członka regionalnego sądu koleżeńskiego Platformy Obywatelskiej. Kudrycka twierdzi, że zasiadanie w sądzie koleżeńskim jest funkcją społeczną i nie rodzi konfliktu interesów z asystenturą europosła.

Ryszard Legutko zapewnił dziś w Radiu TOK FM, że nie dopuścił się nieprawidłowości w zatrudnianiu asystentów. - Nie ma przyczyny, nie może więc być i kary - oświadczył i dodał: - Kiedy zatrudniałem, czy zatrudniam asystentów, Parlament Europejski zawsze dostaje pełne dossier (...). Nic, w pracy asystentów, co mogłoby być niespodzianką, się nie dzieje.

Wcześniej pisała "La Repubblica"

O wątpliwości administracji Parlamentu Europejskiego wobec posła Tomasza Poręby pytaliśmy go już 9 marca, gdy został wymieniony w artykule włoskiego dziennika "La Repubblica". Była asystentka Poręby jednocześnie pracowała prywatnie dla lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego, przez dwadzieścia miesięcy do śmierci opiekując się jego matką, co potwierdził sam Kaczyński w mowie pogrzebowej. Poseł Poręba porozumiewa się z nami za pośrednictwem adwokata. Jego pełnomocnik oświadczył między innymi:

"Śledztwo dotyczące m.in. Pana Tomasza Poręby zostało wszczęte w czerwcu 2015 r. Po kilku miesiącach śledztwo zakończyło się umorzeniem postępowania - nie stwierdzono, aby stosunek pracy jakiegokolwiek asystenta Pana Posła Poręby miał charakter fikcyjny. Na marginesie należy zaznaczyć, iż postanowienie o umorzeniu postępowania nastąpiło przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2015 r., a więc ewentualny zarzut upolitycznienia tej decyzji procesowej będzie całkowicie pozbawiony podstaw".

Ówczesne postępowanie Prokuratury Okręgowej w Warszawie miało na celu ustalenie, czy doszło do przestępstwa. Prokuratura doszła do wniosku, że do przestępstwa nie doszło. Polska prokuratura nie badała jednak zgodności zatrudniania asystentów europosłów (bo sprawa dotyczyła wtedy kilku eurodeputowanych) z przepisami europejskimi.

Na nasz powtórny wniosek, że nie chodzi o śledztwo prokuratorskie tylko o wewnętrzne postępowanie w PE, pełnomocnik posła Poręby ponownie oznajmił, że w przekonaniu posła decyzja prokuratury zaświadcza o zgodności postępowania europarlamentarzysty z prawem.

"Odpowiedzi na to pytanie udzieliła Prokuratura umarzając postępowanie. Tym samym Pan Poseł zakwestionował 'rewelacje' z La Repubblica. Materiał w La Repubblica ma charakter insynuacyjny, nie jest oparty o fakty, podnosi fałszywe zarzuty, rozpowszechnia nieprawdę”- napisał do nas adwokat Poręby Łukasz Syldatk. W obliczu dzisiejszej publikacji "Newsweeka" podtrzymał swoje wcześniejsze oświadczenia.

Niechęć do kopania się z koniem

Z kolei eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk zapewnił dziś w Programie III Polskiego Radia, że nie wiedział, iż jego była asystentka jest zatrudniona w partyjnych strukturach PiS. Kuźmiuk twierdzi, że asystentka ta wykonywała pracę na jego rzecz, przygotowywała mu "dane na na temat cen na różne produkty rolne" i reprezentowała go na zewnątrz.

- To nie jest żaden fikcyjny etat. Ale nie będę kopał się z koniem - stwierdził Kuźmiuk, precyzując, że za kopanie się z koniem uważa ewentualny spór prawny z administracją Parlamentu Europejskiego.

Były europoseł Marek Gróbarczyk, który jest ministrem gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, był dziś nieobecny w resorcie. Jego biuro prasowe poinformowało nas, że oświadczenia ministra należy się spodziewać jutro lub pojutrze.

Z europosłanką Beatą Gosiewską nie udało się nam dziś skontaktować.

Ile można na tym stracić

Jeżeli administracja Parlamentu Europejskiego uzna, że którykolwiek z kontrolowanych posłów w zatrudnianiu asystentów sprzeniewierzył się przepisom UE, byli lub obecni europosłowie, ci będą musieli zwrócić do kasy PE pensje wypłacone niewłaściwie zatrudnionym asystentom.

Ile dokładnie? Zależy od konkretnego przypadku. Każdy europoseł ma do dyspozycji 18 tysięcy euro (około 77 tysięcy złotych) miesięcznie na zatrudnienie pracowników biur i asystentów. Jak je podzieli, to jego sprawa. Na przykład Jarosław Kalinowski przyznał w rozmowie z reporterem "Polski i Świata" TVN24, że jego zakwestionowany asystent zarabiał trzy tysiące złotych brutto miesięcznie.

Autor: adso,jp//sk / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Fred Marvaux/EU

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium