Lekarze z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i naukowcy Politechniki Warszawskiej zbadali, jak zanieczyszczone powietrze wpływa na dzieci. - Dajemy pacjentom leki przeciwzapalne, leki na astmę, leki na przeziębienie, nie wiedząc lub nie zdając sobie sprawy z tego, że za przynajmniej kilkunastoma procentami tych objawów stoi złe powietrze - przyznaje doktor Wojciech Feleszko, pediatra i immunolog. - Na 100 dzieci kaszlących 16 kaszle z powodu smogu - dodaje. Materiał programu "Polska i Świat".
Smog, który składa się z zawieszonych w powietrzu pyłów PM2,5 i PM10, szczególnie truje dzieci. Na ich zdrowie działa po cichu - objawy widać dopiero po kilku tygodniach, a nawet miesiącach.
- Gdy pacjent przychodzi zimą z objawami, zawsze kojarzymy to z wirusem czy na przykład z zaostrzeniem astmy - przyznaje doktor Wojciech Feleszko, pediatra i immunolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. - Dajemy tym pacjentom leki przeciwzapalne, leki na astmę, leki na przeziębienie, nie wiedząc, czy nie zdając sobie sprawy z tego, że za przynajmniej kilkunastoma procentami tych objawów stoi złe powietrze - dodaje specjalista.
"Na 100 dzieci kaszlących 16 kaszle z powodu smogu"
Wyniki swojego badania lekarze Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i naukowcy Politechniki Warszawskiej przedstawili tuż przed początkiem sezonu grzewczego.
Narażenie na zanieczyszczenie powietrza u dzieci oznacza czterokrotnie większe ryzyko astmy. W miejscowościach z wysokim stężeniem pyłów zawieszonych w powietrzu dwa razy częściej zauważana jest alergia wziewna najmłodszych do 12. roku życia. - Jeżeli dziecko przewlekle jest eksponowane na zanieczyszczone powietrze, na wysokie stężenie pyłów zawieszonych w powietrzu, to szacujemy, że na 100 dzieci kaszlących 16 kaszle z powodu smogu - mówi doktor Feleszko.
U dzieci zanieczyszczone powietrze trafia do wciąż rozwijającego się układu odpornościowego, co skutkuje słabszą ochroną przed toksynami. Do ósmego roku życia, zanieczyszczenia mogą też wpływać na rozwój płuc. Widoczne dla rodziców skutki wdychania cząsteczek PM2,5 to według autorów badania częstszy katar i trudności w myśleniu oraz dreszcze, czyli objawy często identyfikowane z grypą lub przeziębieniem.
- Jeżeli chodzi o maseczki antysmogowe, to jest bezwzględnie konieczna konsultacja z lekarzem. Bo tutaj nie możemy powiedzieć, jaki dokładnie ta maseczka będzie miała wpływ na układ oddechowy dziecka - przestrzega Dominika Mucha z Wydziału Instalacji Budowlanych, Hydrotechniki i Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej.
Miasta finansują oczyszczacze powietrza dla żłobków
Według danych Polskiego Alarmu Smogowego w zeszłym roku poziom cząsteczek PM10 był alarmujący przez 57 dni w Rybniku, 34 dni w Krakowie i 9 dni w Warszawie. W tym roku ma być niewiele lepiej - już tydzień temu, w Warszawie, pyły PM 2,5 dwukrotnie przekroczyły normę dobową.
Dzięki finansowaniu z budżetów miast, między innymi w Warszawie i Łodzi, do żłobków trafiły oczyszczacze powietrza. - Oczyszczacze są od ubiegłego roku i od tamtego momentu pracują niestrudzenie - mówi Paulina Dembowska, kierowniczka żłobka numer 16 w Łodzi.
Uważać powinny też kobiety w ciąży
Jak mówią naukowcy, uważać powinny także kobiety w ciąży. Jeden ze składników smogu - benzopiren - może prowadzić do powstawania poważnych wad rozwojowych i do przedwczesnych narodzin dziecka.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24