Rozumiem intencje premiera, ale tego nie akceptuję, bo prawdopodobnie została naruszona ustawa o Biurze Ochrony Rządu - powiedział w "Radiu Zet" szef SLD Leszek Miller, komentując to, że Donald Tusk wydał polecenie, by BOR nie sprawdzało tysięcy osób, które odwiedziły jego siedzibę. W opinii Joachima Brudzińskiego z PiS to, co zrobił szef rządu, było podyktowane względami wizerunkowymi. - Jak mu się kampania propagandowa sypie, to jest jak dziecko we mgle - powiedział Brudziński.
Według Millera, prawdopodobnie doszło do naruszenia ustawy o BOR, gdyż obiekt chroniony musi być obiektem chronionym. W Dniu Dziecka Kancelaria Premiera Rady Ministrów zaprosiła rodziców wraz z pociechami na dzień otwarty. Chętnych było ponad 11 tysięcy - tyle ludzi weszło na rządowy teren. Część z nich - 1,2 tys. - zwiedziła siedzibę prezesa Rady Ministrów.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że grupa ta weszła bez jakiejkolwiek kontroli ze strony BOR, choć samo Biuro było do tego przygotowane - było specjalne stanowisko wyposażone w urządzenia m.in. do kontroli pirotechnicznej. Sprawdzania zaniechano na wyraźne polecenie premiera Donalda Tuska.
"Gdyby nie ochrona, Kaczyński by nie żył"
- BOR stał się instytucją, która nie jest w stanie na jedno tupnięcie nogą - o czym donosi dzisiejsza Rzeczpospolita - wywiązywać się ze swoich ustawowych obowiązków. Trzeba sobie odpowiedzieć jasno: dzisiejsza ekipa i dzisiejszy premier kieruje się tylko i wyłącznie względami wizerunkowymi. Jak mu się ta kampania wizerunkowa i propagandowa sypie, to jest jak dziecko we mgle - stwierdził z kolei Brudziński.
Polityk PiS, wytykając BOR niekompetencję, zaznaczył, że PiS nie zrezygnuje z własnej ochrony dla Kaczyńskiego, nie chciałby bowiem, aby sprawował ją BOR.
- BOR rozpaczliwie (...) reagowało wtedy, kiedy Cyba - były działacz Platformy Obywatelskiej, zastrzelił naszego kolegę a drugiemu poderżnął gardło (w łódzkim biurze PiS - red.). Wtedy Cyba zeznał na policji, że gdyby nie ochrona Jarosława Kaczyńskiego, to by go zastrzelił na Krakowskim Przedmieściu. Wtedy obudził się Janicki (ówczesny szef BOR - red.) - stwierdził Brudziński. - Gdyby nie ta ochrona, to Jarosław Kaczyński by nie żył - dodał, odnosząc się do tego, że PiS wydało ponad 1 mln zł na ochronę prezesa PiS. Zapowiedział, że jeśli Platforma z pomocą Solidarnej Polski i Ruchu Palikota zlikwiduje finansowanie partii politycznych z budżetu państwa, to pieniądze na ochronę prezesa PiS i tak się znajdą. - My z własnych składek, ja jako Joachim Brudziński, wyłożę własne pieniądze, a Jarosława Kaczyńskiego będziemy chronić - zadeklarował. Podkreślił, że jest przeciwny likwidacji finansowania partii z budżetu, bo osłabi to PiS w konfrontacji z PO.
- Jestem w stanie sobie wyobrazić, że z różnego rodzaju rajów podatkowych wpłyną miliony złotych na kampanię wyborczą tych, którzy zrobią wszystko, żeby PiS nie doszedł do władzy - stwierdził. I dodał: - Parlamentarzyści, radni wpłacając swoje własne, prywatne pieniądze i dzieląc się nimi np. z ofiarami katastrofy smoleńskiej, byli wściekle zaatakowani parę tygodni temu przez tych, którzy korzystają z wpłat takich donatorów albo później biegają za publiczne pieniądze po boiskach i paląc cygara, i popijając wina za 700 zł za butelkę.
Nawiązał w ten sposób do informacji, że PiS, ze składek swoich parlamentarzystów, opłacało pomoc prawną do rodzin katastrofy smoleńskiej.
"Gra promocyja PiS"
Miller, odnosząc się do finansowania partii z budżetu państwa, stwierdził, że jeżeli partie otrzymują pieniądze z budżetu państwa, to powinny one iść tylko na "działalność kształceniową, promocyjną, i rozwijającą wiedzę o mechanizmach demokratycznych", a nie np. na ochronę polityków.
Jego zdaniem, Kaczyński w ogóle nie potrzebuje ochrony. - W Polsce jest już kilku byłych premierów i żaden nie ma żadnej ochrony - zaznaczył.
Dodał, że w jego opinii, zapewnienie ochrony Kaczyńskiemu, to próba sugerowania opinii publicznej o jakiś mitycznych zagrożeniach. - O tym, że ten człowiek jest narażony na prześladowania, że wszyscy chcą go atakować, i to jest fragment gry promocyjnej, którą PiS prowadzi - ocenił Miller.
Autor: MAC/iga / Źródło: Radio ZET, RMF FM, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24