Jak to możliwe, że goleniowskim policjantom udało się oplem vectra dogonić pędzące 200 km/h ferrari? - W policyjnych samochodach jeżdżą bardzo doświadczeni kierowcy. Ponadto jadąc uprzywilejowanym samochodem, szczególnie w dużym ruchu, funkcjonariusze mają dużą przewagę nad uciekającym samochodem - tłumaczy Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.
- To ferrari mimo tak dużej mocy silnika, tylu koni mechanicznych pod maską w warunkach miejskich nie jest w stanie rozwinąć maksymalnych prędkości i w pełni wykorzystać swojego przyspieszenia - tłumaczył Konkolewski.
Jednak zatrzymane w środę Ferrari rozpędziło się porządnie - jechało równo 200 kilometrów na godzinę. Konkolewski przyznaje, że policjanci by je dogonić jechali jeszcze szybciej. Ale jak podkreśla przede wszystkim bezpiecznie.
Nie po raz pierwszy okazało się, że 250 KM pod maską i doświadczony funkcjonariusz za kółkiem wystarczy by dogonić teoretycznie o wiele szybszy samochód. Pod koniec października policjanci z Katowic zatrzymali dzień po dniu dwójkę kierowców porsche, pędzących po autostradzie A4 ponad 240 km/h. Obu dogonili właśnie oplem vectra.
Samochody, którymi jeżdżą policjanci nie są jednak "podrasowane". - To fabryczne modele. Cała tajemnica tkwi w technice jazdy - mówi Zbigniew Urbański były rzecznik policji. By ją opanować policjanci przechodzą specjalistyczne szkolenia pod okiem najlepszych - kierowców rajdowych. Jeden z takich ośrodków szkoleniowych znajduje się w podwarszawskim Legionowie. Policjanci uczą się tam jak jeździć w najtrudniejszych warunkach.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24