Dylematy śledczych, niechęć policji do "cenzury". Przymykanie oczu w walce z faszyzmem i rasizmem

[object Object]
Wszystkie kłopoty służb państwa ze ściganiem rasizmu i faszyzmuEwa Koziak | Fakty po południu
wideo 2/30

Po emisji materiału "Superwizjera" TVN w dramatycznych okolicznościach powróciło pytanie o to, w jaki sposób państwo polskie walczy z propagowaniem faszyzmu czy rasizmu. Rząd, prokuratura i policja zgodnie twierdzą, że walczą. Czy skutecznie, skoro grupa ludzi otwarcie oddaje cześć Hitlerowi?

Klub Prawa i Sprawiedliwości chce od rządu informacji na temat ugrupowań, co do których może zachodzić podejrzenie propagowania totalitaryzmu, m.in. na temat stowarzyszenia Duma i Nowoczesność - poinformował szef klubu Ryszard Terlecki.

Informacja miałaby zostać przedstawiona na posiedzeniu Sejmu w czwartek 25 stycznia. Z przeprowadzonych przez nas analiz pism wymienianych między rządem a posłami od początku kadencji wynika, że przedstawiciele gabinetu dość często odpowiadają na pytania i interwencje poselskie związane z szeroko rozumianymi przestępstwami z nienawiści. Zwykle dotyczą one jednak pojedynczych spraw.

Władze mają kłopot w przeciwdziałaniu propagowaniu faszyzmu

Rozpoznanie imprez zamkniętych

Z wymiany korespondencji między posłami a wysokimi urzędnikami rządu wynika, że w rożnych częściach Polski regularnie odbywają się przedsięwzięcia, które muszą rodzić pytania o to, czy służby państwa mają nad nimi jakąkolwiek kontrolę.

"4 czerwca [2016 r. - przyp. red.] w sali weselno-bankietowej w Czechowicach-Dziedzicach odbył się koncert pod patronatem organizacji Blood and Honour, której celem jest propagowanie nazizmu".

"W kwietniu [2016 r. - przyp. red.] odbył się gdański festiwal Pomerania Fest, którego gwiazdą wieczoru był zespół Graveland. Lider grupy otwarcie propaguje antysemityzm i nazizm. Imprezę zorganizowano pod szyldem promowania tradycji przedchrześcijańskich w Polsce, faktyczną ideą wydarzenia było głoszenie haseł neonazistowskich".

"Dlaczego policja nie reaguje, jeśli teksty głoszone ze sceny przez wielbicieli Hitlera wzywają do nienawiści na tle rasy i wyznania? Wszystkie występujące na imprezie zespoły związane są z faszystowską międzynarodówką Blood & Honour, której działalność jest zakazana w niektórych krajach".

Na poselskie interwencje w tej sprawie (podejmowane m.in. przez posłów Mirosława Suchonia i Adama Korola), odpowiedzi rządu są podobne. Przedsięwzięcia, co do których istnieje podejrzenie, że mogą propagować faszyzm i rasizm, są imprezami zamkniętymi, biletowanymi, odbywają się na prywatnych nieruchomościach. Frekwencja nieprzekraczająca tysiąca osób wyłącza je spod nadzoru służb państwa związanego z przepisami o imprezach masowych.

"Funkcjonariusze policji ustalili, że omawiane wydarzenie miało charakter zamknięty" - zapewniał wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w odniesieniu do koncertu z 4 czerwca ubiegłego roku.

Opisując działania policji w związku z festiwalem Orle Gniazdo z 2016 roku (edycja, która odbyła się rok wcześniej niż ta pokazana w "Superwizjerze"), wiceminister Zieliński relacjonował:

"Festiwal Orle Gniazdo był imprezą zamkniętą o charakterze niepublicznym i odbył się na terenie prywatnym, ogrodzonym, na który wstęp miały jedynie osoby zaproszone przez organizatorów i posiadające opłacone bilety wstępu. Organizator zapewniał własną służbę porządkową i ochronną, co zostało uwzględnione w ogólnodostępnym regulaminie imprezy".

Zieliński zapewniał jednocześnie, że mimo to policja prowadzi na tego typu imprezach działania rozpoznawcze.

"Policjanci nie stwierdzili, aby wykonywano utwory muzyczne, których treść wypełniała znamiona czynów zabronionych, a organizatorzy lub uczestnicy eksponowali odzież lub tatuaże zawierające treści zakazane przepisami prawa. Nie ujawniono również, aby w trakcie ww. koncertu wznoszone były okrzyki, które mogłyby stanowić przestępstwa" - raportował Zieliński działania wokół koncertu w Czechowicach-Dziedzicach.

Wiceminister jednocześnie odnotowuje, że "w rejonie klubu, w którym odbywał się koncert" doszło do zakłócenia ciszy nocnej "polegającego m.in. na wykrzykiwaniu słów 'Sieg heil'". Policja - według informacji Zielińskiego - przekazała materiały tej sprawy do Prokuratury Rejonowej w Żywcu.

W sprawie festiwalu Orle Gniazdo (edycja 2016) Zieliński powołując się na informacje policji stwierdził, że "na terenie Festiwalu, jak również pobliskich miejscowości nie odnotowano przypadków zakłóceń ładu i porządku publicznego, nie ujawniono także materiałów oraz przypadków propagowania treści faszystowskich czy innych zakazanych przepisami prawa. Nie odnotowano również zgłoszeń od mieszkańców o zakłóceniach porządku i ciszy nocnej".

Kalendarzyk dla ucznia z celtyckim krzyżem

Część działań organizacji i osób, których działalność rodzi pytania o zgodność z prawem, odbywa się w zamkniętych obiektach. Niektóre dzieją się jednak w przestrzeni publicznej. Na przykład w szkole.

W grudniu 2016 roku w jednej z łódzkich szkół podstawowych działacz klubu kibica miejscowej drużyny piłkarskiej wygłosił pogadankę o zdrowym stylu życia i zaletach uprawiania sportu. Na koniec obdarował dzieci kalendarzykami z krzyżem celtyckim i napisem "White Pride" - symbolami używanymi przez neonazistów.

Prokuratura badała tę sprawę, ale postępowanie umorzyła. Jak relacjonuje wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, "na podstawie materiału dowodowego ustalono, że wyłącznym celem spotkania piłkarzy z uczniami szkoły była chęć propagowania sportu i w takim też celu rozdawane były dzieciom, obok innych podarunków, kalendarze ścienne ze zdjęciem pochodu kibiców klubu sportowego, na których istotnie widniał także tzw. krzyż celtycki". To, według informacji sporządzonej przez Piebiaka, nie daje podstaw, by przypisać organizatorowi pogadanki z uczniami bezpośredni zamiar propagowania faszyzmu.

Zamiar bezpośredni jest słowem kluczem dla zrozumienia, dlaczego sprawy propagowania faszyzmu czy nawoływania do nienawiści rzadko kończą się wyrokami skazującymi. To wywód dość akademicki, ale spróbujmy przedstawić go w uproszczeniu.

Prokuratura ma kłopot, jak udowodnić zamiar bezpośredni

W pracy polskiej prokuratury - co wynika z dwóch jawnych dokumentów sporządzonych przez wysokich urzędników - utrwalił się pogląd, że propagowanie to coś więcej niż samo rozpowszechnianie zakazanych treści.

"Pojęcie propagowania nie może więc być utożsamiane jedynie z prezentowaniem określonych idei, ile z ich promowaniem, zachęcaniem do ich wprowadzenia i naśladowania" - pisze wiceminister Łukasz Piebiak.

Taki pogląd oznacza, że podejmując decyzję o sporządzeniu aktu oskarżenia, prokurator powinien nie tylko być przekonany, iż ktoś rozpowszechniał zakazane treści, ale też, że chciał przekonać odbiorców do akceptacji faszyzmu albo chciał u nich wzbudzić nienawiść do innej rasy, narodu, grupy religijnej lub etnicznej.

Potwierdzenie tego stanowiska znajdujemy w piśmie pierwszego zastępcy prokuratora generalnego Bogdana Święczkowskiego, który tłumaczył, dlaczego prokuratura umorzyła postępowanie wobec działaczki Obozu Narodowo-Radykalnego, która mówiła na wiecu: - Nie pozwolimy, by islamskie ścierwo skrzywdziło naszych rodaków.

Święczkowski tak streścił stanowisko prokuratora prowadzącego sprawę: "ustalono, że w treści przemówienia Justyna H. jedynie 'manifestowała swój osobisty pogląd' i swoim zachowaniem nie naruszyła obowiązującego prawa". Podawał przy tym, że prokurator miał wątpliwości, czy wypowiedź działaczki ONR "ma na celu wyrażenie jedynie własnego poglądu, czy też jej zamierzeniem jest bezpośrednie wywołanie u odbiorców reakcji w postaci pewnych przekonań lub postaw".

Ślady tej myśli można odnaleźć w innych, również wcześniejszych decyzjach procesowych prokuratury, w śledztwach dotyczących przestępstw z nienawiści. Umarzając postępowanie w sprawie antysemickiej wypowiedzi księdza Jacka Międlara (wydalonego potem ze stanu duchownego), prokurator z Białegostoku nie dopatrzył się bezpośredniego zamiaru nawoływania do nienawiści.

Ocenił ją za to jako odwołanie się "do treści historycznych w Biblii, wskazujących negatywne przykłady zachowania przedstawicieli społeczności żydowskiej z czasów niewoli egipskiej". Międlar miał "odwoływać się do treści historycznych", formułując wypowiedź w czasie... przyszłym.

- Ciemiężyciele i pasywny żydowski motłoch będzie chciał was rzucić na kolana, przeczołgać, przemielić, przełknąć, przetrawić - mówił w kazaniu do narodowców.

Prokuratura łagodniejsza niż sąd

O tym, że prokuratura ściśle trzyma się wyżej opisanych reguł, świadczy też inna sprawa. Zapadł w niej wprawdzie prawomocny wyrok skazujący, ale - co rzadko się zdarza - kara została złagodzona na wniosek prokuratury.

Chodzi o głośną sprawę spalenia kukły Żyda na wrocławskim rynku przez przedsiębiorcę Piotra Rybaka. Sąd uznał, że taki czyn to modelowy przykład nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowych i religijnych. Prokuratura jednak zarzuciła sądowi, że w opisie czynu sporządzonym przez sąd brakuje jednoznacznie wskazanych znamion przestępstwa.

Dylematów, które wpływają na skuteczność ścigania podejrzanych o propagowanie faszyzmu czy nawoływanie do nienawiści polska prokuratura ma więcej. Referując dylematy śledczych w tej kwestii, wiceminister Piebiak zauważa, że nie ma w polskim prawie zamkniętego katalogu symboli czy haseł raz na zawsze uznanych za zakazane. O ile w przypadku swastyki, gestu "Heil Hitler", godła III Rzeszy nie ma wątpliwości, to pozostałe symbole "nie mogą podlegać arbitralnym zakazom jedynie z tego powodu, że niektóre grupy osób interpretują je w jeden kategoryczny sposób".

Precedens pokazany na stronie internetowej

Tę regułę Łukasz Piebiak sformułował w styczniu 2017 roku. W przeszłości, w czasach przed połączeniem funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, miał miejsce jeden wyjątek.

W 2013 roku prokurator z Białegostoku miał wątpliwości, czy swastyka jest symbolem jednoznacznie kojarzącym się z faszyzmem, bo "w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia i pomyślności". Odmówił wtedy wszczęcia postępowania o propagowanie faszyzmu. Tamta sprawa zakończyła się dymisją szefa prokuratury, w której zapadła decyzja.

Tak czy inaczej do dziś prokuratura głośno mówi, że jednoznaczna ocena czy konkretny czyn jest propagowaniem faszyzmu, to duży problem, którego przezwyciężenia nie ułatwia orzecznictwo sądów. Na przykład Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze przytacza na swojej stronie internetowej wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach:

"Zachowanie oskarżonych, polegające na noszeniu kurtek z naszywkami na rękawie i kołnierzu przedstawiających swastykę nie nosi znamion przestępstwa z art. 256 KK" (propagowanie faszyzmu - przyp. red). Wyrok taki zapadł trzynaście lat temu. W elektronicznych systemach informacji prawnej znajduje się jednak tylko jego teza.

Z kolei uchwała Sądu Najwyższego sprzed szesnastu lat, na którą również powołują się przedstawiciele prokuratury, mówi że propagowanie to oczywiście upowszechnianie faszystowskiego ustroju państwa, ale "podjęte w celu przekonania do niego". Zgodnie z tą uchwałą propagowanie musi mieć na celu przekonanie (nie musi być skuteczne, ale musi zaistnieć zamiar). Inaczej nie jest przestępstwem.

Tak stanowi uchwała Sądu Najwyższego. Tymczasem wśród znawców prawa, których poglądy nazywa się doktryną, wiedziony jest spór czy propagowanie to samo rozpowszechnianie, czy też musi być z nim związana chęć przekonania do tego ustroju.

Policja nie będzie cenzorem

Jednoznacznej oceny czy czyny, które według części opinii publicznej są rasizmem, nawoływaniem do nienawiści czy propagowaniem faszyzmu, unika więc również policja. Ta państwowa służba nie przerwała 11 listopada ubiegłego roku marszu narodowców, na którym pojawiły się m.in. hasła: "Europa tylko biała", "Biała Europa braterskich narodów", "Europa będzie biała albo bezludna", "All Different. All White" oraz "Polska dla Polaków. Polacy dla Polski".

Nie zostały przerwane przez policję również ekscesy w Katowicach, gdy narodowcy symbolicznie powiesili na szubienicach portrety polskich eurodeputowanych, których uznali za zdrajców Polski.

Jak pokazał "Superwizjer" TVN to samo środowisko zorganizowało potem leśny seans ku czci Adolfa Hitlera. Zarówno na marszu 11 listopada, jak i w czasie wieszania portretów policja ograniczyła się do sfilmowania zajść. Nadzorujący policję wiceminister Jarosław Zieliński utrzymywał w Sejmie 23 listopada ubiegłego roku, że policja nie pozwoli na to, iż funkcjonariusze "będą cenzurować każdy niesiony transparent i reagować natychmiast na treść tego transparentu". - To musi być dokonane po spokojnej analizie i jednak nie przez policję, ale przez prokuraturę - przekonywał.

Niespełna trzy miesiące później rolę policji w zwalczaniu przestępstw z nienawiści ten sam wiceminister Zieliński opisał w sposób, który trudno pogodzić z wcześniejszą wypowiedzią.

"Zgodnie z przepisami prawa to policja posiada kompetencje do dokonania oceny prawnokarnej pozwalającej na stwierdzenie czy wyczerpane zostały znamiona przestępstwa" - napisał Zieliński w odpowiedzi na interpelację posła Roberta Winnickiego, lidera Ruchu Narodowego.

Interwencja szefa Ruchu Narodowego

Interpelacja Winnickiego jest na swój sposób znamienna, ponieważ wynika z niej, że urzędnik państwowy stawiając w wewnętrznej, roboczej korespondencji, hipotezę o możliwości złamania prawa, może narazić się na gniew posła i zarzuty zniesławienia oraz pomówienia.

Poseł zażądał wyjaśnień dlaczego urzędniczka MSWiA zniesławia – jego zdaniem - zespół muzyczny Nordica, nazywając go zespołem neonazistowskim. "Podobnym określeniem zniesławiła również Autonomicznych Nacjonalistów przypisując im charakter neonazistowski i rasistowski. Pismo sugeruje również podjęcie czynności względem członków Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność" - czytamy.

"Nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której instytucje porządku publicznego pod pretekstem zapewnienia porządku publicznego – są wykorzystywane do prześladowań, zniesławień i pomówień kierowanych wobec działających legalnie środowisk narodowych" - stwierdza poseł Winnicki w swojej interpelacji. Z treści jego pisma wynika, że poseł jest tak pewny swoich racji, że nie zakłada iż może się mylić. Nie pyta bowiem, czy urzędniczka poniesie konsekwencje, tylko: ”jakie konsekwencje poniesie pracownik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedzialny za przytoczone pomówienia?”.

Chodzi o pismo z 11 maja 2016 roku, w którym działająca z upoważnienia Dyrektora Kontroli Skarg i Wniosków MSWiA, Wirginia Prejs zniesławia – jak twierdzi poseł Winnicki - zespół muzyczny Nordica, nazywając go zespołem neonazistowskim.

Jego zdaniem "jako dowód na rzekome naruszanie prawa przez zespół Nordica – pracownik Ministerstwa przywołał występ na festiwalu 'Jedność to Siła', podczas gdy (...) Ministerstwo nie stwierdziło w trakcie wszystkich występów jakichkolwiek naruszeń prawa”.

Wiceminister Zieliński odpowiedział posłowi, że celem cytowanych przez niego treści "miała być jedynie konsultacja, która odbywała się w ramach współpracy wewnątrzresortowej".

Zapewnił jednak, że z urzędniczką "przeprowadzono rozmowę, podczas której wskazała, że nie było jego zamiarem pomawianie bądź zniesławianie wymienionych w jego piśmie środowisk".

Urzędniczka, której działalność nie spodobała się prezesowi Ruchu Narodowego, nie pracuje już w MSWiA, a w pozarządowej organizacji propagującej pokojowe załatwianie sporów.

Gdy pracowała w MSWiA, była koordynatorką Zespołu do Spraw Ochrony Praw Człowieka - ministerialnej jednostki zajmującej się "przeciwdziałaniem przestępstwom z nienawiści, w tym monitorowaniem spraw związanych z przestępstwami z nienawiści", jak napisano w resortowym dokumencie z maja 2016 roku. Dokument jest już nieaktualny, bo zespół został rozwiązany.

Wiceminister Zieliński poinformował posła Winnickiego, że "w wyniku dokonanego przeglądu zadań realizowanych przez poszczególne komórki organizacyjne MSWiA" zlikwidowano z dniem 17 października 2016 roku Zespołu do Spraw Ochrony Praw Człowieka, a jego zadania przekazano do Departamentu Analiz i Polityki Migracyjnej MSWiA. Winnicki, który jest opozycyjnym posłem, o rozwiązaniu zespołu został poinformowany, ale nie przyłożył do tego ręki. Likwidacja Zespołu do Spraw Ochrony Praw Człowieka nastąpiła cztery miesiące przed jego interwencją w sprawie działalności koordynatorki zespołu.

Niepotrzebna Rada

Pół roku przed likwidacją Zespołu do Spraw Ochrony Praw Człowieka w MSWiA, w kwietniu 2016 roku, premier Beata Szydło rozwiązała Radę do spraw Przeciwdziałania Dyskryminacji Rasowej, Ksenofobii. Ciało to powołał do życia trzy lata wcześniej premier Donald Tusk.

Do zadań rady należało zapewnienie koordynacji działań administracji rządowej oraz współdziałania z samorządami i innymi podmiotami w przeciwdziałaniu i zwalczaniu dyskryminacji rasowej, ksenofobii i związanej z nimi nietolerancji. Weszli do niej przedstawiciele najważniejszych resortów. Rada doprowadziła m.in. do wdrożenia programu przeciw rasizmowi na Podlasiu, powołania grupy ds. utworzenia "słownika mowy nienawiści", w planach było stworzenie bazy raportów i danych statystycznych dotyczących osób i środowisk dyskryminowanych w celu stworzenia mapy ryzyka, szkolenia dla pełnomocników wojewodów ds. mniejszości narodowych i etnicznych.

Rozwiązaniu rady towarzyszył sprzeciw opozycji parlamentarnej i nieskutecznej interwencje rzecznika praw obywatelskich. Ówczesny rzecznik rządu Rafał Bochenek zapewniał, że zadania rozwiązanej rady z powodzeniem przejmie pełnomocnik rządu ds. równego traktowania. Obecnie jest nim wiceprezes PiS Adam Lipiński.

Organizacyjny pożytek

W obliczu opisanych wyżej kłopotów służb państwa z jasnym określeniem zadań, budowaniem instytucji mających zwalczać faszyzm czy rasizm i stosowaniem prawa w praktyce trudno ustrzec się wrażenia, że organizacja, z którą związani są uczestnicy świeckiego obrzędu ku czci Adolfa Hitlera żyje w poczuciu komfortu organizacyjnego.

Oględnie odcinając się od tego, co prywatnie robi przewodniczący, Duma i Nowoczesność twierdzi, że dzięki reportażowi "Superwizjera" odnotowała wzrost darowizn na konto. Jest to bowiem organizacja pożytku publicznego mająca prawo do zbiórek publicznych i odpisów z podatku dochodowego obywateli. Na stronie internetowej Duma i Nowoczesność chwali się, że kupiła za 367 zł na części do wózka dla niepełnosprawnej dziewczynki. Apeluje również o wpłaty dla Janusza Walusia, Polaka z pochodzenia, odsiadującego w RPA karę dożywocia za zabójstwo w 1993 roku czarnoskórego lidera tamtejszej partii komunistycznej.

Autor: pj, jp//kg / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Donald Trump przekazał po rozmowie z Emmanuelem Macronem, że działania wokół wojny w Ukrainie skupiają się na "jak najszybszym zawieszeniu broni i ostatecznie na trwałym pokoju". Dodał, że Macron zgadza się, iż jest to właściwy i być może jedyny czas na zakończenie wojny. Prezydent Francji oznajmił, że poruszył w rozmowie szczegóły różnych etapów negocjacji z Rosją i podkreślił, że "negocjacje są użyteczne".

Plan dla Ukrainy i negocjacje z Rosją. Trump i Macron: czas właściwy, a być może jedyny na zakończenie wojny

Plan dla Ukrainy i negocjacje z Rosją. Trump i Macron: czas właściwy, a być może jedyny na zakończenie wojny

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Prezydent Andrzej Duda powiedział w poniedziałek, że osiągnięto porozumienie w sprawie ambasadorów, ponieważ szef resortu dyplomacji Radosław Sikorski przywraca standardową procedurę, która rozpoczyna się od wstępnej akceptacji kandydatury przez prezydenta. Konflikt na linii MSZ-prezydent w sprawie ambasadorów zaczął się w marcu 2024 roku.

Andrzej Duda: jest porozumienie w sprawie nominacji ambasadorskich

Andrzej Duda: jest porozumienie w sprawie nominacji ambasadorskich

Źródło:
PAP

Stan zdrowia papieża nieznacznie się poprawił - poinformował Watykan w najnowszym komunikacie. Zapewniono, że lekka niewydolność nerek Franciszka nie stanowi powodu do niepokoju. Kontynuuje terapię tlenem, ale dawki zostały zmniejszone.

Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka. Wieczorny komunikat

Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka. Wieczorny komunikat

Źródło:
Reuters, PAP

W sercu Watykanu, na placu Świętego Piotra, odbyła się pierwsza modlitwa za chorego papieża Franciszka. Uczestniczyli w niej wierni, kardynałowie i liczni przedstawiciele duchowieństwa z Watykanu i diecezji rzymskiej.

Plac Świętego Piotra w ciszy i skupieniu. Modlitwa za papieża

Plac Świętego Piotra w ciszy i skupieniu. Modlitwa za papieża

Źródło:
PAP

- Dzisiaj nie wiemy, jakie będzie stanowisko Stanów Zjednoczonych, bo ja nie jestem pewien, czy Stany Zjednoczone to do końca wiedzą - powiedział w "Kropce nad i" Szymon Hołownia, odnosząc się do amerykańskiego podejścia wobec agresji Rosji na Ukrainę. Jak ocenił, na Kremlu "jest głębokie zastanawianie się, co Trump zrobi w kolejnym ruchu" i sam Władimir Putin jest "nieco skołowany".

Gra Trumpa. "Sam Putin jest nieco skołowany"

Gra Trumpa. "Sam Putin jest nieco skołowany"

Źródło:
TVN24

- Agresja Kremla jest przejawem desperackiej walki upadającego imperium - podkreślał na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w czasie debaty poświęconej trzeciej rocznicy wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Po niej był pytany przez dziennikarzy, czy to nie czas, aby przestać izolować Rosję. - Nie, to jest czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej - odparł krótko.

Sikorski: To czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej

Sikorski: To czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej

Źródło:
PAP, TVN24

- Większość amerykańskich prezydentur zaczynała się od jakiegoś złudzenia, że da się dogadać z autokratą na Kremlu. To nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal (KO). Komentował też głosowanie USA wspólnie z Rosją przeciwko ukraińskiej rezolucji na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Źródło:
TVN24

W rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę do Zgromadzenia Ogólnego ONZ trafiły dwie konkurencyjne rezolucje. Ukraińsko-europejska domaga się natychmiastowego wycofania rosyjskich sił i nazwała wojnę "rosyjską agresją". Amerykańska wersja nie odnosiła się do napaści Rosji. Inne kraje - w tym Polska - postanowiły ją zmienić i ich poprawki w głosowaniu przeszły. USA w konsekwencji wstrzymały się więc od głosu, a propozycji Ukrainy i jej europejskich sojuszników się sprzeciwiły.

USA wspólnie z Rosją przeciw ukraińskiej rezolucji. A amerykańską zmieniła między innymi Polska

USA wspólnie z Rosją przeciw ukraińskiej rezolucji. A amerykańską zmieniła między innymi Polska

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

"Dojście Merza do władzy nie mogło nastąpić w bardziej krytycznym momencie dla Europy. Kadencja Merza na stanowisku kanclerza prawdopodobnie będzie najbardziej znaczącą od czasu zimnej wojny" - ocenia portal Politico. Takich komentarzy jest więcej. Zwraca się uwagę na to, że nowe niemieckie władze będą musiały stawić czoła wyzwaniom krajowym, ale i globalnym - w świetle nowego porządku, który właśnie powstaje po tym, jak do Białego Domu wrócił Donald Trump.

"Francja, Wielka Brytania i Polska już się przebudziły. Teraz czas na Niemcy"

"Francja, Wielka Brytania i Polska już się przebudziły. Teraz czas na Niemcy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

- PLLuM to model językowy stworzony dla administracji, firm i naukowców. Każdy obywatel może skorzystać z chatbota - przekazał w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wiceminister Dariusz Standerski dodał, że powołane przez resort konsorcjum HIVE będzie odpowiedzialne za wdrażanie modeli AI w aplikacji mObywatel i urzędach. Internauci już zwrócili uwagę na niektóre odpowiedzi polskiej sztucznej inteligencji.

Ruszył polski chatbot. "Każdy obywatel może skorzystać"

Ruszył polski chatbot. "Każdy obywatel może skorzystać"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

34,9 procent badanych oddałoby w wyborach prezydenckich swój głos na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Karol Nawrocki może liczyć na 24,1 procent poparcia, a Sławomir Mentzen - na 13,6 procent - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. 

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
TVN24

Nietypowa oferta na rynku mieszkaniowym - sześć metrów kwadratowych. Nie chodzi o komórkę na rower czy wózek, chodzi o sześć metrów kwadratowych do mieszkania. Jak wygląda to szaleństwo za 850 złotych miesięcznie?

"Można jedną ręką brać prysznic, a drugą mieszać w garnku".  Sześciometrowe mieszkanie do wynajęcia

"Można jedną ręką brać prysznic, a drugą mieszać w garnku". Sześciometrowe mieszkanie do wynajęcia

Źródło:
Fakty TVN

Kamala Harris zorganizowała zespół doradczy i rozważa, czy wystartować w wyborach na gubernatora Kalifornii w 2026 roku, kolejnych wyborach prezydenckich, czy kontynuować karierę poza wybieralnym urzędem - podał "New York Times", powołując się na osobę z otoczenia byłej wiceprezydentki Stanów Zjednoczonych. W sobotę Harris pojawiła się na wydarzeniu transmitowanym w telewizji po raz pierwszy po przegranych wyborach.

Pierwszy taki występ Harris. Odniosła się do Trumpa i Muska

Pierwszy taki występ Harris. Odniosła się do Trumpa i Muska

Źródło:
Reuters, NBC News

Ponad 165 tysięcy osób podpisało się pod petycją w sprawie odebrania kanadyjskiego obywatelstwa Elonowi Muskowi. Miliarder posiada je dzięki matce, która przyszła na świat w mieście Regina, na południu kraju. W uzasadnieniu skierowanego do premiera Trudeau pisma wskazano na powtarzane przez biznesmena sugestie uczynienia z Kanady 51. stanu USA i jego inne, "godzące w interes narodowy" działania.  

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Źródło:
CTV News, The Guardian

Główny Inspektorat Sanitarny poinformował o wykryciu szkodliwej dla zdrowia bakterii Escherichia coli w dwóch partiach mąki pszennej. "Spożycie zanieczyszczonego produktu może stwarzać zagrożenie dla zdrowia ludzi" - przekazano w komunikacie. Informację w sprawie wycofania produktu opublikowała także sieć Aldi.

Sieć handlowa wycofuje produkt

Sieć handlowa wycofuje produkt

Źródło:
tvn24.pl

Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem Niemiec, sygnalizuje zmianę w relacjach transatlantyckich - pisze w poniedziałek BBC, wskazując na ostatnie wypowiedzi szefa CDU na temat NATO i obronności europejskich krajów. BBC ocenia, że "Merz będzie musiał się jednak skonfrontować z rzeczywistością". "Jego plany wymagają bowiem dużych pieniędzy, a niemiecka gospodarka jest w dołku" - przypomina.

"Sejsmiczna zmiana" w stosunkach. "To, czego doświadczamy, nie ma precedensu od 80 lat"

"Sejsmiczna zmiana" w stosunkach. "To, czego doświadczamy, nie ma precedensu od 80 lat"

Źródło:
PAP, BBC

W poniedziałek zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Po niej premier Donald Tusk przekazał, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy". "Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - dodał. Na jego słowa zareagował szef klubu PiS. "Panie Tusk, jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. A Wy tego nie robicie" - ocenił Błaszczak. Według Szymona Hołowni były szef MON "dokonał szarży w stronę rządu" i premiera osobiście.

Błaszczak "nie zrozumiał" i "dokonał szarży". Szef klubu PiS odpowiada

Błaszczak "nie zrozumiał" i "dokonał szarży". Szef klubu PiS odpowiada

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W poniedziałek zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. - Kwestie, które są związane z tak fundamentalną dla nas wszystkich sprawą, jaką jest bezpieczeństwo Polski, muszą być realizowane wspólnie, muszą być realizowane ponad politycznymi sporami - oświadczył po posiedzeniu prezydent Andrzej Duda. Tymczasem premier Donald Tusk przekazał, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy". "Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - dodał.

Prezydent o sprawach, które "powinny być wolne od politycznej połajanki"

Prezydent o sprawach, które "powinny być wolne od politycznej połajanki"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W domu dziecka we Włocławku (województwo kujawsko-pomorskie) zmarło dwumiesięczne niemowlę. Prokuratura wstępnie wykluczyła, by ktokolwiek z personelu przyczynił się do jego śmierci. Władze Włocławka wydały w tej sprawie oświadczenie.

W domu dziecka zmarło dwumiesięczne niemowlę

W domu dziecka zmarło dwumiesięczne niemowlę

Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła zarzut przekroczenia uprawnień byłemu zastępcy komendanta stołecznego policji. Śledczy uznali, że zatrzymanie demonstrantów z Poznania, którzy jesienią 2020 roku jechali na strajk kobiet do stolicy, było bezpodstawne.

W drodze na protest zatrzymała ich policja. Były zastępca komendanta stołecznego z zarzutem

W drodze na protest zatrzymała ich policja. Były zastępca komendanta stołecznego z zarzutem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa konflikt między wolontariuszami a dyrekcją warszawskiego schroniska Na Paluchu. Po tym, jak kilka dni temu przed Sejmem protestowali ci pierwsi, głos zabrali pracownicy. Kilkadziesiąt osób w liście otwartym przeciwstawia się działaniom wolontariuszy. Piszą w o "krzywdzącej narracji" i "wycelowanej w nich mowie nienawiści".

Pracownicy Palucha krytykują wolontariuszy. "Przedstawiani jesteśmy jako wyrachowani urzędnicy, konowały, mordercy"

Pracownicy Palucha krytykują wolontariuszy. "Przedstawiani jesteśmy jako wyrachowani urzędnicy, konowały, mordercy"

Źródło:
PAP

W 2024 roku liczba cudzoziemców zgłoszonych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wzrosła o ponad 65 tysięcy osób - przekazał ZUS. Najwięcej z nich pochodzi z Ukrainy, na drugim miejscu są Białorusini, a na trzecim Gruzini.

Ogromna liczba cudzoziemców w ZUS

Ogromna liczba cudzoziemców w ZUS

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Telewizja Republika przez niemal półtorej godziny pokazywała na żywo oczekiwanie prezydenta Andrzeja Dudy na spotkanie z Donaldem Trumpem. - To się absolutnie nie powinno było ukazać. Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała. Na pewno nie w interesie Polski ani prezydenta Dudy - komentowała w TVN24 Magdalena Kicińska, wiceprzewodnicząca Rady Polskich Mediów.

Transmisja z oczekiwania. "Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała"

Transmisja z oczekiwania. "Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała"

Źródło:
tvn24.pl

34 procent dla KO, 29 procent dla PiS - to wyniki nowego sondażu CBOS, który zapytał respondentów, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory do parlamentu odbywały się w drugiej połowie lutego. W badaniu na trzecim miejscu plasuje się Konfederacja z poparciem rzędu 17 procent.

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Źródło:
PAP

Nawet kilka metrów śniegu spadło w poniedziałek w kilku japońskich regionach położonych nad Morzem Japońskim. Według meteorologów w najbliższych dniach prognozowane jest ocieplenie, co spowoduje wzrost zagrożenia lawinowego. Władze zaapelowały do mieszkańców o ostrożność.

Śnieg zasypał miasta. Obawiają się lawin

Śnieg zasypał miasta. Obawiają się lawin

Źródło:
NHK, Reuters, Snowbrains

IMGW ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach związanymi z gęstą mgłą oraz opadami marznącymi. Żółte alarmy obowiązują w 13 województwach. Sprawdź szczegóły.

Trudne warunki na drogach. Aż 13 województw z ostrzeżeniami

Trudne warunki na drogach. Aż 13 województw z ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
Dzieci siwe ze stresu

Dzieci siwe ze stresu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To wojna w obronie nas wszystkich - napisał w portalu X premier Donald Tusk, komentując trzecią rocznicę wojny w Ukrainie. "Niech nikt nie próbuje podważać sensu tej walki!" - dodał.

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Źródło:
tvn24.pl

System pieczy zastępczej jest niewydolny i pęka w szwach. Tylko w stolicy Wielkopolski na miejsce w rodzinie zastępczej czeka osiemdziesięcioro dzieci. W skali kraju to nawet 1,5 tysiąca. - Sytuacja jest dramatyczna w całej Polsce. Te liczby dzieci nieumieszczonych są przerażające. (...) Widzimy, jaki to jest systemowy problem. A mówimy o dzieciach, które potrzebują wsparcia w bezpiecznych domach - powiedziała Anna Krakowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.

Dzieci potrzebują "tylko" bezpiecznego domu. Muszą czekać w kolejce

Dzieci potrzebują "tylko" bezpiecznego domu. Muszą czekać w kolejce

Źródło:
TVN24

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 24 lutego 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Chodzi o apartamenty, z których korzystał między innymi Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, wcześniej szef Muzeum IIWŚ.

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Naukowcy ustalili, że parzenie herbaty usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie. Ich zdaniem odkrycie to dostarcza ważnych informacji, które można wykorzystać w badaniach nad zdrowiem publicznym. "Jeśli ludzie wypiją dodatkową filiżankę herbaty dziennie, być może z czasem zauważymy spadek zachorowań, które są ściśle skorelowane z narażeniem na metale ciężkie" - zauważają badacze.

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Źródło:
PAP

Lista zdobywców najważniejszych nagród SAG 2025 (Nagrody Gildii Aktorów Ekranowych) przyniosła zaskoczenia. Nie Adrien Brody, lecz Timothee Chalamet został najlepszym aktorem w filmie fabularnym i nie ekipa aktorska "Anory", a "Konklawe" zdobyła statuetkę. Za to Demi Moore już raczej nikt nie odbierze Oscara za główną rolę kobiecą w "Substancji", podobnie jak Kieranowi Culkinowi za drugoplanową męską w "Prawdziwym bólu".

Ostatnie ważne nagrody przed Oscarami. Zaskakujący zwrot

Ostatnie ważne nagrody przed Oscarami. Zaskakujący zwrot

Źródło:
"IndieWire", "Variety", tvn24.pl

Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w ostatnią niedzielę marca. W nocy z 29 marca na 30 marca przestawiamy wskazówki zegarów z 2.00 na 3.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę krócej.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl

Apple zapowiada zrealizowanie w USA w ciągu następnych czterech lat inwestycji, których koszt wyniesie 500 miliardów dolarów.

Apple zapowiada wielkie inwestycje

Apple zapowiada wielkie inwestycje

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Do programu Orange Warsaw Festival 2025 dołączyła amerykańska wokalistka Chappell Roan. Wystąpi ona na festiwalu 30 maja. Wcześniej organizatorzy ogłosili występ brytyjskiej wokalistki Charli XCX, która pojawi się na festiwalu dzień później, 31 maja.

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Źródło:
tvn24.pl