Emilewicz przeprasza i zapewnia, że jej dzieci nie potrzebowały licencji

Źródło:
tvn24.pl; Interia
Emilewicz przeprasza za zimowy wypad na narty
Emilewicz przeprasza za zimowy wypad na nartyTVN24
wideo 2/14
Emilewicz przeprasza za zimowy wypad na nartyTVN24

Po blisko dwóch tygodniach milczenia Jadwiga Emilewicz zabrała głos w sprawie wyjazdu swoich synów na narty. Przeprosiła i przyznała, że to był błąd. Jednocześnie zapewniła, że jej synowie nie potrzebowali licencji, a do jazdy na nartach wystarczyła im licencja klubu. Publikujemy interpretację rozporządzenia, na którą powołuje się była wicepremier.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Portal tvn24.pl ujawnił w połowie stycznia, że synowie Emilewicz wzięli udział w zgrupowaniu narciarskim w Suchem pod Poroninem, choć nie mieli odpowiednich licencji, które uprawniałyby ich do korzystania ze stoków narciarskich, zamkniętych w związku z pandemią. Licencje pojawiły się w wykazie Polskiego Związku Narciarskiego dopiero po tym, gdy dziennikarz tvn24.pl zadał o nie pytania.

- Popełniłam błąd. Nie powinniśmy pojechać. Gdybym była przekonana, że moje dzieci od lat uprawiające narciarstwo nie mogą być wówczas na stoku, to nie zgodziłabym się, żeby trenowały na początku stycznia. Nie pomyślałam o konsekwencjach ani politycznych, ani społecznych, tylko o tym, że po raz pierwszy od bardzo dawna spędzamy razem czas – powiedziała w rozmowie z reporterami tvn24.pl. - To był błąd, za który bardzo przepraszam. Naszych dzieci nie powinno być na stoku, kiedy inni zostali w domach. I choć byłam przekonana, że jestem "w prawie", to od polityków oczekuje się więcej, a nam i naszym rodzinom wolno mniej. I słusznie – podkreśliła.

Analiza prezesa

Wcześniej była wicepremier publicznie przeprosiła za swój wyjazd w wywiadzie dla Interii. Podczas tej rozmowy zapewniła, że jej synowie "nie musieli" mieć licencji, bo "przepisy epidemiologiczne z grudnia 2020 mówią, że posiadanie licencji nie jest warunkiem udziału w zgrupowaniu".

- Po co więc załatwiała pani licencje? – zapytaliśmy.

- Choć licencji nikt od dzieci nie wymagał, ponieważ licencje miała szkoła, instruktorzy, a dzieci są od lat członkami licencjonowanego klubu, to postanowiłam je zrobić przed kolejnymi zawodami. W sobotę po naszym wyjeździe chłopcy byli zapisani na zawody w Szczawnicy.

- Zrobiła pani to po pytaniach naszego dziennikarza.

- Nie ukrywam tego. Już po publikacji artykułu zadzwoniłam do Warszawskiego Okręgowego Związku Narciarskiego i rozmawiałam z prezesem, mecenasem Ludwikiem Żukowskim. On po publikacji rozporządzenia Rady Ministrów z 21 grudnia w sprawie nowych ograniczeń przygotował interpretację tych przepisów. Powiedział mi, że licencje powinien mieć klub oraz instruktorzy, a dzieci mają być członkami klubu. Moje dzieci wedle mojej najlepszej wiedzy nie musiały mieć licencji. Jednakże, choć nie naruszyłam prawa, to złamałam obyczaj i za to przepraszam. Jeszcze raz powtarzam, to był błąd, nie powinniśmy byli jechać. Mam nadzieję, że uda mi się go odpracować i zasłużyć ponownie na dobre oceny – tym razem w roli posłanki z Poznania – powiedziała Emilewicz.

Tak Emilewiczowie jeżdżą na nartach
Tak Emilewiczowie jeżdżą na nartachTVN24

Z kim jeździli

Portal tvn24.pl jest w posiadaniu interpretacji rządowego rozporządzenia, którą Żukowski wysłał mailem 23 grudnia do działaczy związku narciarskiego.

W opinii prezesa warszawskiego oddziału związku "dokument licencji wystawiony jest przez PZN" jest "potwierdzeniem literalnie zgodnym z rozporządzeniem". 

"Organizowanie treningów wewnątrz imiennie zdefiniowanej grupy zawodniczej z klubu posiadającego licencję PZN spełnia ten sam warunek - to klub jest podmiotem zbiorowym uczestniczącym we współzawodnictwie sportowym PZN" – podkreśla Żukowski.

Zgodnie z tą interpretacją synowie Jadwigi Emilewicz mogli brać udział w treningach warszawskiego klubu Sporteum, który dostał zgodę związku na organizację zgrupowania i zostali dopisani do listy uczestników tego zgrupowania. Sami jednak nie są członkami Sporteum, należą do innego stołecznego klubu – Deski.

Jak ujawniliśmy w naszych publikacjach, synowie byłej wicepremier znaleźli się na liście i jeździli na stoku w Suchem razem z narciarzami zakopiańskiej szkółki narciarskiej, która jednak nie ma licencji PZN, bo nie jest klubem sportowym. To, że jej synowie jeździli nie tylko ze Sporteum, przyznała sama Emilewicz w opublikowanym po naszej pierwszej publikacji oświadczeniu. "Chłopcy uczestniczyli od 2 do 6 stycznia w Suchem w zgrupowaniu prowadzonym przez szkołę narciarską Ptak-Team.Pl prowadzoną przez Pana Bartłomieja Ptaka, trenera II kl. w narciarstwie. Codziennie od 8:00-10:00 mieli trening na slalomie gigancie, a od 10:30-12:30 na slalomie specjalnym. Ponieważ młodsi nie jeżdżą slalomu specjalnego, od 11:00-13:00 kontynuowali jazdę na tym samym stoku, także slalom gigant, z klubem Sporteum".

"Ja będę stosował w WOZN ten przepis rozszerzająco i aby umożliwić treningi i starty nielicencjonowanym dzieciom i młodzieży wystarczać mi będzie, że są zarejestrowanymi członkami klubu, który ma licencję PZN, bo to mocno uprawdopodabnia spełnienie przesłanki z rozporządzenia" – podkreślił na koniec maila prezes warszawskiego oddziału związku.

Poniżej przytaczamy pełną treść maila Żukowskiego.

Mail prezesa WOZNtvn24.pl

"Dziękuję za zwrócenie uwagi"

O licencjach dla synów Emilewicz rozmawialiśmy przed dwoma tygodniami z Jakubem Michalczukiem, przewodniczącym komisji licencyjnej PZN. Zapytaliśmy wtedy, czy obecnie w związku z obostrzeniami w zgrupowaniach mogą brać udział jedynie zawodnicy z licencją. - Zawodnik z licencją jest na wyciągu traktowany jako ten właściwy zawodnik. Nie trzeba go już weryfikować w dodatkowy sposób – odpowiedział Michalczuk.

Podkreślał też: - Ten system [baza zawodników z licencjami] jest otwarty po to, by sędziowie, czy obecnie panie w kasie w kolejach liniowych, mogły sprawdzić daną osobę.

Była wicepremier, którą 5 stycznia zapytaliśmy, dlaczego jej synów nie ma w bazie licencji Polskiego Związku Narciarskiego odpowiedziała, że nie wie, dlaczego "nie ma chłopców w PZN". "Po startach - wszyscy mieli licencję. Dziękuję za zwrócenie uwagi" – dodała.

7 stycznia trzej synowie byłej wicepremier pojawili się w bazie licencji na stronie PZN. Wnioski o wyrobienie licencji, jak ujawniliśmy, zostały złożone tego samego dnia.

Emilewicz tego dnia wieczorem odpowiedziała mailem na nasze pytania podkreślając, że jej synowie posiadają licencje. Nie wskazywała wówczas, kiedy zostały złożone wnioski. To samo napisała w swoim oświadczeniu zamieszczonym na jednym z portali społecznościowych. Nie wspominała wówczas, że licencje nie są potrzebne, a wyrabiała je synom tylko dlatego, że mieli startować w zawodach w Szczawnicy.

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski, Justyna Suchecka, Szymon Jadczak

Źródło: tvn24.pl; Interia

Pozostałe wiadomości

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tak zwane Państwo Islamskie.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl