Jacek Czaputowicz - po tym, jak odszedł z urzędu - pokazał, jak funkcjonują resorty w rządzie Mateusza Morawieckiego, w tym resort spraw zagranicznych - powiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, komentując słowa byłego szefa dyplomacji między innymi na temat funkcjonowania ministerstwa oraz sporu na szczytach władzy. Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba ocenił zaś, że Czaputowicz "miał po prostu dosyć konfliktu na linii Morawiecki-Ziobro". Europosłanka Zjednoczonej Prawicy Beata Szydło przyznała, że dziwi ją "wyznanie" byłego ministra.
Były minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w poniedziałkowej rozmowie z "Rzeczpospolitą" mówił między innymi o tarciach w rządzie. "Wcześniej premier był rozjemcą w sporach między ministrami, jak choćby między ministrem Ziobrą a mną w sprawie praworządności czy taktyki postępowania przed TSUE. Dzisiaj premier stał się stroną sporów z ministrem Ziobrą" - powiedział.
Czaputowicz ocenił również, że "na poziomie ministra i wiceministrów nie ma w MSZ nikogo, kto przeszedł przez szkołę dyplomatyczną, szczeble kariery czy był choćby na jakiejś placówce".
Szczerba: były szef dyplomacji dzisiaj mówi wprost
Słowa byłego ministra spraw zagranicznych komentowali we wtorek politycy.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba ocenił, że "były szef dyplomacji, który zazwyczaj po okresie ministrowania zachowuje pewnego rodzaju milczenie, dzisiaj mówi wprost: ja odszedłem z rządu po pierwsze dlatego, że nie miałem wpływu na politykę kadrową i w resorcie spraw zagranicznych byli ludzie niekompetentni".
- Po drugie, mówi, że miał po prostu dosyć konfliktu na linii Morawiecki-Ziobro, który coraz bardziej wygląda na konflikt wyciągania stanowisk, wyciągania kasy, wyciągania wpływów w obozie tak zwanej Zjednoczonej Prawicy - dodał polityk KO.
"Pokazał, jak funkcjonują resorty w rządzie Mateusza Morawieckiego"
Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski uznał zaś, że "minister Czaputowicz - po tym, jak odszedł z urzędu - pokazał, jak funkcjonują resorty w rządzie Mateusza Morawieckiego, w tym resort spraw zagranicznych". - Kompetencji mało, dużo PR-u politycznego. Mało zaangażowania, dużo polityki - przekonywał.
Jego zdaniem "na tym bazuje cała polityka spraw zagranicznych, która nieraz się wykoleiła w relacjach z Izraelem, ze Stanami Zjednoczonymi". Gawkowski podkreślał przy tym, że "byliśmy świadkami wojny" na linii Warszawa - Bruksela.
Szydło pisze o "zdziwieniu" po "wyznaniu" Czaputowicza
Wywiad byłego szefa MSZ skomentowała także w poniedziałek na Twitterze była premier, obecna eurodeputowana Zjednoczonej Prawicy Beata Szydło.
Jak napisała, "Czaputowicz sugeruje w wywiadzie dla 'Rz', jak wiele musiał naprawiać po swoim poprzedniku. Wydaje mi się to nieprofesjonalne i krzywdzące wobec Witolda Waszczykowskiego. Równocześnie dziwi mnie wyznanie min. Czaputowicza, że w swoich działaniach 'unikał prymatu interesu narodowego'".
Odniosła się ona między innymi do fragmentu rozmowy z "Rzeczpospolitą", w którym Czaputowicz ocenił, że starał się "unikać konfrontacji, nie nadużywać języka geopolityki czy prymatu interesu narodowego, ale szukać porozumienia, akcentować potrzebę współpracy, solidarności i działań wielostronnych".
Były minister przekonywał również, że naprawił stosunki między innymi z Niemcami, a zwłaszcza z Ameryką, które "kompletnie załamały się po nowelizacji ustawy o IPN".
Polityczna kariera Czaputowicza
Jacek Czaputowicz złożył rezygnację z funkcji szefa MSZ 20 sierpnia tego roku. Stanowisko obejmował od 9 stycznia 2018 roku.
"Minister wcześniej stwierdził, że po wyborach prezydenckich jest dobry moment na zmianę na czele polskiej dyplomacji oraz wyraził przekonanie, że jego następca będzie kontynuował dotychczasową linię i sprzyjał dalszemu umocnieniu pozycji Polski na arenie międzynarodowej" - przekazało MSZ.
We wrześniu 2017 roku premier Beata Szydło powołała Czaputowicza na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych odpowiedzialnego za sprawy prawne i traktatowe. Ministrem spraw zagranicznych w rządzie Mateusza Morawieckiego został na początku stycznia 2018 roku. Prezes PiS Jarosław Kaczyński przyznał w jednym z wywiadów, że miał plany, aby resortem spraw zagranicznych pokierowała inna osoba niż Jacek Czaputowicz. - Niestety, niemal w ostatniej chwili wycofała się z pełnienia tej misji. Z tego punktu widzenia kandydatura pana ministra Czaputowicza jest pewnym eksperymentem, ale wierzę, że udanym - podkreślił Kaczyński.
Były już minister spraw zagranicznych w czasach PRL współpracował z Komitetem Obrony Robotników, był działaczem Niezależnego Zrzeszenia Studentów, liderem ruchu Wolność i Pokój. Po 1989 roku był dyrektorem departamentu w MSZ, szefem Akademii Dyplomatycznej, zastępcą szefa Rady Służby Cywilnej i dyrektorem Krajowej Szkoły Administracji Publicznej.
Czaputowicz jest absolwentem Szkoły Głównej Planowania i Statystki (dzisiejszej Szkoły Głównej Handlowej). Prace doktorską i habilitacyjną poświęcił stosunkom międzynarodowym. Od 2016 roku jest profesorem nauk społecznych. Nominację profesorską wręczył mu prezydent Andrzej Duda.
Źródło: TVN24, PAP