Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego odroczyła we wtorek bezterminowo rozprawę. Powodem jest wydana w zeszłym tygodniu przez trzy izby SN uchwała dotycząca udziału w składach orzeczniczych sędziów nominowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Przewodniczący składu Ryszard Witkowski powiedział, że uchwała funkcjonuje w obiegu prawnym i jeżeli zawiera rażące wady prawne, to powinna zostać wyeliminowana z obiegu w sposób przewidziany prawem. Ocenił, że ostateczne stanowisko w tej sprawie ma wydać Trybunał Konstytucyjny.
Trzyosobowy skład Izby Dyscyplinarnej SN rozpatrywał we wtorek odwołanie prokuratora od wyroku dyscyplinarnego sądu I instancji wydanego przez Izbę Dyscyplinarną.
Przewodniczący składu sędziowskiego sędzia Ryszard Witkowski poinformował jednak, że rozprawa została odroczona ze względu na zeszłotygodniową uchwałę trzech izb Sądu Najwyższego.
Przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny, jeszcze przed podjęciem przez trzy izby SN uchwały, wszczął postępowanie w sprawie wniosku o "rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego" między Sejmem a Sądem Najwyższym oraz między prezydentem a Sądem Najwyższym. Z takim wnioskiem zwróciła się do TK marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Prezes TK Julia Przyłębska oświadczyła, że w związku z tym Sąd Najwyższy nie może zebrać się, by zająć stanowisko. Pomimo tego posiedzenie SN odbyło się i zaowocowało wydaniem uchwały. W uzasadnieniu uchwały Sąd Najwyższy podkreślił, że nie odnotował potencjalnego sporu kompetencyjnego, kiedy sąd ten zajmuje się wykładnią obowiązującego prawa, Sejm jego stanowieniem, a prezydent wykonuje swoje uprawnienia.
Witkowski powiedział, że uchwała trzech izb SN funkcjonuje w obiegu prawnym i jeżeli zawiera rażące wady prawne, to powinna zostać wyeliminowana z obiegu w sposób przewidziany prawem.
Zauważył, że ostateczne stanowisko w tej sprawie ma wydać Trybunał Konstytucyjny, do którego wpłynęły wnioski w związku z uchwałą trzech izb. Dodał jednak, że ustawa o SN nie została zmieniona, a sędziowie Izby Dyscyplinarnej są związani konstytucją i ustawą, w związku z tym mają obowiązek orzekać.
Sędzia Konrad Wytrykowski ocenił, że wydanie uchwały trzech Izb SN doprowadziło "na krótką metę" do tego, "że znacznie utrudnione jest działanie niezależnego sądownictwa dyscyplinarnego". "- Bezpośrednim skutkiem było dziś to, że nie mogliśmy zakończyć sprawy dyscyplinarnej sędziego prawomocnie skazanego za umyślne przestępstwo - stwierdził.
Kolejna rozprawa odroczona, dwie się nie odbyły
Z kolei w innej rozpatrywanej we wtorek przez Izbę Dyscyplinarną sprawie inny trzyosobowy skład postanowił odroczyć rozprawę i przekazać poszerzonemu składowi tej izby zagadnienie prawne. - Sąd Najwyższy rozstrzygnąć musi kwestię dopuszczalności złożenia odwołania w sytuacji uznania winy przez sąd dyscyplinarny drugiej instancji i równoczesnym odstąpieniu od wymierzenia kary w konfiguracji procesowej, w której sąd dyscyplinarny pierwszej instancji uniewinnił obwinionego - uzasadnił sędzia Tomasz Przesławski.
Jak wyjaśnił rzecznik Izby Dyscyplinarnej Piotr Falkowski, odroczenie tej rozprawy i zadanie pytania prawnego nie ma związku z uchwałą trzech izb SN.
Kolejne dwie rozprawy, których rozpatrzenie zaplanowano w Izbie Dyscyplinarnej na wtorek, nie odbyły się z powodu choroby sędziego.
Izba Dyscyplinarna o uchwale
Po wydanej w czwartek przez trzy izby SN uchwale Izba Dyscyplinarna wydała kolejnego dnia oświadczenie. W swoim stanowisku sędziowie izby uznali, że "prezydent Rzeczypospolitej Polskiej jest jedynym podmiotem uprawnionym do powołania na urząd sędziego".
Dodali w nim, że "istotą tego powołania jest prawo i obowiązek sprawowania wymiaru sprawiedliwości". "Odsunięcie sędziów od orzekania może nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w artykule 180 ustęp 2 konstytucji. Okoliczności tam wskazane nie wystąpiły" - ocenili sędziowie Izby Dyscyplinarnej SN.
2. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie.
"Powstrzymanie się od czynności orzeczniczych stanowiłoby naruszenie ślubowania sędziowskiego złożonego wobec prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, sprzeniewierzenie się aktowi powołania i prowadziłoby do uchybienia godności sędziego" - oświadczyli.
Rzecznik izby Piotr Falkowski pytany wówczas, czy oznacza to, że sędziowie Izby Dyscyplinarnej dalej będą orzekać, powiedział, że "sędziowie odwołują się do konstytucji, do swojego ślubowania".
- To ślubowanie mówi o tym, że będą wykonywać swoje obowiązki sumiennie. Wykonywać obowiązki sędziego sumiennie, to znaczy rozpoznawać sprawy, orzekać. Nie może być sędziego fikcyjnego, który powiesi sobie w gabinecie oprawiony akt powołania z podpisem głowy państwa i będzie siedzieć i nic nie robić - dodał.
Co wynika z uchwały Sądu Najwyższego?
W czwartkowym posiedzeniu Sądu Najwyższego wzięło udział 59 sędziów trzech izb. 53 głosowało za przyjęciem uchwały, sześciu złożyło zdanie odrębne. Uchwała składa się z czterech punktów:
- Sąd Najwyższy stwierdził, że jeśli w składzie zasiada osoba powołana na sędziego SN na wniosek nowej KRS, taki skład jest nieprawidłowo obsadzony.
- W przypadku sądów powszechnych i wojskowych sytuacja jest podobna, ale pod warunkiem, że wadliwość procesu powoływania sędziego "prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności".
- Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia.
- Natomiast w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej SN uchwała ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24