W środę ostateczny kształt list PO zatwierdziła Rada Krajowa, a na nich - zaskoczenia. O mandat posła będzie się ubiegał Ludwik Dorn, o mandat senatora Grzegorz Napieralski. Obecność na listach PO dawniej czołowych polityków innych formacji spotkała się z falą drwin w internecie.
Ludwik Dorn ma startować w wyborach do Sejmu z okręgu radomskiego. Współtwórca Prawa i Sprawiedliwości, nazywany dawniej „trzecim bliźniakiem”, ze względu na swoją polityczną zażyłość z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi, nieoczekiwanie znalazł się po drugiej stronie politycznej barykady.
Ludwik Dorn będzie dziś gościem Justyny Pochanke w "Faktach po Faktach" o 19:25 w TVN24.
Niesiołowski jak Rejtan
Decyzja byłego wicepremiera wywołała lawinę komentarzy internautów, którzy przypominają dotychczasowy spór i uszczypliwości, którymi wymieniał się Ludwik Dorn i politycy PO. Wśród nich m.in. jednoznaczny komentarz Stefana Niesiołowskiego, który w 2009 roku mówił, że „położyłby się w drzwiach jak Rejtan”, gdyby Dorn miał pojawić się w Platformie Obywatelskiej.
Wiadomo już w których drzwiach leży Stefan? pic.twitter.com/vz3nStF3Qb
— kataryna (@katarynaaa) September 2, 2015
Swój komentarz zamieścił również europarlamentarzysta PiS, Zbigniew Kuźmiuk. „Ale jaja, ale jaja, dwóch wicepremierów rządu PiS na listach wyborczych Platformy” - napisał, odnosząc się do Ludwika Dorna oraz Romana Giertycha, który formalnie pozostaje kandydatem niezależnym.
Ale jaja,ale jaja, dwóch wicepremierów rządu PiS na listach wyborczych Platformy.
— Zbigniew Kuźmiuk (@ZbigniewKuzmiuk) wrzesień 2, 2015
Były szef SLD na liście PO
Nie mniej emocji budzi transfer Grzegorza Napieralskiego, który ma być kandydatem PO do Senatu z okręgu zachodniopomorskiego, o którym, podobnie jak w przypadku Ludwika Dorna, wielokrotnie niepochlebnie wypowiadał się Stefan Niesiołowski.
Platforma idzie szeroko, oj i grubo. pic.twitter.com/U3CtLnub8d
— Anna Pańczyk (@APanczyk) wrzesień 2, 2015
Inni internauci zwracali z kolei uwagę na krytykę PO z ust byłego szefa Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W przeszłości zarzucał on Platformie m.in. że chodzi jej jedynie o „kasę, stanowiska i wpływy”.
— jan artymowski (@JanArtymowski) wrzesień 2, 2015
Autor: mm/ja / Źródło: tvn24.pl