Policjanci użyli gazu wobec demonstrantów po spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z sympatykami. Prawnik komentuje, policja wydaje oświadczenie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl
Policja użyła gazu po spotkaniu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Mężczyzna używał wulgaryzmów wobec funkcjonariusza
Policja użyła gazu po spotkaniu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Mężczyzna używał wulgaryzmów wobec funkcjonariuszaTVN24
wideo 2/11
Policja użyła gazu po spotkaniu z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Mężczyzna używał wulgaryzmów wobec funkcjonariuszaTVN24

Policja użyła gazu wobec protestujących po spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z sympatykami partii w Inowrocławiu. Kiedy doszło do kłótni między jednym z protestujących mężczyzn a policjantem, funkcjonariusz użył gazu łzawiącego. - Użycie takiego środka nie tylko nie było niezbędne, ale w ogóle do niczego nie służyło, oprócz tego, że nastąpiła eskalacja konfliktu - ocenił doktor Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Policja twierdzi, że "osoby, wobec których podejmowano interwencję używały w stosunku do policjantów słów wulgarnych, nie stosowały się do wydawanych poleceń i pomimo kilkukrotnego ostrzeżenia o użyciu gazu, nadal nie odsunęły się od funkcjonariuszy".

Prezes PiS Jarosław Kaczyński był w niedzielę między innymi w Inowrocławiu, gdzie spotkał się z sympatykami partii. W okolicach sali, gdzie odbywała się konferencja, zgromadziła się grupa osób skandująca między innymi hasło: "będziesz siedział", kiedy szef Prawa i Sprawiedliwości wchodził na spotkanie i wychodził z niego. Protestujący krzyczeli również "Balbina" w stronę Kaczyńskiego. Chodzi najpewniej o sprawę tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa zarejestrowanego pod pseudonimem Balbina, którego przeciwnicy prezesa PiS kojarzą z otoczeniem Jarosława Kaczyńskiego.

Policjanci użyli gazu wobec demonstrantów po spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z sympatykami
Policjanci użyli gazu wobec demonstrantów po spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z sympatykami. RelacjaTVN24

Na nagraniach zarejestrowanych przez kamerę TVN24 widać między innymi, jak dwóch mężczyzn stoi bezpośrednio przed policjantami - jeden z tych mężczyzn kłóci się z nimi, zwracając się do zamaskowanego policjanta w ciemnych okularach przeciwsłonecznych. Mężczyzna używa wulgaryzmów. Funkcjonariusz odpycha go i towarzyszącego mu drugiego mężczyznę, po czym używa wobec obu gazu łzawiącego.

Po użyciu gazu przez policjanta słychać komunikat wypowiedziany przez jednego z funkcjonariuszy: - Wykonywać polecenia, bo użyjemy środków przymusu.

Jedna z kobiet na użycie gazu przez policjantów wobec protestujących zareagowała okrzykiem: "gestapo jesteście". Na dalszej części nagrania widać, jak jeden z mężczyzn zostaje odprowadzony do radiowozu.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET 24: Użycie gazu podczas manifestacji "zwykłym odruchem"? To sprzeczne z ustawą i policyjnym szkoleniem

Policja analizuje sytuację
Policjanci użyli gazu wobec demonstrantów po spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z sympatykamiTVN24

Zatrzymany mężczyzna relacjonuje

"Gazeta Wyborcza" dotarła do osób, które zostały potraktowane gazem przez policję. "Skuli mnie tak, że jeszcze mam czerwone nadgarstki" - powiedział jeden z zatrzymanych. "Ten, co potraktował mnie gazem, podszedł i docisnął, jak siedziałem na siedzeniu w suce [radiowozie - przyp. red.]. Mówiłem, że nic nie widzę, czy mogę się czymś wytrzeć, a on, że nie, że zaraz dostanę paralizatorem. Mówię do niego: bądź człowiekiem, nic złego nie zrobiłem, jestem skuty, chociaż zdejmij te kajdanki. A on, że nie ma mowy. Podszedł i jeszcze docisnął. Nic nie zrobiłem, stałem spokojnie, kazali to się cofnąłem, nic nie robiłem! Jak psiknęli gazem, odskoczyłem, schyliłem się, a gdy po chwili podniosłem głowę, zobaczyłem, że idą w moją stronę. No i zwinęli mnie" - dodał.

Według relacji tego mężczyzny przekazanej "Gazecie Wyborczej", chociaż chciał sam wejść do radiowozu, to policjanci mieli go "dusić", a także "butami wciskać plecy".

"Ten, co mnie dusił, walnął mnie dwa razy kolanami w głowę, gdy leżałem. Wykręcił mi ręce, prosiłem, żeby przestał, mówiłem, że mnie boli, że sam się przesunę, ale on jeszcze bardziej mi ręce ciągnął do góry. Mówiłem: - połamiesz mi ręce, człowieku. A przecież nic nie robiłem, kazali się zatrzymać - stałem, coś tam krzyknąłem, ale nic nie robiłem!" - powiedział.

Kładoczny: dramatycznie niezgodnie z przepisami

Sytuację z udziałem policji i protestujących skomentował doktor Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, wykładowca prawa z Uniwersytetu Warszawskiego. 

- Moim zdaniem to wyglądało bardzo źle, a nawet dramatycznie niezgodnie z przepisami - ocenił. - Nie mieliśmy do czynienia z agresją, poza agresją słowną oczywiście, ze strony ludzi przeciwko funkcjonariuszom. Nie wyglądało nawet na to, żeby miało dojść do jakichś rękoczynów. Przeciwnie, jak widać z materiału TVN24, to policjanci odpychali i pokazywali, że mogą odpychać ludzi i kazali się odsunąć - powiedział. - Niewykonanie natychmiast polecenia spowodowało, jak widzieliśmy, uderzenie gazem pieprzowym. Zupełnie niepotrzebne. Policjanci muszą być przygotowani na to, że nie wszyscy ich lubią. Niestety, tak się dzieje i od paru miesięcy co najmniej, jeżeli nie lat. Część przynajmniej policjantów sobie na to zasłużyła - ocenił Kładoczny. 

Kładoczny: uderzenie gazem pieprzowym zupełnie niepotrzebne
Kładoczny: dramatycznie niezgodnie z przepisamiTVN24

Jego zdaniem nie było powodów "użycia środków przymusu bezpośredniego". Wyjaśnił, że używa się ich wtedy, kiedy są niezbędne. - Tutaj użycie takiego środka nie tylko nie było niezbędne, ale w ogóle do niczego nie służyło, oprócz tego, że nastąpiła eskalacja konfliktu - dodał. 

Przypomniał, że policjanci mają przede wszystkim dbać o "porządek i bezpieczeństwo ludzi". - Także tych ludzi, którzy ich, być może niesłusznie, nie lubią - powiedział. Jego zdaniem nie powinni oni odpowiadać na prowokacje. Dodał, że jeśli policjant czuje się obrażony, może zatrzymać taką osobę, aby następnie przedstawić mu zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego. - Nie może być tak, że policja dokonuje samosądu - powiedział Kładoczny. 

Jego zdaniem wobec zwłaszcza jednego z funkcjonariuszy, który użył gazu, powinny zostać wyciągnięte konsekwencje.

Reakcja policji

W poniedziałek po południu oświadczenie wydała kujawsko-pomorska policja. Jak podkreślono, "podczas zabezpieczenia w Inowrocławiu policjanci wydawali polecenia i ostrzeżenia o użyciu siły fizycznej oraz miotacza gazu".

"Pomimo wielokrotnie powtarzanych, jasnych i zrozumiałych poleceń wydawanych wobec osób, które podchodziły do kordonu funkcjonariuszy, aby te odsunęły się na bezpieczną odległość, osoby te nie reagowały, stawiając bierny opór, podchodząc coraz bliżej. Policjant, oceniając na miejscu sytuację, zastosował gradację używanych środków przymusu od siły fizycznej, która nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, do użycia ręcznego miotacza gazu" - czytamy w komunikacie.

Przekazano, że na polecenie Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy prowadzone jest postępowanie kontrolne w tej sprawie, zabezpieczono także nagranie z kamery funkcjonariusza.

W oświadczeniu stwierdzono, że "materiał ten nie pozostawia wątpliwości co do działań policjantów". "Osoby, wobec których podejmowano interwencję używały w stosunku do policjantów słów wulgarnych, nie stosowały się do wydawanych poleceń i pomimo kilkukrotnego ostrzeżenia o użyciu gazu, nadal nie odsunęły się od funkcjonariuszy. Zachowania te zostały zarejestrowane przez kamerę umieszczoną na mundurze funkcjonariusza" - czytamy. Pod komunikatem opublikowano czterosekundowe nagranie, na którym słychać, jak policjant mówi "nie podchodź, bo użyję gazu" i "odsuń się, nie podchodź".

Policja opublikowała czterosekundowe nagranie z kamery policjanta
Policja opublikowała czterosekundowe nagranie z kamery policjantaKWP w Bydgoszczy

Oświadczenie prezydenta Inowrocławia

Oświadczenie w sprawie wydarzeń w mieście wydał także prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza. Napisał, że "w dniu wczorajszym grupa osób, w części zamaskowanych, z napisem na ubraniach 'Policja' zawłaszczyła parking, część pasa drogowego przy ul. Kilińskiego w Inowrocławiu". "Miejsce to zostało otoczone przez funkcjonariuszy i odizolowane, uniemożliwiając zarówno skorzystanie przez kierowców z parkingu, jak i przejście przez niego" - czytamy.

"Wobec przynajmniej jednej z osób w tym obszarze, użyto miotacza gazu paraliżującego. Używanie wulgaryzmów nie jest godne pochwały, ale tylko w państwach 'putinopodobnych' może stać się okazją do użycia wobec demonstrantów gazu paraliżującego, skucia kajdankami, uderzeń, wykręcania rąk i kierowania gróźb. Takie zachowanie zamaskowanego funkcjonariusza Policji, może nosić znamiona złamania prawa poprzez przekroczenie posiadanych uprawnień" - stwierdził prezydent miasta.

"Informuję, że nikt do mnie, jako odpowiedzialnego za teren parkingu i ulicy nie występował o zgodę na zajęcie. Zarówno właściciel, jak i zarządca tego miejsca, nie zostali wcześniej poinformowani o jakichkolwiek podobnych działaniach. Inowrocław był już miastem odwiedzanym przez prezydentów, premierów i ministrów, ale nigdy nie mieliśmy do czynienia z tym, aby poseł w licznym otoczeniu osób, w tym policjantów z pozainowrocławskich oddziałów prewencji, zajmował część miasta, uniemożliwiając jego mieszkańcom dostęp do miejsca publicznego" - napisał.

"Nie zgadzam się na tego typu działania, które w moim przekonaniu, mogą spełniać wymogi naruszania prawa i przekroczenia uprawnień. W związku z powyższym w dniu dzisiejszym złożyłem w tej sprawie stosowny wniosek do Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu" - przekazał Brejza.

Oświadczenie Prezydenta Miasta Inowrocławia >>>

Rzeczniczka: służby kontroli prowadzą postępowanie wyjaśniające
Rzeczniczka: służby kontroli prowadzą postępowanie wyjaśniająceTVN24

Kaczyński w Inowrocławiu

Podczas swojego wystąpienia w Inowrocławiu Kaczyński komentował zarzuty, że w Polsce panuje dyktatura. - Czy gdyby w Polsce była dyktatura, a ja, jak twierdzą, jestem tym dyktatorem, czy tutaj pan Mejza by rządził? No obawiam się, że nie - powiedział.

Prezydentem Inowrocławia jest od 2002 roku Ryszard Brejza, ojciec senatora KO Krzysztofa Brejzy. Łukasz Mejza to polityk związany z PiS, obecnie poseł niezrzeszony, do grudnia 2021 wiceminister sportu. Odszedł z rządu po tym, jak Wirtualna Polska ujawniła, że założona przez Mejzę firma obiecywała leczyć osoby zmagające się z nieuleczalnymi chorobami za pomocą niesprawdzonej, drogiej terapii, zachwalanej przez posła.

Kaczyński pomylił Brejzę z Mejzą, a Inowrocław z Włocławkiem
Kaczyński pomylił Brejzę z Mejzą, a Inowrocław z WłocławkiemTVN24

Później Kaczyński powiedział: - Tym bardziej, że przejeżdżając przez Włocławek, szczególnych powodów tych rządów nie widziałem. Może się mylę, ale wydaje mi się, że miasto nie jest tak zadbane, jakby mogło być.

Chodziło mu prawdopodobnie o Inowrocław. We Włocławku był dzień wcześniej.

Autorka/Autor:mart, akr/now

Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24