Zdecydowanie ponad 100 tysięcy złotych - tyle będzie musiał wydać PiS, jeśli Sąd Apelacyjny podtrzyma nakaz przeprosin PO w głównych mediach. W poniedziałek sąd ma rozpatrzyć odwołanie Prawa i Sprawiedliwości od wyroku pierwszej instancji. Sąd zakazał rozpowszechniania spotu "Kolesie" i nakazał przeproszenie partii rządzącej.
W ubiegły czwartek sąd okręgowy zakazał PiS rozpowszechniania zawartej w spocie nieprawdziwej informacji, jakoby rząd zwalniał stoczniowców, załatwiał zlecenia firmie senatora Tomasza Misiaka zlecenie na 48 mln zł, a żonie ministra Aleksandra Grada zlecenie na 50 mln zł, jak również informacji sugerującej, jakoby prezydent Warszawy przyznała "swoim ludziom" nagrody w wysokości 58 mln zł.
Sąd nakazał też PiS opublikowanie w terminie 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia, płatnych przeprosin na antenie TVN24, TVN, TVP1, Polsat News, Polsat, pomiędzy godz. 20 a 22. Przeprosiny mają również być publikowane przez co najmniej trzy dni na wyjściowej stronie internetowej PiS (www.pis.org.pl) oraz na stronie "Gazety Wyborczej" i "Dziennika"
Drogie przeprosiny
Jak mówi rzecznik TVN Karol Smoląg, w TVN średnia cena 30-sekundowego spotu między godziną 20 a 22 wynosi 43 tys. zł, w TVN24 - 3 tys. zł.
W TVP1 według cennika za kwiecień cena 30-sekundowego spotu waha się między ok. 10 a ok. 50 tys. zł.
Z kolei w Polsacie według cennika na maj cena spotu w środku tygodnia między 20 a 22 waha się między 30 a 40 tys. zł. W Polsat News koszt spotu to 300 zł. PAP nie udało się ustalić cen ogłoszeń na stronach internetowych "Gazety Wyborczej" i "Dziennika".
Wynika z tego, że przeprosiny będą kosztować PiS zdecydowanie ponad 100 tys. złotych.
PiS liczy na zwycięstwo
Jak powiedział w piątek wieczorem w TVN24 Adam Bielan z PiS, ewentualne przeprosiny będą finansowane ze środków komitetu wyborczego PiS. - Ten komitet może być zasilony z funduszu wyborczego partii, jak i przez wpłaty indywidualne - powiedział Bielan. Jak dodał, liczy na to, że Sąd Apelacyjny uwzględni odwołanie PiS. - Naszym zdaniem sąd pierwszej instancji popełnił duży błąd - ocenił Bielan.
PiS podtrzymuje, że wszystkie informacje zawarte w spocie są prawdziwe, a dowodem tego są - jak przekonują politycy tej partii -materiały prasowe.
Od postanowienia Sądu Apelacyjnego nie można się już odwołać i podlega ono natychmiastowemu wykonaniu.
Źródło: PAP