Wielkim spektaklem historycznym na krakowskich Błoniach uczczono 325. rocznicę odsieczy wiedeńskiej. W 1683 roku wojska polskie pod wodzą Jana III Sobieskiego pokonały Turków pod wodzą wielkiego wezyra Kara Mustafy. Było to jedno z największych zwycięstw w historii polskiego oręża.
Na krakowskie Błonia ściągnęły całe rodziny. I trudno się dziwić, bo główne role w spektaklu wcielili się znani aktorzy. Wezyra zagrał Wiktor Zborowski, a polskiego króla - Daniel Olbrychski. Na dodatek była to całkiem niezła lekcja historii. Przypomniano bowiem wydarzenia od momentu, gdy pod Wiedeń nadciąga turecka armia, a cesarz Leopold I ucieka z miasta, aż po odsiecz i bitwę, w której triumfował Sobieski. Dzień pełen atrakcji zakończył się spektakularnym pokazem sztucznych ogni.
Inscenizacja zatytułowana była "Venimus, Vidimus, Deus Vicit" ("Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył"). Nawiązywało to do słów, jakimi król Jan III Sobieski rozpoczął swój list, w którym zawiadamiał papieża Innocentego XI, o zwycięstwie pod Wiedniem.
W sumie na błoniach walczyło kilkuset członków bractw rycerskich i grup rekonstrukcji historycznych oraz 70 koni.
Jak to husaria wroga rozbiła...
Odsiecz wiedeńska jest jedną w ważniejszych bitew w historii Europy. Na pomoc oblężonemu latem 1683 roku Wiedniowi podążył Jan III Sobieski i później przejął komendę nad połączonymi wojskami polsko-austriacko-niemieckimi.
Sama bitwa rozegrała się 12 września 1683 roku, a decydującą w niej rolę odegrała polska husaria. Siły tureckie zostały pokonane a obóz - zajęty. Sobieski odprawił do Krakowa 400 wozów z łupami. Część z nich można do dziś oglądać na Wawelu. Pokonany Kara Mustafa uciekł, ale za przegraną sułtan rozkazał go zabić.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24