- 24 godziny dostali białostoccy nadleśniczowie, aby zebrać podpisy pod listami poparcia kandydatów PiS na senatorów z Podlasia. Poprosił ich dyrektor, a tego Krzysztof Putra - pisze "Gazeta Wyborcza".
W poniedziałek 23 września dyrektor Białostockiej Dyrekcji Regionalnej Lasów Państwowych Piotr Zbrożek rozesłał e-mailem do wszystkich podległych nadleśnictw prośbę o zbieranie podpisów pod listą z trzema podlaskimi kandydatami PiS do Senatu: obecnym wojewodą Bohdanem Paszkowskim, jego poprzednikiem Janem Dobrzyńskim i Janem Szafrańcem - pisze "GW". Listy miały zostać dostarczone do Dyrekcji najpóźniej następnego dnia. Dyrekcja w Białymstoku zarządza 32 nadleśnictwami w północno-wschodniej Polsce.
- Mój bezpośredni szef, nadleśniczy, chodził osobiście i zbierał, choć widziałem, że czuł się wyjątkowo głupio. Potem zawiózł te podpisy do dyrekcji - mówi gazecie leśniczy. Anonimowo, bo "w Lasach Państwowych zwierzchników się nie krytykuje. Za to można wylecieć z wilczym biletem" - pisze dziennik. Jego wersję potwierdzają pracownicy innych podlaskich nadleśnictw.
- Prośba wyszła z samej góry podlaskiego PiS, od wicemarszałka Senatu i lidera tej partii w województwie Krzysztofa Putry - przyznaje w rozmowie z "GW" dyrektor Zbrożek. - Zaprosił mnie na rozmowę i zapytał, czy mu pomogę - mówi Zbrożek, nie widząc w tym nic zdrożnego. - Nie odmówiłbym nikomu, czy to z lewicy, czy z prawicy - dodaje.
Leśnicy zbierali już podpisy pod wnioskiem o majowe referendum w sprawie obwodnicy Augustowa. Na pytanie, czy prośba przełożonego do podwładnych nie jest przez leśników traktowana jak rozkaz, Zbrożek odpowiada: - Tylu podpisało, ilu miało wolę. Mam pod sobą 2 tys. osób. A podpisów zebraliśmy dwieście. Wersja jego podwładnych jest jednak inna. Według "GW" mówią, że lasy to nie klub wzajemnej adoracji, tylko hierarchiczna, mundurowa instytucja. Tu prośba szefa to rozkaz. Przyznają jednak, że unikali podpisywania, jak mogli.
Z samym marszałkiem Putrą dziennikarzom "Gazety Wyborczej" nie udało się skontaktować.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24