Pułkownik Mariusz Pawluk nie będzie już dowódcą Jednostki Wojskowej Grom, najbardziej znanej polskiej jednostki specjalnej - dowiedział się portal tvn24.pl w dwóch niezależnych źródłach związanych z wojskiem. W poniedziałek Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że od 1 stycznia jednostką będzie dowodził pułkownik Grzegorz Mikłusiak.
Zastępca dowódcy Gromu zatrzymany
W ostatni wtorek Żandarmeria Wojskowa zatrzymała jednego z zastępców pułkownika Mariusza Pawluka, a także dwóch szefów spółki działającej w branży zbrojeniowej. Oficer usłyszał pięć zarzutów przyjęcia korzyści majątkowych, przedsiębiorcy - zarzuty ich wręczenia.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński poinformował w czwartek, że w jednym przypadku wojskowy miał przyjąć korzyść majątkową od przedsiębiorców działających wspólnie i w porozumieniu. W pozostałych czterech przypadkach łapówki wręczał jeden z podejrzanych biznesmenów. Pierwszy z nich usłyszał pięć zarzutów korupcyjnych, drugi biznesmen - jeden zarzut.
Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia. Prokuratura zastosowała wobec nich poręczenia majątkowe i zakaz kontaktowania się ze sobą. Oficer dodatkowo został zawieszony w czynnościach służbowych i poddany dozorowi przełożonego wojskowego.
Źródło tvn24.pl: Pawluk dowiedział się w piątek
Mimo zatrzymania zastępcy, pułkownik Pawluk był we wtorek na spotkaniu opłatkowym prezydenta Andrzeja Dudy i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka z żołnierzami w wojskowej części lotniska na warszawskim Okęciu. W piątek w tym samym miejscu uczestniczył w ceremonii przekazania do wojska czterech śmigłowców S-70i Black Hawk. Choć maszyny zakupiono właśnie dla Jednostki Wojskowej Grom, jej dowódca zajął miejsce w dalszych rzędach.
Jeden z rozmówców tvn24.pl twierdzi, że to właśnie w piątek na Okęciu pułkownik Pawluk otrzymał kopertę z decyzją, że jego kontrakt nie będzie przedłużony.
Śmigłowce Black Hawk dla sił specjalnych resort obrony kupił od ich producenta, Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu, które należą do amerykańskiej firmy Sikorsky. Ta z kolei jest częścią koncernu Lockheed Martin. Według informacji tvn24.pl polska firma, której szefów zatrzymano wraz z zastępcą dowódcy GROM-u, była pośrednikiem, który dostarczył uzbrojenie dla black hawków.
Ministerstwo potwierdza informacje
W sobotę spytaliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej, czy informacje o odwołaniu dowódcy Gromu są prawdziwe. Potwierdzenie przyszło w poniedziałek, gdy resort opublikował komunikat, w którym poinformowano, że z dniem 1 stycznia 2020 roku na stanowisko Jednostki Wojskowej Grom został wyznaczony pułkownik Grzegorz Mikłusiak. W odpowiedzi na pytania tvn24.pl MON podkreśliło, że kadencja Pawluka na stanowisku kończy się 31 grudnia 2019 roku.
Dowódca Gromu od 2017 roku
Pułkownik Mariusz Pawluk we wrześniu 2016 roku został zastępcą dowódcy Gromu. Wrócił wtedy do jednostki, w której służył w latach 1999-2010 i doszedł do stanowiska dowódcy zespołu bojowego. Jego karierę przerwał jednak konflikt z przełożonymi, po którym Pawluk odszedł z wojska.
W marcu 2017 roku pułkownik Pawluk objął stanowisko dowódcy Gromu. Byli żołnierze tej jednostki wytykali mu rozbudowanie biurokracji.
- Teraz pułkowników w Gromie tylu co w dywizji, która liczy 10 tysięcy żołnierzy. Szokiem dla nas było powierzenie etatu zastępcy szefa jednostki właśnie człowiekowi od zakupów – mówił tvn24.pl jeden z żołnierzy, prosząc o zachowanie anonimowości.
Pułkownik Pawluk w trakcie kariery wojskowej uczestniczył w misjach w Kuwejcie, Iraku i Afganistanie. Prezydent Lech Kaczyński w 2009 roku nadał Pawlukowi Krzyż Komandorski Orderu Krzyża Wojskowego, bardzo cenione w wojsku odznaczenie, zwane często współczesnym Virtuti Militari.
Autor: Robert Zieliński, Rafał Lesiecki / Źródło: tvn24.pl