Uciążliwe, zupełnie niepotrzebne i niezrozumiałe działanie związkowców - w taki sposób rzecznik rządu Paweł Graś podsumował piątkowy strajk ostrzegawczy na kolei. Jego zdaniem, związkowcy chcą zablokować reformy na kolei i "związać w tej sprawie ręce" ministrowi transportu.
Graś podkreślił, że jeszcze do wczoraj wydawało się, że strajku uda się uniknąć.
- Postulaty, o które ten strajk się rozbija, postulaty związkowców zostały spełnione - powiedział rzecznik rządu, dodając, że trudno w tej sytuacji zrozumieć, dlaczego doszło do strajku.
- W minusowej temperaturze, w trudnych warunkach, o nietypowej porze, 7-9 to ten czas, kiedy ludzie jadą do pracy, i kiedy w kilku województwach rozpoczęły się ferie - wyliczał Graś.
W jego opinii, postępowanie związkowców jest uciążliwe, zupełnie niepotrzebne i niezrozumiałe.
W interesie pasażerów i podatników, którzy utrzymują koleje działają natomiast - jak zaznaczył Graś - minister transportu Sławomir Nowak i władze PKP. Ponieważ, jak przypomniał, chcą m.in. zreformować kolej, zaś związkowcy nie chcą, żeby do nich doszło.
- Nie chodzi o postulaty, które były głoszone i podnoszone przez związkowców na sztandary, chodzi o to, żeby tą akcją, zapowiedzą strajku generalnego, sparaliżować reformy na kolei, żeby związać ręce kolejnemu ministrowi i pokazać, że państwo, jeśli chodzi o tę reformę, jest bezsilne - stwierdził Graś.
Zarzucił zawiązkowcom, że spierają się tylko o ulgi, a nie np. o bezpieczeństwo na kolei, czy komfort jazdy pasażerów.
Zatrzymane pociągi
W piątek o godz. 7 rozpoczął się ostrzegawczy strajk kolejowych związków zawodowych. Protest potrwa dwie godziny. Część pociągów została zatrzymanych na stacjach, pasażerowie muszą się też liczyć z opóźnieniami.
W sumie strajkują pracownicy czterech spółek: PKP Polskie Linie Kolejowe, PKP Intercity, PKP Cargo i PKP Energetyka.
Do protestu nie przystępują pracownicy niektórych przewoźników, np. regionalnych, ale utrudnienia dla ich pociągów może spowodować planowany strajk pracowników PKP PLK - spółki, która zarządza kolejową infrastrukturą.
Związkowcy protestują, bo od kilku miesięcy sprzeciwiają się jakimkolwiek zmianom w systemie naliczania ulg dla pracowników spółek kolejowych oraz dla kolejowych emerytów.
Autor: MAC / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24