Strefa buforowa przy polsko-białoruskiej granicy będzie obowiązywać o 90 dni dłużej - wynika z rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji, które we wtorek zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw. Dokument wchodzi w życie w środę.
Rozporządzenie w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej z Republiką Białorusi wejdzie w życie w środę i przedłuży czasowy zakaz przebywania w strefie przy granicy. Zakaz będzie obowiązywał przez 90 dni od wejścia w życie.
Nowe rozporządzenie nie zmienia długości i szerokości strefy buforowej, która nadal będzie obowiązywała na odcinku 60,67 km, położonym w zasięgu terytorialnym placówek Straży Granicznej w Narewce, Białowieży, Dubiczach Cerkiewnych i w Czeremsze.
Na odcinku około 44 km obszar objęty zakazem to 200 m od linii granicy państwowej. Na odcinku około 16 km, położonym w rejonie rezerwatów przyrody, strefa będzie szersza i wyniesie około 2 km.
Strefa buforowa przy granicy z Białorusią
Strefa buforowa przy granicy polsko-białoruskiej obowiązuje od 13 czerwca. Jej wprowadzenie miało związek z narastającymi atakami na funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz na pomagających im żołnierzy i policjantów.
Wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze w strefie nadgranicznej przyległej do granicy państwowej umożliwia ustawa o ochronie granicy państwowej. Zakaz na określonym obszarze wprowadza w drodze rozporządzenia minister spraw wewnętrznych po zasięgnięciu opinii komendanta głównego Straży Granicznej.
W związku z tym zakazem organizacje społeczne, które udzielają pomocy humanitarnej, medycznej i prawnej na pograniczu polsko-białoruskim, podnosiły w swoich stanowiskach i oświadczeniach, że wprowadzenie strefy to naruszenie praw i uniemożliwienie niesienia pomocy migrantom.
Stanowisko w sprawie wprowadzenia strefy przedstawił również Rzecznik Praw Obywatelskich, który zaznaczył, że nie neguje konieczności podejmowania działań, które mają przyczynić się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa. Jednocześnie wskazał, że efektem wprowadzenie regulacji może być ryzyko naruszeń praw człowieka i pogłębienia kryzysu humanitarnego na granicy.
Źródło: PAP