Przyznaje, że był zbytnim optymistą przy sprzedaży stoczni Katarczykom, ale więcej tego błędu nie popełni. Na pewno nie przy prywatyzacji. – Nawet Balcerowicz mnie nie namówi do wyprzedaży za bezcen – deklarował Aleksander Grad w „Kropce nad I”.
Aleksander Grad zachował stanowisko ministra skarbu. Po analizie dokumentów ws. stoczni premier nie znalazł powodów, aby go zdymisjonować. Za swoje wcześniejsze deklaracje, że zdymisjonuje go, jeśli nie załatwi sprawy stoczni Gdynia i Szczecin, przepraszał na konferencji prasowej.
"Popełniłem błąd"
We własne piersi bił się – choć nie przesadnie – także Grad w „Kropce nad i”. - Popełniłem błąd. Niepotrzebnie byłem takim optymistą uważając, ze skoro katarski inwestor wpłacił wadium, to już się nie wycofa. Okazało się jednak, że kryzys był silniejszy – stwierdził.
Według niego Katarczycy musieli mieć poważne powody do wycofania się z transakcji, skoro poświęcili 40 milionów wadium. - Były powody do optymizmu. Ale premier dziś stwierdził, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe – przypomniał.
"Mam nadzieję na dalszą współpracę z Katarem"
Mimo wpadki z inwestorem Grad deklarował, że wciąż jestzainteresowany współpracą z Katarem. - Wiemy, że inwestowanie w stocznie jest trudne i rozumiemy tych, którzy zmieniają decyzje biznesowe. Mam nadzieję na dalszą współpracę strategiczną – dodał
Minister zaprzeczył, jakoby w pakiecie umowy z katarskim inwestorem znalazł się też zakup przez Polskę droższego gazu z Kataru. Zapewniał, że katarski gaz ma nam umożliwić pierwszą od lat realną dywersyfikację dostaw, a prace nad budową gazoportu już trwają. - Nie robimy łaski, że kupujemy od kogoś skroplony gaz – uciął.
Prywatyzacja nie za wszelką cenę
Pytany o słowa Leszka Balcerowicza, który dał mu czerwoną kartkę za opieszałość w prywatyzacji, Grad stwierdził: - Już przekroczyliśmy 4 mld zysku, a było trudno, bo mamy kryzys i inwestorzy się nie zgłaszali albo dawali niskie ceny. A nawet Balcerowicz mnie nie namówi do sprzedaży za bezcen – zapewnił.
Według ministra nie ma sensu sprzedawać publicznego majątku za wszelką cenę. - Prywatyzacja nie tylko ma służyć budżetowi, ale i tym firmom oraz całej gospodarce. Inwestorzy to widzą i prowadzą z nami negocjacje – dodał.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24