- Premier nie ma intencji grillować marszałka Sikorskiego - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 Cezary Grabarczyk. Minister sprawiedliwości uważa, że głosowanie ws. Sikorskiego powinno odbyć się jeszcze przed wyborami samorządowymi. Podkreślił, że PO będzie broniła swojego marszałka.
20 października w amerykańskim portalu Politico pojawił się artykuł dot. polityki rosyjskiej, w którym szeroko cytowane były wypowiedzi Radosława Sikorskiego. Były szef MSZ stwierdził, że Władimir Putin złożył w 2008 r. Donaldowi Tuskowi propozycję "rozbioru Ukrainy".
Dzień później w Sejmie Sikorski wyszedł do dziennikarzy, ale nie odpowiedział na ich pytania w tej sprawie, odsyłając ich do kolejnego wywiadu. Został za to ostro skrytykowany przez premier Ewę Kopacz. Po kilku godzinach znów wyszedł do dziennikarzy. Tym razem oświadczył, że zawiodła go pamięć i że Putin nie proponował Tuskowi rozbioru Ukrainy.
Na głowę marszałka Sejmu spadła fala krytyki, a PiS złożyło w Sejmie wniosek o odwołanie marszałka z funkcji.
Grabarczyk: jak najszybciej
Zdaniem ministra sprawiedliwości w rządzie Ewy Kopacz głosowanie w tej sprawie powinno odbyć się jeszcze przed wyborami samorządowymi.
- Głosowanie ws. odwołania Sikorskiego powinno odbyć się jak najszybciej, aby przeciąć spekulacje - powiedział w "Jeden na jeden" minister Grabarczyk. - Tak naprawdę nie ma to znaczenia, Platforma Obywatelska będzie broniła marszałka. Nie popełnił takiego błędu, że powinno to skutkować odwołaniem - podkreślił.
Premier grilluje Sikorskiego?
Premier Ewa Kopacz, we wtorek bardzo zdenerwowana na marszałka Sejmu, w piątek na konferencji prasowej w Brukseli powiedziała, że obecnie "uważa tę sprawę za zamkniętą". Przyznała jednocześnie, że "jako byłemu marszałkowi" zachowanie następcy jej się nie spodobało.
- Premier nie ma intencji grillować marszałka Sikorskiego. Kiedy pojawiają się pytania, nie ucieka od odpowiedzi - dodał. - Tu chodzi o stwierdzenie, że rzeczywiście był popełniony błąd. Sikorski wycofał się z błędu i ważne, by wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość. Lepiej mówić mniej, oszczędniej, po to, by nie powodować tego typu konsternacji - powiedział minister Grabarczyk.
Minister sprawiedliwości przyznał, że był w 2008 roku podczas wizyty w Moskwie z delegacją rządową. - Byłem w Moskwie w 2008 r., kwestia rozmowy z Putinem nie była wtedy komentowana - powiedział Grabarczyk.
- Radosław Sikorski powiedział: popełniłem błąd, pomyliłem daty i spotkania. Przyznał się do błędu, nie jest łatwo politykowi przyznać się do błędu - podkreślił minister. - Sikorski obroni reputację, jeszcze pokaże, że potrafi odzyskać zaufanie - stwierdził. - Temat Sikorskiego zamknie głosowanie w Sejmie ws. wniosku o jego odwołanie - podkreślił.
Zmiana kary za kradzież o niskiej wartości
Gość "Jeden na jeden" odniósł się też do inicjatywy Andrzeja Seremeta. Prokurator Generalny chce zmiany w kodeksie wykroczeń tak, aby sprawcy kradzieży o wartości do 10 złotych nie trafiali do więzienia. Kara miałaby polegać jedynie na upomnieniu lub ostrzeżeniu sprawcy. Projekt zmian ponoć już trafił do ministerstwa sprawiedliwości. Zdaniem Grabarczyka jest to pomysł wart rozpatrzenia, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że takie są oczekiwania większej części społeczeństwa.
- To jeszcze wymaga analizy, pewnego doprecyzowania. Jestem bardziej za, ale z tym zastrzeżeniem, że musimy zawrzeć systemowy zawór bezpieczeństwa - podkreślił minister sprawiedliwości.
Darmowa pomoc dla najuboższych
Jeszcze w tym tygodniu ma dojść do spotkania premier Ewy Kopacz z szefem resortu sprawiedliwości w sprawie ustawy dotyczącej darmowej pomocy prawnej dla najuboższych. Zdaniem ministra miałoby to wyrównać szanse w dostępie do podstawowych usług prawniczych.
- Jeszcze dziś na posiedzeniu rządu będę przedstawiał harmonogram prac nad tą ustawą. Ta ustawa powinna wyrównać dostęp do sprawiedliwości. To będą przede wszystkim sprawy karne, cywilne, spadkowe. Ich jest bardzo dużo. To takie sprawy, które dotyczą takich codziennych problemów setek, tysięcy rodzin, związane z mieszkaniami, nieruchomościami. To wszystko będzie objęte portfelem pomocy - podkreślił. - Kiedy może to prawo wejść? Na pewno w I kwartale przyszłego roku będzie w Sejmie, a ten wówczas zadecyduje o momencie wejścia w życie - dodał.
Autor: kło//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24