Minister sprawiedliwości zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez kuratora sądowego, który sprawdzał, jak Marcin Plichta wywiązuje się z obowiązku spłacania zobowiązań wobec osób poszkodowanych przez działność jednej z jego spółek. Z ustaleń ministerstwa wynika, że kurator mógł poświadczyć nieprawdę w dokumencie.
Jarosław Gowin zwrócił się o "niezwłoczne przedstawienie" wyników wewnętrznego nadzoru nad działalnością sądów, które orzekały w okręgu gdańskim w sprawach karnych przeciwko Plichcie.
Minister sprawiedliwości chce dowiedzieć się, jak kuratorzy sądowi wywiązywali się ze swoich obowiązków służbowych, polegających między innymi na sprawdzaniu, czy skazany Plichta wywiązuje się z obowiązków, które nakładały na niego wyroki. Chodzi przede wszystkim o regulowanie przez prezesa Amber Gold, a w przeszłości m.in. Multikasy, zobowiązań finansowych wobec poszkodowanych przez jego działalność osób.
W związku z żądaniem ministra prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku zlecił już przeprowadzenie doraźnych kontroli w tej sprawie. Ich wyniki mają być znane do końca sierpnia.
Minister donosi na kuratora
Jednak już dziś ministerstwo poinformowało w komunikacie, że przynajmniej w jednym przypadku "pojawia się wątpliwość dotycząca ewentualnej przewlekłości na etapie postepowania wykonawczego, polegająca na braku działań sądu i kuratorskiej służby sądowej."
Z dotychczasowych ustaleń ministerstwa wynika też, że jeden z kuratorów sądowych mógł popełnić przestępstwo, polegające na podaniu niezgodnych z prawdą informacji, czyli poświadczeniu nieprawdy przez funkcjonariusza publicznego.
Kurator miał skłamać właśnie na temat tego, jak skazany prawomocnym wyrokiem Marcin Plichta wywiązuje się z sądowego obowiązku "naprawienia szkody". "W związku z tym Minister Sprawiedliwości podjął decyzję o złożeniu w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury" - napisała w oświadczeniu rzecznik prasowa ministerstwa Patrycja Loose.
Wcześniej, podczas wtorkowej konferencji prasowej, o "niedopełnieniu obowiązków przez jednego z kuratorów sądowych" w kontekście wyroków Marcina Plichty mówił też Donald Tusk.
- Jest zbyt dużo sygnałów świadczących o tym, że niektóre służby państwowe, tak jest w opinii ministra sprawiedliwości w odniesieniu do kuratora sądowego, który zajmował się sprawą właściciela Amber Gold, w związku z poprzednimi wyrokami, jest co najmniej pewne, że nie dopełnił swoich obowiązków - stwierdził szef rządu.
Autor: ŁOs//mat / Źródło: tvn24.pl