Wniosek o przesłuchanie Draby złożył poseł Sławomir Neumann (PO). Z kolei o dopisanie do listy planowanych świadków Gosiewskiego i Jurgiela zwrócił się poseł Jarosław Urbaniak (PO).
Za powołaniem Cichockiego na świadka wnioskowała Beata Kempa (PiS), na okoliczność - jak uzasadniała - "działań prezesa Rady Ministrów oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego związanych z badaniem przebiegu procesu legislacyjnego i działań lobbingowych dotyczących prac nad nowelizacją ustawy o grach i zakładach wzajemnych".
Przed komisją śledczą stanąć ma też były szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Zbigniew Derdziuk. Wniosek o jego przesłuchanie złożyła również Kempa. - Podczas prac w kancelarii premiera miał on kilkakrotnie interweniować w sprawie nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych - uzasadniła.
Boni w ogniu pytań
Wcześniej posłowie odpytywali Boniego, który przedstawiał hazardowej komisji śledczej informację o projektach dotyczących prawa hazardowego, które - mimo że trwały nad nimi prace w rządzie - nie doczekały się uchwalenia w Sejmie.
Jarosław Urbaniak (PO) pytał Boniego m.in. o ocenę listów, które przesłane zostały w 2007 r. z Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego do resortu finansów. Z materiału, jaki trafił do komisji śledczej wynika, że były wiceszef Kancelarii Prezydenta Robert Draba przekazywał w 2007 r. zespołowi, który w resorcie finansów zajmował się zmianami w prawie hazardowym, uwagi i opracowania, jakie do kancelarii Lecha Kaczyńskiego zgłaszał Totalizator Sportowy.
Kto nie zna procedur?
- Listy, które pochodziły z Kancelarii Prezydenta, nie miały charakteru opiniowania jakiegokolwiek aktu prawnego. Przedstawiały tylko informacje, jakie pozyskała Kancelaria Prezydenta - zaznaczył Boni. Urbaniaka za zadane pytanie skrytykowała posłanka PiS Beata Kempa. - Przy tego typu procedowaniu nie zadaje się pytania o ocenę. Oceną zajmuje się komisja. Ewentualnie o ocenę prosi się ekspertów - mówiła. Nie zgodził się z nią szef komisji śledczej Mirosław Sekuła (PO). - Nie jesteśmy na etapie przesłuchań i pan minister Boni nie jest świadkiem. Te zasady, które pani podała, dotyczą przesłuchań świadków - ripostował. Dodał, że jej "uwagi są niezgodne z regulaminem Sejmu".
Franciszek Stefaniuk (PSL) pytał Boniego m.in. o to, kto był autorem projektu nowelizacji ustawy hazardowej, który w poprzedniej kadencji Sejmu Krzysztof Jurgiel (PiS) przekazał Przemysławowi Gosiewskiemu. - Nie posiadam takiej informacji - odpowiedział Boni.
Gosiewski i hazard
Z materiału, który posiada komisja wynika, że Gosiewski, w lipcu 2006 r., kilka dni po powstaniu rządu Jarosława Kaczyńskiego, w którym był wicepremierem i szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów, przekazał ministrowi finansów projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych, który przewidywał m.in. zniesienie 10-procentowych dopłat do wideoloterii.
Kempa pytała Boniego m.in. o zakres jego kompetencji przy pracach nad zmianami w ustawie hazardowej. Minister wyjaśnił, że z projektem ustawy zapoznał się obejmując funkcję szefa Komitetu Stałego RM w styczniu 2009 r. - Zetknąłem się zadając pytanie Rządowemu Centrum Legislacji o to, w jakiej fazie jest projekt. Otrzymałem informację, że trwają prace uzgodnieniowe między Ministerstwem Finansów a Rządowym Centrum Legislacyjnym - zaznaczył.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP