- To, że do niej doszło - bardzo dobrze - podkreślał w "Kawie na ławę" poseł PO Andrzej Halicki, komentując wizytę prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce. - To natomiast, że prezydent nie wykorzystał swojej rozmowy do tego, by mówić o gwarancjach bezpieczeństwa, to już jest naprawdę dezercja - dodał. Zdaniem ministra w Kancelarii Prezydenta, Pawła Muchy, kwestie bezpieczeństwa wybrzmiały podczas wizyty.
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) ocenił, że przemówienie Donalda Trumpa na placu Krasińskich było dla wizerunku Polski za granicą "bardzo korzystne". - Można nawet powiedzieć, że jednym takim przemówieniem prezydent Trump nadrobił wszystkie gafy ministra Waszczykowskiego z ostatniego 1,5 roku - dodał.
Stwierdził jednak, że teraz "czekamy na konkrety, jeśli chodzi o wymiar materialny". - To znaczy, jakie będą ceny gazu amerykańskiego dla Polski, czy możemy liczyć na to, żeby była większa obecność wojsk amerykańskich w Polsce? - wyliczał.
"Daleko od OK"
Minister w Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha stwierdził, że była to "niezwykle ważna wizyta", a Trump wygłosił "dobre merytorycznie wystąpienie". - Świetne wystąpienie, które wskazywało, że prezydent Donald Trump niezwykle jest zainteresowany sprawami Polski - podkreślił minister. - To nie tylko było wystąpienie do narodu polskiego. To było wystąpienie do Europejczyków, do świata - przekonywał, zwracając uwagę, że przemówienie prezydenta USA pomogło w promowaniu Polski.
- W takim ogólnym spojrzeniu to daleko od OK - skomentowała z kolei poseł Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. - Cieszymy się z tego, że wybrzmiało bardzo wiele słów na temat polskiej historii, niezłomności narodu polskiego - stwierdziła.
Jej zdaniem "Trump z tego pobytu zebrał piękne obrazki, które na pewno będzie wykorzystywał jeszcze długo", być może nawet w następnej kampanii wyborczej. - Dla nas najważniejszą rzeczą, którą powinniśmy po wizycie Donalda Trumpa w Polsce pozostawić, powinny być gwarancje pozostania wojsk amerykańskich tutaj, na terenie, na stałe - dodała.
- Ostrzegałam PiS, żeby nie wykorzystywało tej wizyty tylko i wyłącznie do tego, żeby to była promocja PiS, ale żeby to było rzeczywiście działanie polityczno-pragmatyczne, ale nie z punktu widzenia jednej partii - wyliczała i jak stwierdziła, ma wrażenie, że jednak było to działanie "z punktu widzenia jednej partii".
- W rezultacie ostaliśmy się z niewielką ilością konkretów - podsumowała Lubnauer.
Co z gwarancjami bezpieczeństwa?
Zdaniem posła PiS Jacka Sasina, wizyta amerykańskiego prezydenta to "sukces Polski, na który zapracował polski rząd tworzony przez PiS i pan prezydent Andrzej Duda". - Dzisiaj Polska jest przez najpotężniejsze mocarstwo świata wskazywana jako przykład tego kraju, który odnosi sukcesy i nadaje ton w wielu dyskusjach dotyczących problemów współczesnego świata - powiedział. - Nie można było oczekiwać tego, że prezydent będzie podpisywał konkretne kontrakty na chociażby dostawę gazu. Ważne było wskazanie pewnego kierunku działań - dodał.
- Ważne jest to, co jest efektem takiej wizyty. To, że do niej doszło - bardzo dobrze. To natomiast, że prezydent nie wykorzystał swojej rozmowy do tego, by mówić o gwarancjach bezpieczeństwa, to już jest naprawdę dezercja - zaznaczył poseł PO Andrzej Halicki. - Ta wizyta dawała nam, i daje nam w dalszym ciągu, bardzo duże możliwości, które związane są z wykorzystaniem bardzo dobrych relacji polsko-amerykańskich - podkreślił, ale dodał, że "nie można tłumaczyć czegoś, co nie miało miejsca, że w momencie bezpośredniej wizyty my nie rozmawiamy o bezpieczeństwie Europy".
"Podnoszenie wątpliwości jest absolutnie nietrafne"
- Jeśli panowie nie rozmawiali o gwarancjach bezpieczeństwa, to znaczy, że wcześniej się na to umówili, bo tematy do bezpośredniej rozmowy między prezydentami były wcześniej ustalone przez ich służby i protokół - zauważył poseł PSL Krzysztof Hetman. - Pan prezydent Duda mówił wielokrotnie przed wizytą, że jednym z najważniejszych elementów będą kwestie tych gwarancji - dodał.
Minister Mucha wyjaśnił, że "cała wizyta była związana z kontekstem bezpieczeństwa współpracy gospodarczej". - Podnoszenie tutaj jakichkolwiek wątpliwości jest absolutnie nietrafne - stwierdził. - Prawdopodobnie mówiąc o gwarancjach, Trump miał na myśli nowe zobowiązania prawno-traktatowe - dodał, odpowiadając na pytanie, dlaczego podczas konferencji prasowej Trump odpowiedział, że na spotkaniu z Dudą nie rozmawiał o gwarancjach dotyczących bezpieczeństwa.
Autor: mart//now / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24