Sześć osób zostało rannych w niedzielnym wypadku w miejscowości Gorzeń Górny (Małopolska) na DK28 między Wadowicami a Suchą Beskidzką. Na miejscu czołowego zderzenia pojazdów lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zabrał do szpitala ciężko ranną dziesięcioletnią dziewczynkę.
Jak poinformowały służby ratunkowe, do czołowego zderzenia pojazdów doszło w niedzielę rano około godziny 7.30 w powiecie wadowickim. Poszkodowanych zostało sześć osób.
- Część osób z niegroźnymi obrażeniami została objęta opieką ratowników medycznych. Dwie kolejne, dziecko i dorosły, trafiły z poważnymi obrażeniami do szpitali - powiedział tvn24.pl rzecznik prasowy małopolskiej policji, młodszy inspektor Sebastian Gleń. Ciężko ranna 10-latka została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie-Prokocimiu.
Samochód zajął się ogniem
Według informacji przekazanych przez małopolską policję, na łuku drogi kierujący volvo, którym jechały cztery osoby, z nieustalonych na razie przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzając w jadącą z naprzeciwka skodę, w której znajdowały się trzy osoby.
W wyniku wypadku zapaliła się komora silnika volvo, jednak kierowcy i pasażerom udało się w porę opuścić pojazd.
Utrudnienia na DK28
W działaniach wzięło udział siedem zastępów straży pożarnej.
Przez kilka godzin DK28 w miejscu wypadku była całkowicie zablokowana. Jak poinformowała o godzinie 11.10 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, droga została już odblokowana, ruch odbywa się tam bez zakłóceń.
Źródło: PAP, Małopolska Alarmowo
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Alarmowo