Podlasie rekordami stoi, przynajmniej w kampanii samorządowej. Tamtejsi kandydaci mają najdłuższe spoty wyborcze, najwięcej lat i najambitniejsze plany – na przykład zrobienia z Białegostoku światowej stolicy disco polo i zarabiania na Chińczykach.
W kategorii najdłuższy spot wyborczy bezapelacyjnie wygrywa Antoni Cydzik, kandydat na burmistrza i jednocześnie radnego Sokółki. Spot, a właściwie film dokumentalny, trwa godzinę i pokazuje wszystkie sukcesy Cydzika w radzie miejskiej, a najbardziej jego udział w protestach mieszkańców przeciw parkowi krajobrazowemu. Film ma poetycki tytuł ”Szanujmy wspomnienia” i został zaprezentowany 200-osobowej widowni w kinie "Sokół". Cydzik zapowiadał też, że będzie dołączał nagranie do swoich ulotek wyborczych.
- To pierwszy film dokumentalny o radzie miasta w Sokółce, ludzie oceniają prawdę rzeczywistą – tłumaczył bohater dokumentu. Część widowni się z nim zgodziła. - Jest pokazana prawdziwa prawda, jak to w Sokółce się odbywa – stwierdził jeden z nich. A część nie. – Pie***lone bajki – zauważył inny wychodząc z pokazu.
Najstarsza radna i ostatni z piłą
Kandydatka na radną w Suwałkach Eugenia Ołów wyróżnia się natomiast wiekiem: w tym roku skończyła 87 lat. - Gdy kadencja będzie się kończyć, będę miała 91 lat. Ale moja mama żyła 93, więc ja obiecuję, że ja też – obiecała.
Kandydaci na radnych Białegostoku z list PO z kolei postanowili zaistnieć w świadomości mieszkańców za pomocą piły spalinowej i pomarańczowych koszulek z napisem „Ostatni na liście”. Piłą symbolicznie wycięli partyjne jedynki i zachęcali do głosowania na osoby na dalszych miejscach.
"Przekroczmy dotychczasowość"
Nikt jednak nie przebił rozmachem kandydata na prezydenta Białegostoku Waldemara Krynickiego. Na wyborczym blogu ma hasło "Przekroczmy dotychczasowość!!!" i zgodnie z tym mottem działa.
- Zróbmy tu światową stolicę disco polo. I nie ma się z czego śmiać. Ja uważam, że Wacław Martyniuk (gwiazda podlaskiego disco polo - red.) śpiewa piękną poezję – zapewnia. Co prawda nie Wacław a Zenon, ale cóż znaczy pomyłka w imieniu w perspektywie gigantycznych zysków dla Podlasia? Zdaniem Krynickiego, marka „stolicy disco polo” ściągnie nawet 10 mln Chińczyków, którzy ostatnio rozsmakowali się w twórczości klasyka gatunku, zespołu Bayer Full – Każdy zostawi minimum 100 złotych, to daje jeden miliard – szybko wylicza Krynicki.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24