Lider LPR Roman Giertych ma przeprosić wydawcę "Gazety Wyborczej" za sugestię, jakoby Agora SA brała udział w korupcyjnym procederze w związku z pozyskiwaniem w latach 2002-2004 pieniędzy z reklam m.in. Kulczyk Holding, Larchmont Capital, J&S i PKN Orlen.
Taki nieprawomocny wyrok wydał w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie po rozpatrzeniu pozwu Agory wobec Giertycha. Agora żądała od niego przeprosin i wpłacenia 50 tys. zł na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Sąd uznał, że były wicepremier ma wpłacić 15 tys. zł.
Adwokat Giertycha mec. Marek Małecki zapowiedział apelację. Oświadczył, że jego klient uważa, że działał w "uzasadnionym interesie publicznym" (uznanie, że to było motywem pozwanego wyklucza odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych).
Przyczyną procesu były wypowiedzi z lutego 2005, jakich Giertych, będąc członkiem sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, udzielił PAP i Radiu Maryja. Powołując się na wiedzę, jaką miał nabyć w trakcie prac komisji śledczej, Giertych nazwał wtedy Agorę częścią "korupcyjnego obwodu".
Źródło: PAP/Radio Szczecin