"Wyborcza" o "napaści na dziennikarzy w Sejmie". Pracownica miała wymachiwać nożem i widelcem

Źródło:
Wyborcza.pl, tvn24.pl
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" w Sejmie. Szarpanina z pracownicą Sejmu
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" w Sejmie. Szarpanina z pracownicą Sejmu
wyborcza.pl
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" w Sejmie. Szarpanina z pracownicą Sejmuwyborcza.pl

25 marca w Sejmie doszło do napaści na operatora i dziennikarkę "Wyborczej" - pisze gazeta w czwartek. Redakcja zdecydowała się na publikację nagrania z incydentu, w czasie którego pracownica Sejmu miała między innymi wymachiwać nożem i widelcem. "Sprawę zbagatelizowano. I to mimo że pokazaliśmy dowód agresji - nagranie" - czytamy w "Wyborczej".

"Wyborcza" opisała w czwartek incydent, do którego - jak czytamy - doszło 25 marca w Sejmie. "Kończyliśmy w jednym z pomieszczeń codzienny materiał wideo. W Sejmie brakuje miejsc, w których dziennikarze mogą w ciszy pracować, więc od dawna korzystają z pokoju w głównym korytarzu, przeznaczonym dla posłanek, które chcą przewinąć dziecko. Jest ogólnodostępny, znajduje się w pobliżu toalet. Rozmowy o udostępnieniu jakiegoś lepszego pomieszczenia dotąd spełzały na niczym" - czytamy w tekście.

Wyjaśniono w nim, że do pokoju wstawiono też zmywarkę do naczyń, z której raz na kilka godzin korzystają pracownice biurowe. "Nigdy dotąd nie wywoływało to żadnych konfliktów" - pisze "Wyborcza".

"Do dziś spędza mi to sen z powiek"

25 marca jedna z pracownic Sejmu miała wejść do pomieszczenia, kiedy relację nagrywała tam Justyna Dobrosz-Oracz z "Wyborczej". "Bez słowa przerwała nagranie, a nasza obecność spowodowała u niej wybuch agresji. Najpierw krzyczała, żebyśmy wyszli, a gdy poprosiłam ją, by się przedstawiła, odmówiła. Gdy zobaczyła kamerę, która ją nagrywa, wpadła w szał" - opisuje dziennikarka.

Operator "Wyborczej" Bartosz Kłys opisuje, że "widział nóż i widelec tuż obok swojego oka". "Szarpała go, wymachiwała trzymanymi w ręku nożem i widelcem. Potem zaatakowała także mnie. Do dziś spędza mi to sen z powiek" - wspomina w tekście "Wyborczej" Dobrosz-Oracz.

Pracownica Sejmu miała wymachiwać nożem i widelcem przed Dobrosz-Oracz, a potem próbowała wypchnąć ją z pomieszczenia. "Chwilę później pojawiła się straż marszałkowska, a pracownica Sejmu wszystkiego się wyparła. Zaprzeczała, że doszło do napaści, o agresję oskarżała nas. Nie wiedziała, że cały incydent jest nagrany" - pisze dziennikarka.

"Wyborcza" opublikowała 21 kwietnia nagranie ze zdarzenia.

Reakcja Centrum Informacyjnego Sejmu

Dobrosz-Oracz poinformowała o sprawie Centrum Informacyjne Sejmu, pokazała również nagranie. Szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska miała podczas spotkania w swoim gabinecie z dziennikarką i operatorem wyrazić ubolewanie z powodu incydentu, ale także bronić pracownicy, która "szła tylko umyć nóż i widelec". "Kaczmarska stwierdziła też, że 'nie będzie bawić się w doniesienie do prokuratury'" - pisze "Wyborcza".

Do gabinetu została także zaproszona pracownica, która również wyraziła ubolewanie, a także, według "Wyborczej", "znów skłamała, że 'nas nie dotknęła, tylko chciała zgasić światło'". Kaczmarska miała zapowiedzieć, że o zdarzeniu poinformuje marszałek Sejmu Elżbietę Witek.

Z powodu braku reakcji, "Wyborcza" wystosowała własny list do Witek z prośbą o interwencję. "Okazujemy dobrą wolę, nie udostępniając tego nagrania w sieci. Chcemy bowiem sądzić, że tak rażące naruszenie zasad współżycia społecznego jest jednorazowym incydentem. Ufamy, że nigdy więcej do takiej sytuacji nie dojdzie" - napisano między innymi. 

W liście "Wyborcza" przekazała też swoje oczekiwania: oficjalnych przeprosin Justyny Dobrosz-Oracz i Bartosza Kłysa, wyciągnięcia konsekwencji pracowniczych wobec osoby, która dopuściła się napaści werbalnej i fizycznej na dziennikarzy oraz wydzielenia w gmachu Sejmu cichego miejsca, w którym dziennikarze bez ryzyka dla zdrowia i życia będą mogli nagrywać tzw. offy do swoich materiałów.

Odpowiedź na pismo

Odpowiedź na pismo "Wyborcza" dostała 7 kwietnia od szefa Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzeja Grzegrzółki. "Dokument jest pełen nieścisłości i zwykłych kłamstw. Nie mogę go pozostawić bez reakcji" - stwierdziła Dobrosz-Oracz. Atak nazwano w nim "sporem", który "nie powinien mieć miejsca".

"Ustalono, że red. Justyna Dobrosz-Oracz i p. Bartosz Kłys weszli do specjalnego pomieszczenia, w którym znajduje się pion wodno-kanalizacyjny, wyposażonego w zmywarkę do naczyń. W pomieszczeniu znajdowała się pomoc biurowa wykonująca swoje obowiązki" - napisano. W tekście "Wyborczej" czytamy, że "pomoc się tam nie znajdowała, tylko weszła, gdy ekipa gazety była w środku, co miały zarejestrować sejmowe kamery".

Centrum napisało też, że "pracownica zatrudniona na stanowisku pomocy biurowej zaprzecza, jakoby miała dopuścić się fizycznej napaści na pracowników redakcji, jak również nie potwierdza zarzutu ubliżania czy szarpania". "Z przeprowadzonych rozmów wynika, że redaktor Dobrosz-Oracz od wielu miesięcy, mimo zwracania uwagi, żeby tego nie czyniła, zamykała się w środku w pomieszczeniu blokując dostęp i uniemożliwiając karmienie dziecka" - dodano.

Zdaniem dziennikarki taka sytuacja nie miała miejsca.

"Nieprawdą jest też, że w czasie spotkania 25 marca sprawa 'została wyjaśniona, a przeprosiny przyjęte'. Od razu zastrzegłam, że muszę to wszystko przemyśleć, bo mam poczucie, że sprawa jest bagatelizowana. Rozważałam doniesienie do prokuratury, doszło przecież do czynnej napaści" - napisała Dobrosz-Oracz. 

"Wykazaliśmy się dobrą wolą i daliśmy czas Kancelarii Sejmu na wyciągnięcie jakichkolwiek konsekwencji wobec sprawczyni i przeproszenie nas. Ale sprawę zbagatelizowano. I to mimo że pokazaliśmy dowód agresji - nagranie" - stwierdziła Dobrosz-Oracz.

Stanowisko Centrum Informacyjnego Sejmu

Redakcja tvn24.pl wysłała do Centrum Informacyjnego Sejmu prośbę o odniesienie się do opisanego przez "GW" incydentu.

CIS przekazało, że "zdarzenie zostało szczegółowo wyjaśnione pomiędzy jego uczestnikami, w obecności Szefa Kancelarii Sejmu".

"Te same fakty znalazły się w korespondencji do zastępcy redaktora naczelnego 'Gazety Wyborczej'. Jednocześnie podkreślamy, że w sytuacji z 25 marca istotne jest kilka okoliczności dodatkowych. Zacząć należy od przypomnienia, że dziennikarze znajdowali się w miejscu, w którym nie powinni przebywać. Pomieszczenie to nie jest przystosowane oraz przeznaczone do wykonywania obowiązków zawodowych przez reporterów - pełni funkcję pokoju matki z dzieckiem oraz jest wykorzystywane przez pomoce biurowe. Ponadto korzystanie z tego pomieszczenia przez jakichkolwiek przedstawicieli mediów nigdy nie było przedmiotem ustaleń" - dodano.

Autorka/Autor:mart

Źródło: Wyborcza.pl, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: wyborcza.pl

Pozostałe wiadomości

- Proces rozliczenia i zmiany kadrowej idzie stanowczo zbyt wolno - stwierdził Leszek Miller. Były premier, gość "Faktów po Faktach", taką "generalną uwagę" skierował do gabinetu Donalda Tuska. Według Millera, rząd musi się "nauczyć rządzić bez prezydenta i omijać prezydenta, nawet balansując na granicy prawa". Ocenił także, że reakcje prezydenta Andrzeja Dudy podczas wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego w Sejmie były "głupie i żenujące".

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

Źródło:
TVN24

Rosjanie stracili prawie pół miliona żołnierzy na froncie w Ukrainie - szacuje brytyjskie ministerstwo obrony. Zdaniem Londynu, tylu agresorów zginęło lub zostało rannych. Dodatkowo, dziesiątki tysięcy zdezerterowały. Rosjanie stracili też tysiące czołgów.

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Źródło:
PAP

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Albo zwycięska Rosja stanie na granicy z Polską, albo pokonana - opuści Ukrainę. Taki mamy wybór - powiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag".

Jaki los czeka Rosjan? Radosław Sikorski uważa, że mamy wybór

Jaki los czeka Rosjan? Radosław Sikorski uważa, że mamy wybór

Źródło:
PAP

Niemieckie służby oraz wolontariusze szukają sześcioletniego autystycznego chłopca o imieniu Arian, który zaginął 22 kwietnia w Dolnej Saksonii. Chłopiec pod nieuwagę rodziców opuścił ogród. Kamery pobliskiego monitoringu zarejestrowały jak sześciolatek ucieka do lasu - piszą media.

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Źródło:
"Die Welt", "Bild"

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie 24-latek. W piątek do miejscowego szpitala trafiła trzyletnia dziewczynka. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała do sprawy matkę oraz jej partnera.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

Luka VAT w zeszłym roku wzrosła do dwucyfrowego poziomu, a budżet państwa traci na tym ponad 40 miliardów złotych - poinformowało Ministerstwo Finansów. Mateusz Morawiecki jako premier przez lata chwalił się sukcesami w walce z mafiami VAT-owskimi. - To był wyłącznie PR. On po prostu podpinał się pod pewne zjawiska rynkowe - tłumaczy Kazimierz Krupa, publicysta ekonomiczny w Kancelarii Drawbridge.

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółtka karta dla poprzedniego rządu

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółtka karta dla poprzedniego rządu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Hałas uliczny wpływa na rozwój ptaków, nawet jeśli znajdują się one w jajach - dowiódł zespół naukowców. Badacze wystawiali nienarodzone pisklęta zeberek australijskich na odgłosy ruchu miejskiego. Okazało się, że miało to długofalowy wpływ na ich zdrowie, wzrost, a nawet zdolność rozmnażania.

Wystawiali jaja ptaków na hałas uliczny. To, co ustalili, "było naprawdę uderzające"

Wystawiali jaja ptaków na hałas uliczny. To, co ustalili, "było naprawdę uderzające"

Źródło:
The Guardian, sciencenews.org, tvnmeteo.pl

Mieszkańcy Indii zmagają się z upałami. Są miejsca z temperaturą sięgającą 45 stopni. Władze ostrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz wtedy, kiedy jest najgoręcej, i otwierają specjalne centra, w których można się schronić przed spiekotą.

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy  swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Źródło:
Reuters, NDTV, The New Indian Express

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24