Posłanki KO Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas przeprowadziły kontrolę poselską konkursu grantowego Ministerstwa Edukacji i Nauki "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania". Najhojniej dotowaną w nim była Fundacja Polska Wielki Projekt, która otrzymała 5 milionów złotych.
Fundacja kupuje za te środki willę na warszawskim Mokotowie za cenę, "która wobec piękna i historycznej wartości nieruchomości wydaje się okazją" - jak czytamy w dokumentach. Właścicielem willi jest Polski Holding Nieruchomości, kontrolowany przez Skarb Państwa i będący pod nadzorem wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.
Fundację kontrolują politycy PiS, a do kwietnia jej prezeską była Anna Bielecka, u której odbywają się słynne niedzielne obiady z udziałem Jarosława Kaczyńskiego. Po pięciu latach willa będzie mogła być przeznaczona na cele komercyjne.
CZARNEK SYPIE PIENIĘDZMI, JAKBY JUTRA MIAŁO NIE BYĆ >>>
Morawiecki: wszystkie kryteria wszystkich konkursów są i muszą być transparentne
Do tematu dotacji dla fundacji na zakup willi odniósł się przebywający na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos premier Mateusz Morawiecki.
- Wszystkie kryteria wszystkich konkursów są i muszą być transparentne. Każdy może na pewno zajrzeć do wcześniej opublikowanych kryteriów i one stanowią podstawę do podejmowania później decyzji przez odpowiednie komisje - przekonywał.
Bochenek o kongresach "Polska Wielki Projekt"
Rzecznik PiS Rafał Bochenek mówił o walorach merytorycznych kongresów "Polska Wielki Projekt", którego organizatorem jest Fundacja Polska Wielki Projekt.
- Jeżeli chodzi o kongresy "Polska Wielki Projekt", to (są) bardzo dobre kongresy, multidyscyplinarne, w których uczestniczą nie tylko politycy, ale także eksperci, przedstawiciele świata kultury, biznesu, historii, z różnych środowisk, ludzie naprawdę wielkiej wiedzy - zapewniał.
Mówił, że w poprzednich edycjach kongresu brała udział między innymi młodzież, a także osoby z zagranicy, "wielu panelistów z różnych środowisk". - Polecam, żeby najpierw wziąć w nim udział, a dopiero potem wydawać jakieś krzywdzące oceny - powiedział.
Kierwiński: mechanizm powszechnej, wielkiej grabieży państwowego majątku
Sprawę komentował także poseł PO Marcin Kierwiński.
- Można powiedzieć, że mamy do czynienia z pełną prywatyzacją państwa. Za pieniądze publiczne ministrowie PiS-u rozdają majątek wszystkich Polaków tak, żeby po przegranych wyborach mieć, z czego żyć. To jest jeden wielki skok na publiczne pieniądze, to jest ośmiornica, która wyciąga pieniądze z kieszeni Polaków i daje do nominatów PiS - stwierdził.
Jego zdaniem "to są sprawy, którymi - prędzej czy później - naprawdę powinna zajmować się prokuratura, którymi powinny zajmować się służby specjalne". - Bo to jest mechanizm powszechnej, wielkiej grabieży państwowego majątku - dodał.
Biejat: PiS robi wszystko, żeby urządzić sobie miękkie lądowanie
Głos zabrała także posłanka klubu Lewicy Magdalena Biejat.
- Ta sytuacja jest o tyle smutna, że niestety coraz częściej przyzwyczajamy się do takich newsów. Coraz częściej przyzwyczajamy się do opowieści, w których kolejni ministrowie i ich współpracownicy wykorzystują majątek państwa, wykorzystują państwowe fundusze do tego, żeby kręcić własne lody - oceniła.
- Dla mnie jest oczywiste, czemu to ma służyć. Prawo i Sprawiedliwość wie, że przegra wybory i robi wszystko, żeby urządzić sobie miękkie lądowanie - dodała.
Rozenek: "proszę sobie mieszkać w tej willi, ku chwale ojczyzny"
Także Andrzej Rozenek z koła parlamentarnego PPS komentował fakt zakupu willi przez fundację polityków PiS za pieniądze od ministra Przemysława Czarnka.
- To tak, jakby ktoś do pani przyszedł, powiedział: "proszę bardzo, tu jest świeżutko wyremontowana willa, na dodatek jeszcze zabytkowa, i chcemy tę willę pani sprzedać, a żeby miała pani za co kupić, to my damy pani jeszcze na to pieniądze. No i proszę sobie mieszkać w tej willi, ku chwale ojczyzny" - mówił do dziennikarki.
Autorka/Autor: mjz/dap
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24