Media: Filipińczycy płacą tysiące dolarów podejrzanym agentom, by dostać się do Polski

Filipiny
Manila, stolica Filipin. Wideo archiwalne
Źródło: Reuters Archive

Próbujący wyjechać z Filipin migranci płacą podejrzanym agentom tysiące dolarów, by dostać się do Polski. Mierzą się później z surowym prawem migracyjnym - informuje w środę telewizja Al-Dżazira.

Telewizja przywołała historię jednego z imigrantów, który znalazł zatrudnienie w fabryce drobiu w Mławie. "Czekał na koniec zmiany, gdy do zakładu pracy przyszła policja poinformowana wcześniej o zatrudnianiu przez fabrykę nieudokumentowanych pracowników" - podała Al-Dżazira.

- Nie wiedziałem, że jestem nielegalny. Myślałem, że moja agencja uzyskała dla mnie pozwolenie na pracę - tłumaczył mężczyzna. Został zatrzymany na jeden dzień i przesłuchany, zanim polskie władze imigracyjne poinformowały go, że zostanie deportowany.

Fałszywe ogłoszenia o pracy w Polsce

Podróż z Filipin do Polski zwykle zaczyna się w internecie. Kandydaci mogą znaleźć setki ogłoszeń, które oferują filipińskim pracownikom stabilną, dobrze płatną pracę w Polsce.

Rekruterzy obiecują także bezproblemowe załatwienie stałego pobytu i obywatelstwa. Za tę szansę Filipińczycy płacą agentom tysiące dolarów. - W niektórych przypadkach te miejsca pracy w ogóle nie istnieją - zaznaczyła Al-Dżazira.

Pracownikom obiecuje się stałe zatrudnienie na pełny etat, jednak często na miejscu muszą pracować dorywczo za niewielkie stawki.

Znaczny wzrost liczby filipińskich pracowników w Polsce

Rekruterzy wabią również pracowników ofertą zakwaterowania w prywatnym domu, podczas gdy w Polsce trafiają do wielopokojowych mieszkań z innymi ściągniętymi do Europy osobami. "Każdego dnia stoimy w kolejkach do łazienki we własnym mieszkaniu" - powiedziała jedna z filipińskich imigrantek.

Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) odnotowała znaczny wzrost liczby filipińskich pracowników w Polsce - obecnie około 30 tys. "Rzeczywiście stoją oni w obliczu ryzyka nadużyć lub pogwałcenia ich praw przez niewielkie zarobki lub wstrzymywane płace oraz niskie jakościowo czy wręcz niehigieniczne zakwaterowanie oferowane przez pracodawców" - podkreśliła IOM.

Zauważając narastający problem, rząd Filipin wydał kilka ostrzeżeń przed "pozbawionymi skrupułów osobami rekrutującymi" do pracy w Polsce, których celem są też Filipińczycy pracujący w innych krajach, np. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: