"Strzembosz nie jest dla mnie autorytetem w zakresie systemu wymiaru sprawiedliwości"

[object Object]
Zbigniew Ziobro w "Faktach po Faktach"tvn24
wideo 2/5

Zanim przystąpiliśmy do reform, Polska była krajem korporacji prawniczej - oświadczył w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Odniósł się też do krytyki jego działań ze strony profesora Adama Strzembosza, byłego Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. - Uważam, że popełnił błędy, błądzi i w tych błędach trwa - mówił Ziobro o Strzemboszu.

Minister sprawiedliwości stwierdził w "Faktach po Faktach", że zanim Prawo i Sprawiedliwość przystąpiło do wprowadzania zmian w wymiarze sprawiedliwości, Polska "była krajem korporacji prawniczej, sądowej, która rządziła w sposób bardzo nietransparentny w obszarze wymiaru sprawiedliwości, poza kontrolą demokratyczną".

Ziobro ocenił, że wcześniej, przed zmianami, kontrola parlamentu i polskiego społeczeństwa nad sądownictwem "była w zasadzie żadna".

- Istotą państwa demokratycznego jest to, że poszczególne władze w ramach balansu wpływają na siebie i kontrolują się w sposób realny - przekonywał.

Ziobro dodał jednocześnie, że nie zgadza się z opiniami sędziów, którzy mówią o sobie, iż są "nadzwyczajną kastą". - Nie ma zgody mojej na takie myślenie. Potrzebny jest tlen, który wprowadzamy do tego powietrza, związany z realną kontrolą i balansem poszczególnych władz. Wyraża się to między innymi tak, że wprowadzamy do KRS-u [Krajowej Rady Sądownictwa - przyp. red.] sędziów wybieranych głosem większości 3/5 parlamentu - podkreślił.

"Popełnił błędy, błądzi i w tych błędach trwa"

Zbigniew Ziobro odniósł się też do krytyki, jaką pod adresem zmian wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość w wymiarze sprawiedliwości formułował profesor Adam Strzembosz, były Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego i były przewodniczący Trybunału Stanu.

- Pan Strzembosz nie jest dla mnie autorytetem w zakresie systemu wymiaru sprawiedliwości. Uważam, że popełnił błędy, błądzi i w tych błędach trwa - powiedział Ziobro. - Ludzie czasami trwają w błędzie, nawet jeśli są ludźmi, którzy mieli swoje zasługi wcześniej - dodał.

Reforma w wymiarze sprawiedliwości - jak to określił szef resortu - jest "tak spóźniona, między innymi z tego powodu, że wtedy nie została przeprowadzona, kiedy profesor Strzembosz miał wpływ na sądownictwo i mógł ją przeprowadzić".

- Mógł wykorzystać swój autorytet po to, aby usunąć z sądownictwa ludzi, którzy byli niegodni, aby dzierżyć tak wielką władzę. Mógł doprowadzić do rozliczenia tych, którzy wydawali wyroki na generała Fieldorfa "Nila" - dodał gość "Faktów po Faktach", przypominając postać skazanego przez stalinowski wymiar sprawiedliwości generała Augusta Emila Fieldorfa, byłego zastępcę Komendanta Głównego Armii Krajowej.

Wyrok śmierci na generale "Nilu" wykonano 24 lutego 1953 roku.

Pogląd "na podstawie relacji medialnych"

Sąd ekstradycyjny w Dublinie 12 marca wstrzymał ekstradycję podejrzanego o popełnienie przestępstw narkotykowych Artura C. do Polski. Dubliński sąd wystąpił do Trybunału Sprawiedliwości UE o orzeczenie, czy można dokonać ekstradycji Polaka, skoro w Polsce zagrożona jest praworządność.

Zbigniew Ziobro ocenił, że sędzia irlandzkiego sądu formułuje swój pogląd "na podstawie relacji medialnych", które do niej docierają. - To jest dla nas instruktywne, dające do myślenia, gdy przedstawiciele resortu [sprawiedliwości - red] spotykają się w poszczególnych stolicach europejskich i informują, jak rzeczywiście polskie zmiany wyglądają, czym są spowodowane. Wówczas otwierają się oczy tym przedstawicielom sądownictwa, rządów, z którymi się spotykamy i zaczynają patrzeć na nasze zmiany ze zrozumieniem, akceptacją i aprobatą - przekonywał minister sprawiedliwości.

Zapewnił też, że jest "spokojny", jeśli chodzi o wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE.

"Nie możemy zgodzić się na trwanie patologii"
"Nie możemy zgodzić się na trwanie patologii" tvn24

Ziobro: chodzi o symboliczne rozliczenie spraw z PRL

Ziobro pytany był w "Faktach po Faktach" o sędziego Andrzeja Kryże, który skazywał opozycjonistów w czasach PRL, a później pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości, którym zarządzał Ziobro.

- Sędzia Kryże wielokrotnie przeprosił za błędy, które popełnił w 1979 roku. Nie orzekał w procesach politycznych, ale podtrzymał wyrok kolegium wykroczeń w okresie PRL-u i uznawał, że jest to zdarzenie, które ciąży na jego karierze i za to potrafił przepraszać - podkreślił minister.

Ziobro dodał, że "nie chodzi o to, żeby doprowadzić do bezwzględnej rozprawy ze wszystkimi, którzy byli uwikłani w okres PRL, ale żeby w sensie symbolicznym te sprawy rozliczyć".

Odniósł się też do postaci Stanisława Piotrowicza, który w czasach PRL był prokuratorem, a teraz stał się twarzą reform PiS-u.

- Nie śledziłem dokładnie pracy Piotrowicza. Z informacji, które do mnie dotarły ze strony osób z IPN, które badały sprawę Piotrowicza, wynika, że stawiane mu zarzuty są mocno przerysowane i na wyrost - powiedział Ziobro.

"Wielka batalia polityczna"

Ziobro był pytany o opinie Komisji Europejskiej, Komisji Weneckiej i innych autorytetów, które mówią o łamaniu ustawy zasadniczej przy zmianach w Trybunale Konstytucyjnym.

Ocenił, że "sprawa polskiego sądownictwa jest przedmiotem wielkiej batalii politycznej".

- Andrzej Duda, kiedy został wybrany, apelował, żeby Platforma Obywatelska nie manipulowała przy ustawie dotyczącej wyborów sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zmanipulowała i rozpoczęła pewien proces, którego efekty widzieliśmy. Gdzie wtedy były te wszystkie instytucje? - pytał Ziobro.

Jak dodał, "to pokazuje brak bezstronności i obiektywizmu tych autorytetów". - Wtedy im to nie przeszkadzało - podkreślił.

Odniósł się też do znaczącego spadku ilości orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego po jego reformie.

Ocenił, że "zmiana jest co do jakości i wagi spraw, które są rozpoznawane".

Jednocześnie zaznaczył, że "nie jest odpowiedzialny za Trybunał Konstytucyjny i nie jest w stanie podjąć merytorycznej dyskusji o sposobie jego funkcjonowania".

Proces wyboru sędziów do KRS "powinien być jawny"

Ziobro poruszył też kwestię wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa i jawności tego, kto zgłaszał kandydatów.

Podkreślił, że "nie ma nic przeciwko temu, by proces wyboru do KRS był jawny". - Jeśli wyjdzie z Ministerstwa Sprawiedliwości ustawa dotycząca KRS, to będzie w niej punkt przewidujący jawność i będzie można ujawnić wszystkie nazwiska sędziów, którzy podpisali się pod listami poparcia kandydatów. Powinno to być jawne - powiedział gość "Faktów po Faktach".

"Jestem za jawnością"
"Jestem za jawnością" TVN24

"Liczy się treść, przyczyna, uzasadnienie"

Ziobro poruszył też kwestię odwołanych przez niego prezesów i wiceprezesów sądów, którzy o decyzji ministra często dowiadywali się za pośrednictwem faksu.

- Jeżeli podejmuje się taką decyzję w stosunku do wielu sędziów naraz i wielu sądów jednocześnie, to nie jest możliwe w sposób techniczny, żeby wiceminister odpowiedzialny za sądownictwo był w każdym miejscu w Polsce, spotykał się z prezesem sądu i przedkładał mu decyzję - tłumaczył minister.

Jego zdaniem "robienie z tego problemu jest przerostem formy nad treścią". - Liczy się treść, przyczyna, uzasadnienie, a to uzasadnienie zawsze było racjonalne i zasadne - przekonywał.

- W wielu organizacjach i instytucjach można podejmować decyzje o odwołaniu kierownictwa, kiedy odpowiedzialny za to organ tak ocenia, czyli na przykład w tym wypadku, że dany prezes sądu w sposób niewystarczający dba o organizację pracy - dodał prokurator generalny.

Ziobro o odwołaniach prezesów i wiceprezesów sądu
Ziobro o odwołaniach prezesów i wiceprezesów sądu TVN24

Zmiany w Kodeksie karnym

Minister sprawiedliwości mówił też o zapowiedzianych zmianach w Kodeksie karnym.

- W Polsce jest ogromna ilość wyroków w zawieszeniu, które są pseudokarą. Chcemy, aby w niektórych wypadkach, jeżeli mamy do czynienia ze sprawcą, który nie jest bardzo zdemoralizowany, ale popełnia przestępstwa uciążliwe, żeby nim wstrząsnąć, dać mu do myślenia i skłonić, żeby nie chciał już wchodzić na drogę przestępstwa - podkreślił.

- Z drugiej strony, jeśli mamy do czynienia z bardzo groźnymi bandytami, dopuszczającymi się ciężkich przestępstw (...), chcemy ich izolować na wiele, wiele lat - powiedział Ziobro.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: ads//now / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Wybory w USA, w których o prezydenturę rywalizują Kamala Harris i Donald Trump, trwają. Spływają pierwsze, cząstkowe wyniki i sondaże. Według stacji CNN Kamala Harris zdobyła stan Vermont, Massachusetts, Maryland i Dystrykt Kolumbia, co daje jej 27 głosów elektorskich. Donald Trump zdobył Kentucky, Indianę, Wirginię Zachodnią, Florydę, Tennessee, Alabamę, Missouri i Oklahomę i ma w tej chwili 90 głosów elektorskich. W TVN24 i w TVN24 GO trwa całonocny program "Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydarzenia z USA relacjonujemy również w tvn24.pl.

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Wybory w USA. Pierwsze sondaże i wyniki. CNN: 90 głosów elektorskich dla Trumpa, 27 dla Harris

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP, CNN, Reuters

O rezultacie tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych rozstrzygną prawdopodobnie wyniki z siedmiu swing states, czyli stanów wahających się. To Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Karolina Północna, Georgia, Arizona i Nevada. Łącznie do zgarnięcia w nich są 93 głosy elektorskie. Na bieżąco będziemy tu prezentowali spływające z tych stanów sondażowe wyniki.

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Od nich mogą zależeć losy prezydentury. Siedem stanów, aż 93 głosy elektorskie. Kto tu wygra?

Źródło:
TVN24, CNN

Ostrożny optymizm – takie nastroje panują w sztabach wyborczych republikanów i demokratów, wynika z relacji reporterek CNN Pauli Newton i Karin Caify, które połączyły się ze studiem TVN24 po godzinie 23, by widzom w Polsce opisać sytuację w USA w ostatnich godzinach głosowania.

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Reporterki CNN dla TVN24: w obu sztabach "ostrożny optymizm"

Źródło:
TVN24

Kamala Harris zaapelowała do Amerykanów o udział w wyborach prezydenckich. - Zachęcam wszystkich do wyjścia z domu - powiedziała w wywiadzie dla stacji radiowej z Georgii. To jeden z wahających się i kluczowych dla wyniku wyborów stanów.

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Kamala Harris zabrała głos w dniu wyborów. Mówi o "punkcie zwrotnym"

Źródło:
PAP

110-letnia Viola Ford Fletcher oddała w Oklahomie swój głos na Kamalę Harris - poinformowało CNN. Kobieta jest najstarszą znaną osobą, która przeżyła masakrę rasową w Tulsie w 1921 roku.

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Najstarsza ocalała z masakry rasowej w 1921 roku oddała głos w wyborach

Źródło:
CNN

Miliarder Elon Musk przekazał, że spędzi wieczór wyborczy w Mar-a-Lago na Florydzie, gdzie Donald Trump i jego sztab będą oczekiwać na wyniki wyborów. Właściciel Tesli, SpaceX i platformy X bardzo aktywnie wspierał republikanina w jego kampanii.

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Musk spędzi wieczór wyborczy w sztabie Trumpa

Źródło:
PAP

Andrzej Morozowski rozmawiał w "Tak jest" w TVN24 ze swoimi gośćmi na temat wyborów w Stanach Zjednoczonych. Profesor Roman Kuźniar, politolog, przyznał, że "nie da się absolutnie powiedzieć, kto ma większe szanse na zwycięstwo". Wybory z Pensylwanii relacjonowała reporterka Katrzyna Kolenda-Zaleska.

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Takiej sytuacji nie było "nigdy w historii", kluczowy stan "podzielony pół na pół"

Źródło:
TVN24

Policja zatrzymała przy Kapitolu mężczyznę, który miał pochodnię i rakietnicę. "Śmierdział benzyną" - podały służby. W Georgii tymczasowo wstrzymano głosowanie w związku z groźbami zamachów bombowych pochodzącymi z rosyjskich domen. Podobne groźby odnotowano też w innych stanach.

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Chciał wejść do Kapitolu z pochodnią i rakietnicą. "Śmierdział benzyną"

Źródło:
PAP, Reuters

Trwa głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Języczkiem u wagi może okazać się Pensylwania, w której do zdobycia jest 19 głosów elektorskich. Sondażowe różnice między Kamalą Harris a Donaldem Trumpem mieściły się tu w granicach błędu statystycznego. Według modelu statystycznego analityka Nate'a Silvera, kandydat, który wygra Pensylwanię, ma 98 procent szans na zwycięstwo w wyborach.

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Oni mogą zdecydować, kto zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Republikański kandydat na prezydenta USA Donald Trump zagłosował w jednym z lokali w miejscowości West Palm Beach na Florydzie. - Mamy cudowny kraj, ale jest to kraj, który ma kłopoty, duże kłopoty. Na wiele różnych sposobów. Musimy to wszystko ogarnąć - mówił później w rozmowie z dziennikarzami. Wieczorem w centrum kongresowym niedaleko swojej posiadłości w tym stanie Trump organizuje wieczór wyborczy.

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Donald Trump zagłosował na Florydzie. "Będę pierwszym, który to przyzna"

Źródło:
tvn24.pl

- Demokratyczna administracja byłaby dla Europy i dla świata, jak sądzę, o niebo lepsza - oceniła w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Patrycja Sasnal, amerykanistka. Wraz z innymi gośćmi programu komentowała wyścig po fotel prezydenta USA i towarzyszącą mu kampanię. Jak stwierdził Maciej Czarnecki z "Gazety Wyborczej", "smutne jest trochę to, że o ile jest wielka mobilizacja, to głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś, przeciwko temu drugiemu obozowi".

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Co napędza wyborców obu obozów? "Głosuje się przede wszystkim przeciwko komuś"

Źródło:
TVN24

Grupa Mulliez, do której należy sieć sklepów wielkopowierzchniowych Auchan, przedstawiła we wtorek przedstawicielom pracowników proponowany plan zwolnień, który obejmuje łącznie 2389 miejsc pracy we Francji. Spółka uzasadniła swoje plany problemami finansowymi - poinformowała agencja AFP.

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Auchan przedstawił plan likwidacji prawie 2400 miejsc pracy

Źródło:
PAP

W dotkniętej przez powodzie miejscowości Paiporta, która położona jest w prowincji Walencja, utworzono cmentarzysko zniszczonych samochodów. Codziennie przybywa na nim pokrytych błotem aut.

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Cmentarzysko samochodów. "Wszystko straciliśmy"

Źródło:
Reuters

IMGW ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Alarmy obowiązują w 16 województwach. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, co oznacza, że kumulacja rośnie do 400 milionów złotych. W Polsce odnotowano jedną wygraną IV stopnia. Oto liczby, które wylosowano 5 listopada 2024 roku.

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Potężna kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

- Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać. Uważam, że każdy prezydent Stanów Zjednoczonych, ktokolwiek by nim nie był, musi szanować Polskę i jej pozycję w Europie - powiedział w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, były minister spraw zagranicznych i były marszałek Sejmu. Gość "Kropki nad i" mówił też o potencjalnym kandydacie KO w wyborach prezydenckich.

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Schetyna: Tak już nigdy nie będzie. Polska ma miejsce w polityce światowej i to dzisiaj słychać

Źródło:
TVN24

W czternastu stanach USA wyborcy nie muszą okazywać dokumentu tożsamości w lokalu wyborczym. Brak tego wymogu jest wykorzystywany do podważania rzetelności procesu wyborczego w Stanach Zjednoczonych. Autorzy dezinformacji uderzają głównie w Kalifornię, gdzie szansę na wygraną ma Kamala Harris. Tłumaczymy, jak wygląda tam weryfikacja wyborców.

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

"Paranoja wyborów" w Kalifornii? Nie, tam wyborców weryfikują inaczej

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Północne regiony Indii od tygodni zmagają się z ekstremalnym smogiem. W stolicy kraju - Nowym Delhi - poziom zanieczyszczenia kilkukrotnie przekracza dopuszczalne normy. Z powodu skali problemu rozważany jest scenariusz wywołania sztucznego deszczu w celu poprawy jakości powietrza.

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

"Najbliższe 10 dni będzie kluczowych". Chcą wywołać sztuczny deszcz

Źródło:
Reuters

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poznańscy policjanci poszukiwali dwóch osób, które mogą mieć związek z pożarem, do którego doszło na molo na Jeziorze Strzeszyńskim. Wizerunki nastolatków uchwyciły kamery monitoringu. Funkcjonariusze apelowali o pomoc w ich identyfikacji. Już po kilku godzinach się to udało.

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Spłonęło molo na Jeziorze Strzeszyńskim, straty oszacowano na milion. Ustalili tożsamość poszukiwanych

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, KMP Poznań
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że 11 listopada w Warszawie miałby obowiązywać zakaz noszenia broni. Tego dnia w stolicy zaplanowane są uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości.

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Źródło:
PAP

Europejska Akademia Filmowa ogłosiła listę nominowanych do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych. Trzy nominacje trafiły do filmu polsko-szwedzkiego twórcy Magnusa von Horna "Dziewczyna z igłą", a polska produkcja "W zawieszeniu" Ukrainki Aliny Maksimenko znalazła się wśród nominowanych w kategorii Europejski Film oraz Europejski Film Dokumentalny.

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Europejskie Nagrody Filmowe 2024. Polskie akcenty na liście nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Plejada gwiazd na premierze świątecznego hitu

Źródło:
TVN24