Tysiące ofiar wypadków od lat czekają na należne im odszkodowania. Tymczasem założyciele jednej z największych firm odszkodowawczych w Polsce korzystają z luksusowych samochodów, jachtów i willi w ekskluzywnych dzielnicach. Nie przeszkadza im w tym fakt, że firma trafiła pod nadzór sądu, a sprawę bada prokuratura. Kulisom działania Europejskiego Centrum Odszkodowań przyjrzeli się Marcin Wójcik z "Superwizjera" oraz Bartosz Józefiak z "Dużego Formatu". - Pieniądze w EuCO były naprawdę rewelacyjne, ale dla managementu i sprzedawców. Klienci czekali na 10-15 tysięcy złotych i czekają do dzisiaj - powiedział Józefiak w TVN24.
Reportaż "Gdzie są pieniądze z odszkodowań?", którego autorami są Marcin Wójcik z "Superwizjera" oraz Bartosz Józefiak z "Dużego Formatu" "Gazety Wyborczej", do zobaczenia o godzinie 20 w TVN24, a także w TVN24 GO.
Józefiak o sprawie opowiadał w sobotę na antenie TVN24. Jak mówił, oficjalnie zarząd firmy twierdzi, że problemy spowodowała pandemia COVID-19, podwyżka stóp procentowych czy problemy na zagranicznych rynkach, gdzie też EuCO działało. - Z naszego śledztwa, informacji, które uzyskaliśmy od informatorów, wynika, że przez lata EuCO wydawało ogromne pieniądze na sieć swoich przedstawicieli. To byli ludzie, którzy zarabiali po 30, 40, 100 tysięcy złotych miesięcznie, mieli luksusowe auta w leasingu od firmy, wycieczki do zagranicznych krajów - powiedział.
- To była sieć sprzedażowa, która miała złapać, jak to oni mówili, sprawę, czyli klienta, który poniósł szkodę albo którego rodzina poniosła szkodę w wypadku - dodał.
Poza tym, mówił dziennikarz, "prezesi EuCO też sobie nie krzywdowali". - Pan prezes w 2020 roku, kiedy firma miała poważne kłopoty finansowe, podniósł sobie pensję z 1,6 miliona do ponad 3 milionów złotych. Więc pieniądze w EuCO były naprawdę rewelacyjne, ale dla managementu i sprzedawców. Klienci czekali na 10-15 tysięcy złotych i czekają do dzisiaj - powiedział.
Józefiak przekazał, że "według ostrożnych obliczeń dwa tysiące osób wciąż czeka na pieniądze, które im się należą z odszkodowań".
"Czeka na ponad 20 tysięcy złotych, które są jej niezbędne do rehabilitacji"
Józefiak wskazał, że na pieniądze czeka między innymi pani Olga ze Szczecina, którą potrącił samochód na pasach w centrum miasta. - Ona czeka na ponad 20 tysięcy złotych, które są jej niezbędne do rehabilitacji - powiedział.
Pytany, czy jest szansa na to, żeby te osoby odzyskały pieniądze, powiedział, że "bardzo by nam na tym zależało i chcielibyśmy, żeby ten reportaż w tym pomógł".
- Nowe władze obiecują, że te pieniądze znajdą, natomiast na nasze pytania powtarzane, czemu tym ludziom nie przelano pieniędzy od razu w ciągu 14 dni od zakończenia sprawy, jak to powinno być zrobione zgodnie z prawem, usłyszeliśmy ciszę. Nikt nam nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie - mówił.
Józefiak przekazał, że śledztwo prowadzi prokuratura we Wrocławiu. Dodał, że jest to śledztwo w sprawie i nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: "Superwizjer" TVN