Europa zwraca się na wschód

Pierwotnie planowano, że szczyt ten odbędzie się 27 maja w Budapeszcie, podczas węgierskiej prezydencji. Ostatecznie jednak postanowiono zrezygnować z jego organizacji z powodu nakładania się terminów - w maju Francja organizuje spotkanie przywódców grupy państw G20. W tym czasie obchodzona będzie też 50. rocznica powstania OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju).

Zaangażowanie i integracja

W spotkaniu Partnerstwa mają wziąć udział szefowie państw i rządów 27 krajów UE oraz krajów PW: Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Azerbejdżanu i Armenii. - Będzie to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń prezydencji. Ma to być bardzo silny polityczny sygnał, jeżeli chodzi o pogłębienie integracji oraz zaangażowanie UE i wschodnich partnerów we wspólne działania - mówił podczas środowego posiedzenia sejmowych komisji spraw zagranicznych i ds. UE wiceminister Stanowski.

Szczyt ma odbyć się pod przewodnictwem szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya. Jego współprzewodniczącymi mają być premier Węgier Viktor Orban oraz premier Donald Tusk - tak samo, jak miało być na zaplanowanym szczycie w Budapeszcie. Chodzi o podkreślenie współpracy między prezydencjami Węgier i Polski i rangi, jaką oba kraje nadają Partnerstwu Wschodniemu.

Zaczęło się w Pradze

Partnerstwo Wschodnie zostało zainaugurowane z inicjatywy Polski i Szwecji na szczycie w Pradze w maju 2009 r. Jego celem jest stabilizacja i zwiększanie dobrobytu w Gruzji, na Ukrainie, w Mołdawii, Azerbejdżanie, Armenii i na Białorusi.

Choć Partnerstwo nie obiecuje szóstce perspektywy członkostwa w UE, to przewiduje jej stopniową i daleko idącą integrację z politykami wspólnotowymi, gospodarką i prawem. Zakłada wzmacnianie współpracy ze wschodnimi sąsiadami zarówno w wymiarze pogłębionych stosunków dwustronnych (przez zawarcie m.in. umów stowarzyszeniowych), jak też wielostronnej współpracy regionalnej; utworzenie strefy wolnego handlu oraz liberalizację ruchu wizowego w długoterminowej perspektywie.

Źródło: PAP