Prawo i Sprawiedliwość całkowicie zmienia strategię przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Wystartują w nich między innymi posłowie Jacek Kurski i Paweł Kowal oraz politolog Marek Migalski. To odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego na falę krytyki z jaką spotkała się wstępna lista kandydatów. Ludwik Dorn pierwszą propozycję listy nazwał "nędzną".
Jacek Kurski wystartuje jako "jedynka" na Podlasiu, a Paweł Kowal zajmie drugie miejsce na małopolskiej liście PiS. Migalski będzie natomiast przewodził śląskiej liście partii. PiS zdecydowało już o obsadzie pierwszych miejsc na listach w 10 okręgach, nadal nie ma decyzji w sprawie "jedynek" w trzech.
Pewne już jest, że "jedynkami" PiS będą także: były minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk (Zachodniopomorskie), europosłanka Hanna Fołtyn-Kubicka (Pomorskie), europoseł prof. Mirosław Piotrowski (Lubelskie), Tomasz Poręba (Podkarpackie), dwaj ministrowie w Kancelarii Prezydenta prof. Ryszard Legutko (Dolnośląskie) oraz Michał Kamiński (Warszawa), europoseł Adam Bielan (Mazowieckie), poseł Zbigniew Ziobro (Małopolskie).
Kolejni posłowie? Możliwe.
Jarosław Kaczyński przyznał, że nastąpiła zmiana decyzji w sprawie startu obecnych parlamentarzystów PiS w eurowyborach. Szef PiS nie wykluczył, że również inni posłowie - obok Ziobry, Kurskiego i Kowala - znajdą się na listach wyborczych.
PiS nadal nie podjął decyzji w sprawie pierwszych miejsc na listach w okręgach: kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i łódzkim. Jarosław Kaczyński zastrzegł jednak, że mogą się zdarzyć korekty również co do podanych już kandydatów. Pytany o miejsce na listach wyborczych PiS dla europosła Ryszarda Czarneckiego, prezes PiS poprosił o cierpliwość.
Źródło: PAP