W nocy z wtorku na środę w Osinach w powiecie łukowskim na polu kukurydzy doszło do wybuchu rosyjskiego drona wojskowego. Eksplozję usłyszeli mieszkańcy okolicznych domów.
Na miejscu znaleziono nadpalone metalowe i plastikowe elementy. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W wyniku eksplozji powybijane zostały szyby w pobliskich domach. Przez kilka godzin w środę nie było wiadomo, co doprowadziło do eksplozji. MON przekazał te informacje po godzinie 16.30 w czasie konferencji ministra obrony narodowej.
Błaszczak: to będzie kompromitacja resortu
"Skoro do opinii publicznej przedostało się zdjęcie obiektu, który spadł, rząd powinien bezzwłocznie poinformować co nim jest" - napisał w mediach społecznościowych były szef MON za rządów PiS Mariusz Błaszczak.
Wskazał też, że "gdyby do takiej sytuacji doszło za czasów rządów PiS, wszyscy politycy opozycji domagaliby się natychmiastowej dymisji".
"Ja domagam się rzetelnej informacji i potwierdzenia czy prawdą jest, że MON przestał korzystać z systemu antydronowego SKYctrl zakupionego w czasach rządów PiS, który mógłby wykryć ten obiekt" - zapytał Błaszczak. "Jeśli potwierdzą się te informacje, będzie to oznaczało całkowitą kompromitację kierownictwa resortu" - wskazał były szef MON.
Kierwiński: miałby pan trochę wstydu
Na wpis Błaszczaka zareagował szef MSWiA Marcin Kierwiński. "Panie Błaszczak, gdy ruska rakieta spadła pod Bydgoszczą w grudniu 2022r., musiała Panu ją odnaleźć przypadkowa osoba. W kwietniu" - napisał.
Odniósł się do sytuacji, gdy na terytorium Polski najprawdopodobniej 16 grudnia wleciała rakieta manewrująca Ch-55. Przeleciała wtedy nad dużą częścią Polski, by ostatecznie spaść w lesie w miejscowości Zamość niedaleko Bydgoszczy. O znalezieniu szczątków rakiety w lesie MON, kierowane ówcześnie przez Mariusza Błaszczaka (PiS), poinformowało dopiero pod koniec kwietnia 2023 roku. Szczątki rakiety miał znaleźć przypadkowy przechodzień.
"Miałby Pan trochę wstydu. Od nas może Pan się tylko uczyć reakcji" - skomentował Kierwiński.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP