Na dopisanie dodatkowych pytań do wrześniowego referendum jest już za późno - uważają konstytucjonaliści. O dodatkowe pytania zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy wiceprezes PiS Beata Szydło. Prezydent zapowiedział, że rozważy sprawę. - W najbliższych dniach będzie moja decyzja w tej sprawie - zapowiedział.
Zdaniem prof. Marka Chmaja, na dopisanie pytań do referendum jest już zdecydowanie za późno.
- Prezydent zarządza referendum za zgodą Senatu - wysyła do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu referendum. Senat wyrażając zgodę, akceptuje pytania. Zatem dopisanie nowych pytań wymagałoby takiej samej procedury i tu pojawiają się problemy. Senat musi w 14 dni od otrzymania projektu postanowienia zaakceptować je, a mamy sierpień i Senat ma wakacje. Takie posiedzenie musiałoby zostać zwołane, a nie wiadomo, czy będzie kworum. Regulamin Senatu przewiduje także, że ta sprawa musi trafić do odpowiednich komisji senackich - wyjaśnił konstytucjonalista. Drugą przeszkodą - jak mówił - są zapisy ustawy o referendum, zgodnie z którymi podmioty zainteresowane wzięciem udziału w kampanii referendalnej - np. organizacje pozarządowe - na 40 dni przed dniem referendum mogą zgłaszać swój udział w kampanii do Państwowej Komisji Wyborczej.
- Nowe pytania to nowe zainteresowane podmioty, które udziału w kampanii referendalnej zgłosić już nie mogą. Zatem uzupełnienie pytań przez prezydenta na referendum 6 września jest technicznie niemożliwe. Jest już za późno - powiedział prof. Chmaj. Dr Ryszard Balicki z Katedry Prawa Konstytucyjnego, Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego również uważa, że dopisanie kolejnych pytań jest niemożliwe.
- Nie ma procedury dopisania pytań do zarządzonego już referendum. W aktach prawnych takiej możliwości nie ma. Jedyna możliwość to jest zarządzenie kolejnego referendum, które mogłoby się odbyć w tym samym terminie. Prezydent Rzeczypospolitej zawsze może za zgodą Senatu referendum zarządzić. Biorąc pod uwagę, że Senat ma czas na rozpatrzenie wniosku, moim zdaniem, niezależnie od woli politycznej Senatu, terminowo byłoby to nie do zrealizowania - powiedział Balicki. Z tą opinią zgadza się dr hab. Piotr Uziębło z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
- Generalnie dodawanie pytań do referendów jest zawsze niemożliwe - powiedział. - Natomiast istniała jeszcze możliwość taka, żeby zarządzić drugie referendum w tym samym terminie. Dzisiaj ta możliwość jest już wykluczona z uwagi na to, że mamy ustalony kalendarz referendalny. Te terminy biegną. Zmiana treści pytań referendalnych jest absolutnie niemożliwa - wyjaśnił dr Uziębło.
"Zapoznałem się ze sprawą"
O to, by dopisać do referendum trzy pytania - o wiek emerytalny, obowiązek szkolny 6-latków i Lasy Państwowe - zwróciła się w sobotę do Dudy kandydatka PiS na premiera Beata Szydło.
Prezydent Andrzej Duda, także w sobotę, powiedział, że rozważy ten wniosek. Pytany o opinie, według których dołączenie kolejnych pytań do referendum jest już niemożliwe, odparł, że dziś nie jest w stanie zapoznać się z wnioskiem i trudno mu zająć stanowisko jednoznacznie. - Po przeanalizowaniu tej sprawy ze współpracownikami podejmę decyzję - zadeklarował prezydent.
W opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Faktu" Duda powiedział, że zapoznał się z wnioskiem o poszerzenie referendum.
- W najbliższych dniach będzie moja decyzja w tej sprawie, choć chciałbym przed nią jeszcze spotkać się ze środowiskami, których postulaty są w tym wniosku de facto zawarte. To jest sprawa obywatelska i absolutnie godna rozważenia. Uważam, że referenda w tych sprawach powinny zostać przeprowadzone - powiedział Duda.
Wrześniowe referendum
Po raz pierwszy Szydło zaapelowała o dodanie pytań do referendum na początku lipca, kiedy prezydentem był jeszcze Bronisław Komorowski. Proponowane przez nią pytania brzmią: "Czy jest Pani/Pan za przywróceniem powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?", "Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe", "Czy jest Pani/Pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?". 6 września zgodnie z inicjatywą prezydenta Komorowskiego Polacy mają odpowiadać na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".
Autor: MAC/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24