Mało brakowało, by doszło do tragedii w Rejonowym Ośrodku Pomocy Społecznej w Szczecinie. Jego dyrektorka została zaatakowana nożem przez chorego psychicznie, podopiecznego ośrodka. Poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jej życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
- Pani dyrektor jest poraniona, jest w tej chwili w szpitalu. Będzie musiała przejść zabieg operacyjny. Jest tym wszystkim bardzo wstrząśnięta - zrelacjonował wiceprezydent Szczecina, Tomasz Jarmoliński.
Podopieczny, który zaatakował kobietę został aresztowany, zajmą się nim także lekarze.
Takie wypadki się zdarzają
Jarmoliński nie przypomina sobie, by w ostatnich latach dochodziło do podobnego rodzaju wypadków. Podkreślił jednak, że do "incydentów" z klientami dochodzi. - Rocznie przyjmujemy około 20 tys. klientów (...). Są to często ludzie niezadowoleni, w trudnej sytuacji życiowej, w stresie. Osoby właśnie chore psychicznie, których możliwość oceny swoich czynów jest bardzo ograniczona, czasami wręcz żadna.
Wiceprezydent powiedział, że choć pracownicy Ośrodka wiedzą jak zachowywać się w "sytuacjach trudnych", to nie ma jednak pewnego stuprocentowego zabezpieczenia. - Będziemy się starać wprowadzić system, który będzie uniemożliwiał wnoszenie niebezpiecznych narzędzi - stwierdził.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. sxc.hu