Minister edukacji proponuje obniżenie wieku przy rekrutacji do przedszkoli. Do takich placówek miałyby chodzić już dwulatki. Rodzice i nauczyciele mają jednak wiele obaw związanych z tym pomysłem. Materiał magazynu "Polska i świat".
Dwulatki do przedszkoli - to pomysł Ministerstwa Edukacji Narodowej. Szefowa tego resortu, Joanna Kluzik-Rostkowska, chce od 2016 r. obniżyć próg wieku maluchów przyjmowanych do takich placówek. Bo choć liczba żłobków rośnie - wydłuża się również kolejka do nich.
- Mamy takie sytuacje - szczególnie to dotyczy mniejszych miejscowości - w których mamy żłobek pękający w szwach, a obok przedszkole, które robi się puste, dlatego że sześciolatki poszły do szkoły. Dzieci jest mniej, w związku z tym mają wolne miejsca - mówi minister.
Projekt nie jest nowy - MEN zgłaszał go już w 2011 roku. Wtedy pomysł oprotestowało Ministerstwo Pracy, obawiając się zamykania żłobków. Dziś resorty podobno osiągnęły kompromis. "Za" jest również Związek Nauczycielstwa Polskiego, który sam już siedem lat temu proponował takie rozwiązanie. - Jest ogromne zapotrzebowanie ze strony rodziców. Ponieważ ustawa żłobkowa nie wypaliła, tych placówek brakuje, a koszt prywatnych jest bardzo wysoki - mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Według nowych zasad - przedszkola miałyby przyjmować te dzieci, które nie dostały się do żłobków. Ale też te, których starsze rodzeństwo jest już w danym przedszkolu.
Obawy rodziców...
Kluzik-Rostkowska podkreśla, że zmiana będzie możliwa pod warunkiem, że przedszkola będą gotowe na przyjęcie dwulatków.
Reporterka magazynu "Polska i świat" zapytała więc Ministerstwo Pracy, jak trzeba będzie doposażyć przedszkola i ile to może kosztować? Resort nie udzielił jednak odpowiedzi i odesłał ją do MEN.
Konkretów na razie brak. Są za to wątpliwości rodziców, którzy uważają, że przedszkola nie są przygotowane do przyjęcia dwulatków. Takiego zdania jest m.in. Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców. - Przecież w przedszkolach są grupy 25-osobowe. Jeśli nawet umieścimy dwulatka w przedszkolu, to będą to warunki absolutnie nieodpowiadające jego potrzebom. Dwulatek powinien być przede wszystkim traktowany indywidualnie - podkreśla Elbanowska.
... i nauczycieli
Obawy rodziców podzielają także niektórzy nauczyciele. Ewa Gutowska, dyrektorka Przedszkola Samorządowego nr 36 w Białymstoku zaznacza, że nie każda placówka ma odpowiedni program i wykształconą kadrę w tym kierunku. Maria Klimczak, nauczycielka z przedszkola miejskiego nr 52 w Katowicach dodaje, że gdyby do przedszkoli miały trafić młodsze dzieci, potrzebne byłyby dodatkowe osoby sprawujące nad nimi opiekę.
Projekt MEN ma niebawem zgłosić w Sejmie grupa posłów rządzącej koalicji. Czasu jest niewiele. Do końca kadencji parlamentu zostało bowiem pięć posiedzeń.
Autor: db/ja
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay (domena publiczna)