W nowym spocie reklamowym z udziałem znanego (i lubianego) kwartetu kierowanego przez prezesa PiS, pojawiła się tym razem recepta na kryzys. - Każdy z nas może pomóc kupując produkty wytwarzane w Polsce - mówią zgodnie panie.
Kolorowe wykresy, srebrne laptopy, sterylne wnętrze ultranowoczesnego biura, a w nim Aleksandra Natalli-Świat, Grażyna Gęsicka i Joanna Kluzik-Rostkowska. Podają sobie skomplikowane analizy, rzucając pomysły na wyjście z kryzysu.
Tak wygląda nowa reklamówka PiS, który zamiast się chwalić dokonaniami postanowił przekonać przyszłych wyborców, że jest partią specjalistów, a może raczej specjalistek pod kierunkiem specjalisty - Jarosława.
Na kryzys
Jaka jest zatem metoda PiS na walkę z kryzysem? Inwestycje i konsumpcja, szczególnie rodzimych produktów. - W obliczu kryzysu, polska gospodarka potrzebuje inwestycji - rozpoczyna dyskusję przy stole Kluzik-Rostkowska.
- Tak postępuje dziś cały świat, tak powinna postąpić także Polska - zauważa Gęsicka. Natalli-Świat doprecyzowuje: - Inwestycje to kontrakty dla firm, praca dla ludzi, wynagrodzenia.
Co najważniejsze, zdaniem pań, każdy może pomóc, aby Polacy nie tracili pracy. Wystarczy, że będziemy kupowali produkty wytwarzane w Polsce.
PO-PiS
- Oczekujemy od rządu energicznych działań w walce z kryzysem - mówi na koniec zdecydowanie prezes partii.
Tym razem jednak Jarosław nie chce sam zmieniać Polski, puszcza więc oko do rządu. A raczej do jego szefa, z którym odbył w poniedziałek rozmowę, która "przebiegała w dobrej atmosferze i była bardzo przydatna, gdyż pozwoliła zrozumieć argumenty obu stron". - Jesteśmy gotowi do współpracy, aby Polska powróciła na drogę szybkiego rozwoju - wyznaje w spocie.
Celem nowej kampanii (i nowego programu) jest przede wszystkim zmiana wizerunku partii. Czy to się uda? Pokażą zapewne dopiero wybory do parlamentu. Nie ma jednak wątpliwości, że lepszy jest dialog, niż kłótnie. Nawet, jeśli pojawia się niespodziewanie, niczym nowe spoty PiS.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: pis.org.pl