"Sikorski nie znajdzie dobrego wyjścia z tej sytuacji"

Ludwik Dorn i Ryszard Kalisz byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Ludwik Dorn i Ryszard Kalisz byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24
- To marszałek Sejmu powinien znaleźć rozwiązanie. A marszałek Sikorski z racji tego, że tkwi w samym środku, nie znajdzie dobrego wyjścia - skomentował w "Faktach po Faktach" zamieszanie wokół rozliczania poselskich delegacji Ludwik Dorn. Ryszard Kalisz ocenił z kolei, że Radosław Sikorski rzeczywiście "ma problem", a jego tłumaczenia wydają się niezręczne.

Prokuratura Generalna oceniła w poniedziałek, że decyzja o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie ewentualnych nieprawidłowości w rozliczaniu delegacji przez Radosława Sikorskiego była przedwczesna.

Sprawa wyjazdów byłego szefa MSZ ponownie wypłynęła w zeszłym tygodniu po doniesieniach medialnych. Tygodnik "Wprost" napisał, że Sikorski w czasie, gdy pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych, pobrał łącznie dziesiątki tysięcy złotych zwrotów kosztów za używanie prywatnego samochodu do celów służbowych, mimo że mógł korzystać w tym czasie ze służbowej limuzyny.

Zasada domniemania niewinności

Ryszard Kalisz (Dom Wszystkich Polska) ocenił w "Faktach po Faktach", że - choć on sam swoją opinię kształtuje jedynie na bazie informacji medialnych - marszałek "ma problem".

- [Jeśli byłoby] wprowadzenie w błąd osoby trzeciej, w tym wypadku Kancelarii Sejmu i wypłata nienależnego świadczenia, w tym przypadku ryczałtu samochodowego bez pokrycia używania samochodu prywatnego dla celów poselskich, z przykrością muszę powiedzieć, że to wyczerpuje znamiona przestępstwa oszustwa - wyjaśnił poseł.

Kalisz podkreślił, że jako adwokat będzie stosował zasadę domniemania niewinności. - Pan marszałek bardzo niezręcznie się tłumaczy, ale czekam na wynik postępowania prokuratorskiego - podkreślił.

"Sejm ma kłopot"

Ludwik Dorn (poseł niezrzeszony) ocenił z kolei, że w obecnej sytuacji Radosław Sikorski jest obciążeniem dla Sejmu. - Dobrze byłoby, gdyby zaczął myśleć o jakimś honorowym rozwiązaniu. Nie przyłączam się do głosów: "podajcie mi głowę marszałka Sikorskiego na tacy". Stwierdzam natomiast, że Sejm ma kłopot - zaznaczył.

- Trzeba skończyć z tym obłędem, gdzie z paru przypadków godnych moralnego potępienia, a być może również prawnego, robi się zasadniczą linię polityczną walki wewnątrz Sejmu. Mam już dojść tego składania kolejnych doniesień do prokuratury - podkreślił.

Dorn zaznaczył, że w interesie Sejmu jest znalezienie jak najlepszego wyjścia z tej sytuacji, czym powinien zająć się marszałek. W tym wypadku - jak ocenił - jest to jednak trudne, bo sam Radosław Sikorski "tkwi w samym środku".

Autor: kg/kka/kwoj / Źródło: tvn24

Czytaj także: