Donald Tusk z pewnością był poważnym konkurentem, ale był. Myślę, że jest nim już znacznie mniej - tak wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS ocenił powrót byłego premiera na czoło Platformy Obywatelskiej. Jakub Kulesza z Konfederacji uważa, że "Platforma Obywatelska w ramach nowego otwarcia pokazuje, że wraca stare". Europoseł Lewicy Robert Biedroń powiedział, że nadejście tego "zbawiciela na białym koniu wróży wojnę domową między Polkami i Polakami".
W sobotę odbyło się posiedzenie Rady Krajowej PO, na którym dokonano zmian w zarządzie partii. Z funkcji przewodniczącego partii zrezygnował Borys Budka. Z kolei Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz zrezygnowali z funkcji wiceszefów, a w ich miejsce na wiceprzewodniczących wybrani zostali Donald Tusk i Borys Budka. Jan Grabiec przekazał, że od tego momentu Donald Tusk "wykonuje zadania przewodniczącego partii".
Terlecki: kto to jest Tusk?
O powrót Donalda Tuska do polskiej polityki został zapytany wicemarszałek Sejmu, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki, kiedy wchodził na kongres swojej partii.
- Kto to jest Tusk? - odpowiedział pytaniem Terlecki. Zapytany, czy w PiS są obawy przed Tuskiem, Terlecki stwierdził: - My się niczego nie obawiamy.
- (Tusk - red.) z pewnością był poważnym konkurentem, ale był. Myślę, że jest nim już znacznie mniej - podkreślił Terlecki.
Wójcik o tym, jak może wyglądać "ambitny plan" Tuska
Do powrotu Tuska odniósł się także członek Rady Ministrów, poseł Solidarnej Polski Michał Wójcik.
"Likwidacja 500 plus, podniesienie wieku emerytalnego dla Polaków i natychmiastowy powrót do polityki zgiętego karku. Tak może wyglądać ambitny program p. Tuska na najbliższe 100 dni" - napisał na Twitterze Wójcik.
Gliński o "wyższości i pogardzie" Tuska wobec innych
Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, porównał wystąpienia Tuska na Radzie Krajowej PO oraz Jarosława Kaczyńskiego podczas kongresu PiS.
"Dwa wystąpienia polityczne: D. Tusk z wyższością i pogardą wobec innych, styl tweeterowych dowcipasów i brak konkretów programowych. J. Kaczyński o poważnej polityce: jak skuteczniej rozwiązywać ludzkie sprawy, uszczelniać system finansowy, walczyć z patologiami" - napisał wicepremier Gliński.
"Wraca agresja, brutalność w życiu publicznym"
Jan Dziedziczak z PiS powiedział, że "wraca typowy Donald Tusk, a więc wraca agresja, brutalność w życiu publicznym". - Donald Tusk to też to, że dużo otoczki, dużo PR-u, a w środku pustka - dodał.
Stanisław Karczewski, były marszałek Senatu, a obecnie senator PiS, powiedział, że "Donald Tusk jest po prostu niewiarygodnym politykiem". - Wielu komentatorów określa go jako polityka wagi ciężkiej. Pewnie tak, ale siedem lat nie trenował i nie był w polityce. Jak zawodnik przychodzi po siedmiu latach do walki, to nie ma szans na zwycięstwo. Cieszę się z jego powrotu, dlatego że wyborcy Prawa i Sprawiedliwości będą zmobilizowani na pewno jego przyjazdem - dodał.
Biedroń: nadejście tego "zbawiciela na białym koniu" wróży wojnę domową
Polityczny powrót byłego premiera komentował także europoseł Lewicy Robert Biedroń.
- Jesteśmy za pokojem i spokojem. Tam, niestety, jest kłótnia i wojna domowa. Do gry wchodzi kolejny gracz, który jest ważnym graczem, na opozycji dzisiaj na pewno wyczekiwanym przez część środowisk – powiedział. Dodał, że Lewica kibicuje "tym, którzy dzisiaj chcą się wzmacniać", i którzy "chcą usiąść do jednego stołu i rozmawiać o współpracy, także wewnątrzpartyjnej".
- Tylko dobrze wiemy, że nadejście tego "zbawiciela na białym koniu" wróży wojnę domową między Polkami i Polakami, czyli odgrzanie tej wojny polsko-polskiej, ale także wewnątrz, w Platformie Obywatelskiej, między Borysem Budką, Rafałem Trzaskowskim a Donaldem Tuskiem – ocenił Biedroń.
Poproszony o ocenę powrotu Donalda Tuska do polityki krajowej, powiedział, że "jest to dla wszystkich ważny dzień". - Platforma Obywatelska przegrywała wybory sześć razy, a w sumie osiem razy z rzędu. Opozycja pod przewodnictwem PO na pewno wpadła w poważne kryzysy" – powiedział Biedroń.
Wskazał, że wierzy, iż powrót Donalda Tuska "doprowadzi do tego, że w końcu opozycja będzie traktowała się partnersko, będzie ze sobą współpracowała na partnerskich zasadach", a wojna domowa, która, jego zdaniem, grozi Platformie "nie będzie miała miejsca".
Jak mówił, "najgorzej byłoby – a wiele niestety na to wskazuje – gdyby Platforma Obywatelska jeszcze bardziej zajęła się sobą", skoro "już dziś uwikłana jest w wiele konfliktów". - Jeżeli coś ma być nadzieją dla opozycyjnych wyborców, to współpraca, dialog i partnerskie zasady na opozycji – wskazał, dodając, że życzy PO "wszystkiego dobrego, bo dzisiaj wróg jest jeden – dzisiaj największym wrogiem jest Prawo i Sprawiedliwość i zajmowanie się samymi sobą".
"276. odcinek telenoweli brazylijskiej"
Biedroń ocenił, że zmiana władzy w PO odbywa się w mało demokratyczny sposób, nie jest to inicjatywa oddolna, nie ma też wielkiego wyboru. Wskazał jednak, że Lewica jest chętna do współpracy. - Zawsze wspieramy się na opozycji, kiedy to jest możliwe – podkreślił.
Pytany o to, czy cieszy się z powrotu Donalda Tuska odpowiedział: - Ani się cieszę, ani nie. To kompletnie nie moja bajka. To jest wojna domowa wewnątrz Platformy Obywatelskiej, 276. odcinek telenoweli brazylijskiej, z którego, mam nadzieję, wyjdzie coś dobrego dla ludzi – powiedział Biedroń.
Kosiniak-Kamysz: pojawia się ciekawa przestrzeń
Powrót Tuska skomentował także szef ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz. Powiedział, że nie jest to dla niego zaskoczeniem.
- Mamy swoje doświadczenia z premierem Tuskiem, wspólnie rządziliśmy przez dwie kadencje. On w debacie z Jarosławem Kaczyńskim z 2007 roku mówił kiedyś ważne słowa, ze oczywiście zachęca wszystkich do wspierania jego środowiska politycznego, ale jak ktoś nie chce głosować na Platformę, to niech zagłosuje na PSL - wspomniał. - Jak Donald Tusk wróci do słów z 2007 roku, po którym wygrywaliśmy wybory, to naprawdę myślę, że dobra współpraca przed nami - powiedział.
Ocenił, że "szanowanie swojej podmiotowości" jest "podstawą dobrej współpracy".
- Dzisiaj pojawia się ciekawa przestrzeń, bo zaogni się spór, będzie PiS i anty-PiS, a my jesteśmy tą ostoją racjonalności, spokoju, normalności, demokracji, wolności i samorządności - wyliczył. - Jesteśmy otwarci, szanując naszą podmiotowość - powtórzył.
"Platforma Obywatelska w ramach nowego otwarcia pokazuje, że wraca stare"
Do powrotu Donalda Tuska odnieśli się także przedstawiciele Konfederacji. Przewodniczący tego sejmowego koła Jakub Kulesza ocenił, że "to dobra wiadomość dla Konfederacji, której elektorat to przeważnie młodzi ludzie, zmęczeni tą wojną polsko-polską toczącą się od 2005 roku".
- Platforma Obywatelska w ramach nowego otwarcia pokazuje, że wraca stare. Znowu wracamy do zero-jedynkowego sporu na linii Kaczyński-Tusk - powiedział Kulesza.
Poseł Konfederacji Robert Winnicki napisał natomiast na Twitterze, że "Kaczyński i Tusk są jak awers i rewers tej samej monety". "Pozorna alternatywa to żadna alternatywa. Dekady kręcenia się wokół postaci, które zafundowały nam byle jakie, słabe państwo. O wiele, wiele za długo" - ocenił.
Źródło: TVN24, PAP