- W sobotnie południe, a więc za trzy dni, ogłoszę wieloletnią strategię migracyjną Polski - przekazał w środę premier Donald Tusk. Zaznaczył, że będzie to jednocześnie "propozycja wobec całej Unii Europejskiej".
Przedstawiciele władz Czech i Polski spotkali się w środę w Akademii Straki, siedzibie czeskiego rządu, na międzyrządowych konsultacjach. Po nich premierzy Donald Tusk i Petr Fiala przemawiali wspólnie na konferencji prasowej w Pradze.
Tusk przekazał, że "w sobotnie południe, a więc za trzy dni", ogłosi "wieloletnią strategię migracyjną Polski".
Premier wskazał, że będzie to program walki z nielegalną migracją oraz nowoczesna polityka migracyjna obliczona na lata. A także - jak dodał - "propozycja wobec całej Unii Europejskiej".
Fiala: negatywnie postrzegamy rozwiązanie wprowadzone na granicach wewnętrznych
Premierzy mówili w czasie konferencji więcej o sprawie nielegalnej migracji. Fiala podkreślał, że to temat, który "dotyka nie tylko naszych krajów, ale całej Europy". - Zgodziliśmy się, że trzeba zrobić w tym zakresie znacznie więcej. To, co dotąd udało się osiągnąć na poziomie unijnym, to za mało - ocenił. Według niego "konieczna jest zmiana spojrzenia". - Musimy być bardziej aktywni, bardziej asertywni wobec państw trzecich. Jestem przekonany, że oba nasze kraje łączy tutaj (wspólne) podejście, mamy podobne stanowiska i spojrzenie - dodał.
- Negatywnie postrzegamy również rozwiązanie, które zostało wprowadzone na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej. Chodzi o kontrole graniczne. Uważamy, że to nie jest rozwiązanie, nie jest instrument, który długofalowo powinien służyć do rozwiązywania problemu nielegalnej migracji - podkreślił Fiala. - Poza tym jest to rozwiązanie, które całkiem logicznie nie zostało przyjęte z entuzjazmem przez nasze społeczeństwa, zaprzecza idei integracji Unii Europejskiej - dodał.
Wskazywał, że "musimy problem migracji rozwiązywać w zupełnie inny sposób".
- Powinniśmy uwzględniać nowe formy i nowe instrumenty, które są stosowane w przypadku nielegalnej migracji. Musimy pamiętać o tym, że dochodzi do instrumentalizacji migracji. Tutaj szczególnie aktywne są różne zorganizowane grupy, grupy pseudoterrorystyczne. Jeżeli nie będziemy brali poważnie tych gróźb i zagrożeń, sytuacja w Unii Europejskiej będzie się pogarszać. Musimy działać bardziej zdecydowanie, bardziej radykalnie, wspólnie wywierać presję, tak by zostały przyjęte rozsądne rozwiązania - powiedział.
Tusk: musimy przekonać partnerów w UE i zrobimy to
Tusk ocenił zaś, że obecnie obserwujemy coraz większą presję migracyjną, a ponadto mamy do czynienia z nielegalną migracją, która jest "organizowana przez wrogie państwa".
Przekonywał, że "zawarliśmy bardzo mocny i zbudowany na wspólnocie poglądów sojusz w szukaniu drogi do zmiany paradygmatu migracyjnego".
- Premier Fiala już powiedział o jednym z kluczowych aspektów, jeśli chodzi o nielegalną migrację. Wspólnie musimy przekonać innych partnerów w Unii Europejskiej, i zrobimy to, że zadaniem Unii Europejskiej jest ochrona granicy zewnętrznej i redukcja do minimum nielegalnej migracji, a nie tworzenie granic wewnętrznych i szukanie mechanizmów przemieszczających tylko grupy nielegalnych migrantów w tę i we w tę w obrębie Europy - powiedział szef polskiego rządu.
- Będziemy tu współpracować we wszystkich aspektach. Polska może liczyć na Czechy, Czechy mogą liczyć na Polskę. Damy tego przykłady już na najbliższym posiedzeniu Rady Europejskiej, będziemy stanowczo obstawali przy tej konieczności przeprowadzenia bardzo poważnej politycznej debaty o migracji w Brukseli w czasie Rady Europejskiej - oznajmił.
Podkreślił przy tym, że "nie chodzi o to, żeby kolejne rutynowe, nie zawsze potrzebne, nie zawsze mądre konkluzje pojawiły się na papierze". - Chodzi o to, żeby przywódcy państw europejskich na serio przemyśleli wszystkie wady i zalety dotychczasowych rozwiązań. Tak, aby skutecznie chronić całą Europę i jej państwa członkowskie przed falą nielegalnej, coraz częściej organizowanej przez siły zewnętrzne migracji - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP