Premier Donald Tusk spotkał się w Berlinie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. - Naszym pierwszym przykazaniem powinna być dbałość o jedność Europy w konfrontacji z agresywną polityką Rosji, i to w każdym wymiarze - mówił szef polskiego rządu na wspólnej konferencji prasowej. - Bezpieczeństwo Polski jest też naszym bezpieczeństwem - zapewniał Scholz. Dodał, że "jakakolwiek relatywizacja gwarancji wzajemnej pomocy NATO jest nieodpowiedzialna i niebezpieczna".
Tusk przyleciał do Berlina w poniedziałek po południu. Rozmawiał z kanclerzem Olafem Scholzem. Później obaj wystąpili na konferencji prasowej.
Kanclerz Niemiec mówił, że Polska i Niemcy "są sąsiadami, partnerami i przyjaciółmi". - Nasze kraje łączy bolesna i burzliwa historia - powiedział Scholz. Przypomniał, że w tym roku przypada 85. rocznica "straszliwej napaści Niemiec na Polskę". - Niezmierzone jest cierpienie, jakie my, Niemcy, wyrządziliśmy naszym polskim sąsiadom. Ta wojna była zbrodnią niemiecką - zaznaczył kanclerz Niemiec.
- Jesteśmy świadomi naszej wielkiej winy i jesteśmy świadomi tego, jakie zadanie z tego wynika na rzecz naszej wspólnej pokojowej przyszłości, (...). Łączy nas dziś pragnienie pokoju, stabilności i bezpieczeństwa w Europie. Dziś bardziej niż kiedykolwiek, gdyż nasz kraj jest zagrożony przez rosyjską wojnę na Ukrainie - podkreślił Scholz.
Scholz: bezpieczeństwo Polski jest też naszym bezpieczeństwem
- Bezpieczeństwo Polski jest też naszym bezpieczeństwem - zapewniał dalej Scholz.
- Za to czujemy się współodpowiedzialni. Gwarancja ochrony w ramach NATO obowiązuje w sposób nieograniczony. Wszyscy za jednego i jeden za wszystkich. W związku z obecnymi wydarzeniami chciałbym powiedzieć, że jakakolwiek relatywizacja gwarancji wzajemnej pomocy NATO jest nieodpowiedzialna i niebezpieczna i to służy jedynie Rosji - kontynuował. Dodał, że "nikomu nie wolno wystawiać na szwank bezpieczeństwa Europy".
- Niemcy wnoszą bardzo znaczący wkład w bezpieczeństwo Europy, zwłaszcza poprzez obecność i zaangażowanie wzdłuż całej flanki NATO. Będziemy zwiększać współpracę na rzecz obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego i na rzecz bezpieczeństwa w Europie. I to dotyczy także wsparcia Ukrainy - dodał.
Kanclerz Niemiec mówił też, że uzgodnienie przez UE pakietu pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 miliardów euro do 2027 roku stanowi sygnał wysłany do USA. Wyraził nadzieję, że kongres amerykański też zatwierdzi niezbędne środki na wsparcie Ukrainy.
Scholz: proponuję, abyśmy nadali nowego impetu Trójkątowi Weimarskiemu
Scholz nawiązał też do tego, że premier Tusk przybył do Berlina z Paryża. - Ścisła współpraca naszych trzech krajów jest dla nas bardzo ważna, dlatego proponuję, abyśmy nadali nowego impetu Trójkątowi Weimarskiemu tak, aby nadać nowe impulsy Unii Europejskiej - powiedział.
- Naszym wspólnym celem jest rozszerzenie Unii Europejskiej o dalsze kraje członkowskie i chcemy, aby to stało się niebawem rzeczywistością. Unia Europejska z tego rozszerzenia powinna wyjść wzmocniona, i w tym celu potrzebne są też w ramach Unii reformy, tak, abyśmy pozostali zdolni do działania - podkreślił niemiecki polityk. Kanclerz Niemiec mówił też o dobrych polsko-niemieckich stosunkach gospodarczych. Dziękował Polsce za to, że wsparła Niemcy w ich wysiłku na rzecz zachowania bezpieczeństwa dostaw energii, gdy ustały dostawy energii z Rosji. - Nie możemy zniszczyć wysiłków na rzecz transformacji energetycznej i w walce na rzecz ochrony klimatu - zadeklarował.
Tusk: naszym pierwszym przykazaniem powinna być dbałość o jedność Europy
Następnie głos zabrał premier Donald Tusk.
- Nie ma w tym przypadku, że tak szybko, jak to było możliwe, spotkaliśmy się nie tylko w Brukseli, ale także tu w stolicy Niemiec, żeby rozmawiać o bilateralnej współpracy Polski i Niemiec, żeby rozmawiać o wzmocnieniu i nadaniu nowego impetu Trójkątowi Weimarskiemu - powiedział.
- Dziękuję też za to, że w sposób tak otwarty, (...), rozmawialiśmy o tej najważniejszej potrzebie, jaką jest bezpieczeństwo naszych ojczyzn, bezpieczeństwo całej Europy, bezpieczeństwo naszych sojuszników i sąsiadów. Myślę tu przede wszystkim oczywiście o Ukrainie - mówił polski premier.
Podkreślił, że w dziedzinie współpracy w zakresie bezpieczeństwa "naszym pierwszym przykazaniem powinna być dbałość o jedność Europy w konfrontacji z agresywną polityką Rosji, i to w każdym wymiarze". - Bezpieczeństwo ma wiele wymiarów. To jest bezpośrednie wsparcie Ukrainy w tej wojnie, to jest odbudowa realnej siły militarnej Europy jako całości, to jest wspólna polityka energetyczna. To jest bezpieczeństwo żywnościowe - wyliczał Tusk.
Tusk: chcemy, żeby Europa uzyskała adekwatne do naszych możliwości zdolności obronne
Tusk przekazał, że rozmowy z Scholzem dotyczyły między innymi intensyfikacji współpracy polsko-niemieckiej, ale także szerzej - europejskiej, jeśli chodzi o obronę powietrzną.
- Chcemy tu być bardzo praktyczni i realistyczni. Chcemy wspólnie, jako Europa, we współpracy także między Polską a Niemcami, osiągnąć tak szybko, jak to jest możliwe, czyli nie za 10-15 lat, ale w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy - dużo większe zdolności obrony powietrznej, dużo większe zdolności produkcyjne, jeśli chodzi nie tylko o amunicję, żeby pomóc Ukrainie, co jest dzisiaj priorytetem, ale także, żeby Europa uzyskała adekwatne do naszych możliwości zdolności obronne - mówił szef polskiego rządu.
Tusk podkreślał, że należy uwierzyć w to, że Unia Europejska może być potęgą nie tylko cywilizacyjną, gospodarczą, naukową, ale także militarną. - To nie jest nasz wybór. Nie chcieliśmy żadnej konfrontacji. To jest konieczność - wskazywał. - Unia Europejska jest osiem razy większą gospodarką niż gospodarka rosyjska, mamy sześć razy większą populację niż Rosja. Nie ma żadnego powodu, żebyśmy byli tak wyraźnie słabsi militarnie niż Rosja - dodał.
- Zwiększenie produkcji, intensyfikacja naszej współpracy - to są absolutnie bezdyskusyjne priorytety - mówił premier i podkreślił, że zarówno w rozmowie z kanclerzem Scholzem, jak i wcześniej z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem usłyszał jednoznaczne deklaracje o gotowości do takiej intensyfikacji i pełnej współpracy z Polską.
- Putin musi zobaczyć i zobaczy, że nie będzie czegoś takiego jak zmęczenie Ukrainą w Europie - dodał.
Tusk: wszystko się zmieniło w polskiej polityce, jeśli chodzi o kwestie fundamentalne
Na konferencji prasowej Tusk był pytany przez dziennikarzy, jak odpowie na zarzuty, że po zmianie władzy w Polsce niewiele się zmieniło w niektórych obszarach politycznych.
- Wszystko się zmieniło w polskiej polityce, jeśli chodzi o kwestie fundamentalne, takie jak rządy prawa, pozycja i siła Polski w Unii Europejskiej, także kwestie bardzo bliskie memu sercu, jak prawa człowieka, prawa mniejszości - powiedział Tusk.
Dodał, że jeśli chodzi o energetykę jądrową, Polska będzie podejmowała decyzje zgodnie z własnym interesem energetycznym. - Jak państwo wiecie, jesteśmy gotowi i zdeterminowani, żeby działać na rzecz ochrony klimatu, ale Polska jest w wyjątkowo trudnej sytuacji. To jest dla Polski bardzo duże wyzwanie. (...) Jeśli mamy odejść efektywnie od tej najbardziej emisyjnej energetyki, to musimy kontynuować prace nad alternatywą i energetyka jądrowa jest taką alternatywą dla Polski - powiedział premier.
Wcześniej Tusk rozmawiał w Paryżu z Macronem
Wcześniej w poniedziałek szef polskiego rządu odwiedził Paryż, gdzie rozmawiał z prezydentem Emmanuelem Macronem.
Również w poniedziałek z wizytą do Paryża udał się szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, który spotkał się tam z ministrami spraw zagranicznych Francji i Niemiec, Stephanem Sejourne i Annaleną Baerbock. Te trzy kraje tworzą Trójkąt Weimarski. Spotkanie ma służyć zapowiedzianemu w styczniu przez Sikorskiego odnowieniu formuły tej struktury.
Utworzony w 1991 roku Trójkąt Weimarski służy jako platforma współpracy i dialogu między Polską, Niemcami i Francją. Początkowo skupiał się na wspieraniu transformacji ustrojowej Polski i jej integracji z UE. Obecnie znaczenie Trójkąta ewoluuje w kierunku odpowiedzi na bieżące realia polityczne.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: X/@PremierRP