Poseł PO Marcin Kierwiński powinien odpowiedzieć na pytanie, czy jego zainteresowanie przetargiem na śmigłowce wynika z faktu, że pracował dla firmy Airbus i czy utrzymuje kontakty z pracownikami tej spółki - powiedział w środę poseł PiS Dominik Tarczyński. - To typowo bolszewicka metoda insynuacji, którą stosuje PiS - odpowiedział poseł PO.
Kierwiński powiedział w środę, że pytania Tarczyńskiego, to "typowo pisowska insynuacja i kłamstwo".
- To skandaliczna próba odwracania uwagi od tego, że PiS ma problem, że jest wielka afera ministra obrony Antoniego Macierewicza, to karygodna, chamska próba insynuacji, niemającej żadnego poparcia w jakimkolwiek fakcie - ocenił poseł PO.
Kierwiński powiedział, że 10 lat temu pracował dla jednej z małej spółek wchodzących w skład konsorcjum, które wówczas nie nazywało się nawet Airbus. Jak podkreślił, pytania PiS, to "typowo bolszewicka" metoda insynuacji, którą stosuje PiS.
Pytanie o związki z Airbusem
Tarczyński powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie, że Kierwiński powinien odpowiedzieć na pytanie, czy jego zainteresowanie przetargiem na śmigłowce jest związane z jego przeszłością zawodową.
- Chciałbym publicznie zadać pytanie posłowi Kierwińskiemu, czy z jego doświadczenia zawodowego, faktu, że pracował dla spółki EADS, obecnego Airbusa, wynika zainteresowanie przetargiem w MON - powiedział poseł PiS. Jak dodał, Kierwiński w latach 2001-2007 był kierownikiem działu zakupów w tej spółce.
Tarczyński zaapelował do Kierwińskiego, aby odpowiedział na pytanie, czy utrzymuje kontakty z pracownikami firmy Airbus i czy są to pracownicy działu sprzedaży. - Oczekujemy odpowiedzi na te dwa fundamentalne pytania - oświadczył poseł PiS.
Podkreślił też, że składanie fałszywych zawiadomień do prokuratury jest przestępstwem. - Uderzanie w ministra obrony narodowej, uderza w bezpieczeństwo Polski - ocenił. Politycy Platformy zapowiedzieli, że w środę złożą w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z przetargiem na śmigłowce dla wojska.
Zawiadomienie do prokuratury
W poniedziałek PO złożyła wniosek do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, dając polskiej prokuraturze 48 godzin, aby z urzędu zajęła się sprawą przekroczenia uprawnień w pełnieniu obowiązków przez szefa MON, w związku z ujawnieniem tajemnic wojska.
Tego samego dnia MON zapowiedziało, że jeśli PO zawiadomi prokuraturę ws. rzekomego przekroczenia uprawnień przez szefa resortu obrony - w związku z ujawnieniem tajemnic wojska - ministerstwo złoży wniosek o ściganie posłów PO za złożenie fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.
Przetarg na wielozadaniowe śmigłowce dla wojska rozpisano wiosną 2012 r. W kwietniu 2015 r. MON wstępnie wybrało ofertę europejskiej grupy Airbus Helicopters. Protestowały wtedy będące wówczas w opozycji PiS i związki zawodowe działające w zakładach w Mielcu i Świdniku, które również startowały w przetargu. We wrześniu 2015 r. rozpoczęły się negocjacje umowy offsetowej, której podpisanie było warunkiem zawarcia kontraktu. Kontraktu nie podpisano - na początku października 2016 r. Ministerstwo Rozwoju, które negocjowało offset, uznało dalsze rozmowy za bezprzedmiotowe. Według rządu PiS, oferta nie odpowiadała interesom ekonomicznym i bezpieczeństwa Polski, a wartość proponowanego offsetu była niższa od oczekiwanej.
Autor: js/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24