Dodatkowy sprzęt na poszukiwania ofiar "białego szkwału"

Czwarty dzień akcji poszukiwań na Mazurach
Czwarty dzień akcji poszukiwań na Mazurach
Źródło: TVN24

Dodatkowe sonary będące na wyposażeniu różnych służb ściągane są na miejsce poszukiwań osób uznawanych za zaginione po przejściu we wtorek burz nad mazurskimi jeziorami.

Trwa akcja poszukiwawcza siedmiu osób. Działania z udziałem kilkudziesięciu nurków, ekip na łodziach, psów do poszukiwania zwłok w wodzie i sprzętu technicznego prowadzona jest na czterech jeziorach: Mikołajskim, Śniardwy, Tałty i Łabap.

Na Jeziorze Mikołajskim sonar wskazał nowe miejsce, w którym może być zatopiony jacht, nie odkryty dotąd - ppowiedział kpt Zbigniew Jarosz z komendy wojewódzkiej PSP w Olsztynie.

Dodał, że do akcji ściągane są dodatkowe sonary różnych służb, co pozwoli przyspieszyć badania dna jezior. To m.in. sonar Marynarki Wojennej wraz z obsługą, będący na wyposażeniu dywizjonu zabezpieczenia hydrograficznego Marynarki Wojennej w Gdyni.

Gwałtowne burze przeszły nad mazurskimi jeziorami we wtorek po południu, powodując wywrócenie ok. 40 jachtów i łodzi. Akcja poszukiwawcza prowadzona była najpierw równolegle na lądzie i wodzie; obecnie działania prowadzone są prawie wyłącznie na jeziorach.

Dotąd są cztery śmiertelne ofiary nawałnicy. Trzy znaleziono od razu po burzy, czwartą wyłowili nurkowie w czwartek wieczorem.

Źródło: PAP

Czytaj także: