"Dobroczynność na pokaz jest zawsze podejrzana"

Ryszard Kalisz był gościem "Faktów po Faktach"
Ryszard Kalisz był gościem "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24

- Ja nie mówię o tym, do czego dokładam - odpowiedział Ryszard Kalisz na pytanie, czy weźmie udział w składce dla Jana Rokity. - Taka dobroczynność na pokaz jest zawsze podejrzana - zaznaczył polityk w "Faktach po Faktach" w TVN24.

W 2007 roku Jan Rokita przegrał proces z byłym szefem policji Konradem Kornatowskim. Polityk został zobowiązany do zapłaty zadośćuczynienia i przeproszenia Kornatowskiego za to, że wcześniej zarzucał mu tuszowanie zbrodni organów państwowych PRL.

Komornik zajął pensję byłego polityka PO w związku z tym, że nie wykonał on wyroku sądu. Kornatowski wycenia, że Rokitę to będzie kosztowało ok. 100 tys. zł.

Po wypowiedzi Rokity o postępowaniu komorniczym wobec niego niektórzy politycy deklarują chęć pomocy finansowej.

W ostatnich dniach poinformowano też, że polityk został wyrzucony z PO za niepłacenie składek.

"Nie można dezawuować wyroków sądu"

- Ja się zgadzam z Janem Rokitą, że to, że przez sześć lat nie płacił składek i ta partia mogła go po pół roku wyrzucić, a wyrzucili go właśnie teraz, to jest dziwne - powiedział Kalisz w "Faktach po Faktach" w TVN24. - Moim zdaniem ktoś przełożył wajchę, bo to jest jak z niektórymi innymi działaniami dotyczącymi ludzi, których kierownictwo Platformy nie lubi - dodał.

Poseł zaznaczył jednak, że niedopuszczalne jest dezawuowanie wyroków sądu, co Rokita uczynił.- Można oczywiście te wyroki krytykować, można nawet uważać, że wyrok nie jest właściwy pod względem faktycznym bądź prawnym, ale nie można dezawuować. Nie można mówić, że wyrok wydany w imieniu Rzeczypospolitej przez sędziego to jest wyrok niemający żadnego znaczenia. Każdy wyrok musi być wykonany - podkreślił.

Kalisz przyznał, że jest mu przykro, że Rokita znalazł się w takiej sytuacji. - Czuję dużą empatię, bo wiem, że to dla niego jest bardzo trudne. Natomiast to nie upoważniło go do dezawuowania wyroków sądowych - powtórzył.

Kalisz: Rokita od zawsze jest politykiem

Poseł nie chciał odpowiedzieć, czy weźmie udział w składce pieniędzy mającej pomóc Rokicie.- Ja nie mówię o tym, do czego dokładam się w kategoriach osobistych, komu pomagam. Nie chcę o tym mówić, bo to są kwestie prywatne - wyjaśnił.Jego zdaniem politycy, którzy głośno mówią o pomocy Rokicie, chcą na tym coś ugrać, zbić kapitał polityczny. - Jeżeli Marek Migalski mówi, że będzie pomagał, no to niech pomaga, a nie mówi o tym. Taka dobroczynność na pokaz jest zawsze podejrzana - ocenił.

Autor: nsz/tr/k / Źródło: tvn24

Czytaj także: