Dlaczego zamach majowy się udał? "Proszę pamiętać, że Piłsudskiego poparli nawet komuniści"

90. rocznica zamachu majowego
90. rocznica zamachu majowego
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Posterunek wojskowy na rogu ulic Marszałkowskiej i Nowogrodzkiej. Na drugim planie widoczny tłum ludziNarodowe Archiwum Cyfrowe

Nie zgadzam się z historykami, którzy mówią, że w maju 1926 r. na ulicach Warszawy doszło do wojny domowej – uważa prof. Mariusz Wołos, historyk z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. W wyniku zamachu stanu przeprowadzonego w dniach 12-15 maja 1926 r. Marszałek Józef Piłsudski przejął władzę w państwie.

Michał Szukała (PAP): - 10 maja 1926 r. premierem zostaje Wincenty Witos, tworząc centroprawicowy rząd. Dlaczego lewica przestrzegała, że jego obietnica, iż będzie rządził twardą ręką to zapowiedź faszyzacji Polski, na wzór Włoch Mussoliniego? Prof. Mariusz Wołos: - Ponieważ wiadomym było, że za Witosem stoi nie tylko Polskie Stronnictwo Ludowe, ale jego rząd będzie popierany również przez kręgi prawicowe, zwłaszcza Narodową Demokrację. Ale chyba ważniejszym powodem były doświadczenia z czasów poprzedniego rządu Chjeno-Piasta, funkcjonującego w 1923 r. Poza tym Witos wraz z Chrześcijańskim Związkiem Jedności Narodowej, kojarzony był przez piłsudczyków i socjalistów z zabójstwem prezydenta Gabriela Narutowicza. Środowisko to było również postrzegane przez pryzmat krwawego stłumienia tzw. powstania krakowskiego oraz innych wystąpień robotniczych jesienią 1923 r. Uważano także, że poprzedni rząd Witosa wciągnął armię w spory polityczne. Zapowiedź złożona przez Witosa nie zwiastowała dla lewicy i piłsudczyków niczego dobrego.

- Jeśli lewica miała rację, to czy naprawdę ktokolwiek ze środowisk endecji i ludowców myślał poważnie o przeprowadzeniu zamachu stanu? Czy jego przywódcą mógłby zostać Józef Haller? - Mówiono o tym wiele i jeszcze więcej plotkowano. Zamach stanu mógł zostać zaplanowany i przeprowadzony tylko przez tego, kto dysponował autentyczną siłą i poparciem w wojsku. Te atuty miał jedynie Józef Piłsudski. Zweryfikowały to wydarzenia maja 1926 r. Należę jednak do tej grupy historyków, myślę że przeważającej, która jest przekonana, że Piłsudski nie szykował się do zamachu stanu. Nie ma źródeł wskazujących na takie przygotowania. Jego działania miały być wyłącznie manifestacją siły. Poseł ZSRS w Warszawie Piotr Wojkow stwierdził, że ta "demonstracja przekształciła się w zamach".

Haller dużo mówił i cieszył się popularnością wśród weteranów Błękitnej Armii. Popularny był również na Pomorzu, ponieważ dowodził operacją jego wcielenia do Rzeczypospolitej w 1920 r. Jego wpływy w armii i jej korpusie oficerskim nie były oczywiście tak znaczące, jak te, które miał Piłsudski. Generał Haller lubił się przechwalać swoimi wpływami. Nie jestem zwolennikiem historii alternatywnej, więc mówię o tym wyłącznie w kategoriach hipotetycznych.

Proszę pamiętać, że Piłsudskiego poparli nawet komuniści prof. Mariusz Wołos

- Grudzień 1922 r., gdy zamordowano prezydenta Narutowicza, pokazał, że Haller chciał uchodzić za przeciwwagę wobec Piłsudskiego… - Nie on jeden. Takich, którzy chcieli odegrać taką rolę, było więcej. W armii w tym czasie było trzech znaczących Józefów – Piłsudski, Haller i Dowbor-Muśnicki. Ten ostatni miał swoich zwolenników wśród weteranów I Korpusu Polskiego na Wschodzie. Był on jednak poza głównym nurtem wydarzeń w maju 1926 r. Można także wymienić innych ambitnych generałów, takich jak Władysław Sikorski, który zajmował stanowisko premiera i ministra spraw wewnętrznych w latach 1922-1923. Miał duże zasługi w kształtowaniu sojuszu polsko-francuskiego i wiele znajomości wśród generalicji oraz polityków francuskich. Postaci pretendujących do roli pierwszego polityka w mundurze było wiele. Różne okoliczności sprawiły, że najwierniejsza gwardia, nie tak mała, była u boku Józefa Piłsudskiego. On budował swój obóz od kilku dziesięcioleci, czego nie robili inni. Pamiętano mu jego działalność przed I wojną światową, stworzenie Legionów, Polskiej Organizacji Wojskowej i zasługi w budowie państwa. Jego atuty były niezaprzeczalne. Abstrahując od sprawy osobowości i wpływów w armii należy zauważyć, że zawsze dobrze postrzegany jest polityk, który niczym się nie skompromitował, a z własnej nieprzymuszonej woli wycofał się z życia politycznego w zacisze, w tym wypadku Sulejówka. Proszę pamiętać, że generał Charles de Gaulle, gdy wracał do władzy w 1958 r. miał za sobą dwanaście lat spędzonych "w swoim Sulejówku", czyli Colombey-les-Deux-Églises. Jego nieobecność na scenie politycznej Francji pomogła mu, bo zaczęto go postrzegać jako jedynego, który uratuje państwo. Ten mechanizm w obu krajach był podobny, choć analogia ta nie jest wiążąca.

- Te sytuacje są o tyle podobne, że w obu krajach elity polityczne były skompromitowane. - Tak, ten fakt pomaga silnym osobowościom, które wycofały się ze skompromitowanego życia politycznego i teraz wracają. - Kompromitacja elit IV Republiki była w oczach Francuzów całkowita, ale czy jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie zaplecze społeczne stało za Piłsudskim w maju 1926 r.? - Nie jesteśmy w stanie tego dokładnie ocenić, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że zapleczem tym są wszyscy niezadowoleni z poprzednich kilku lat. Proszę pamiętać, że Piłsudskiego poparli nawet komuniści. - Później określili to „błędem majowym”. - To określenie pojawiło się, gdy komuniści musieli wycofać się z poparcia dla zamachu. Poparcie to było jednak spontaniczne i oddolne, a nie zlecone przez Moskwę. Poparły go również inne siły lewicy, między innymi kolejarze związani z Polską Partią Socjalistyczną, którzy mieli ogromny wpływ na przepuszczanie transportów wojskowych do Warszawy. Wbrew pozorom poparcie dla działań Piłsudskiego było dość szerokie. Proszę pamiętać również, że poparła go niepodległościowa inteligencja, która często miała zabarwienie lewicowe, ale byli wśród niej również centryści, tacy jak Kazimierz Bartel. Warto spojrzeć na poparcie dla Piłsudskiego w poszczególnych regionach Polski. Z pewnością najmniej zwolenników miał w dawnym zaborze pruskim. Wynikało to z różnych względów historycznych. O wiele lepiej wyglądało to w Galicji, Królestwie Polskim i na Kresach, choć i tam nie wszędzie go popierano. Bardzo ciekawy jest przypadek konserwatystów, grupy niezbyt licznej, ale bardzo wpływowej, związanej z ziemiaństwem i częścią inteligencji akademickiej. Konserwatyści wileńscy, czyli "żubry kresowe", od razu poparli zamach majowy. W innych regionach ziemiaństwo zaczęło popierać Piłsudskiego stopniowo, choć dość szybko. Bardzo ciekawy jest tu przypadek ewolucji poglądów ziemian wielkopolskich i pomorskich. Wcześniej wiązali swoje nadzieje z Narodową Demokracją. Po zamachu majowym są oni już zwolennikami obozu Piłsudskiego.

Grupa przechodniów podczas oglądania na ulicy zabitego koniaNAC

- Spośród konserwatystów najbardziej zachwycony zamachem majowym był Stanisław Cat-Mackiewicz. - Cat jest postacią sztandarową, ale obok niego byli również Karol Niezabytowski i Aleksander Meysztowicz, którzy byli ministrami w pierwszym rządzie Piłsudskiego. - Uściślijmy jakimi motywami kierowali się komuniści popełniając "błąd majowy"? - Komuniści wybierali mniejsze zło. Piłsudski był dla nich bardziej "strawny" niż "faszystowski" rząd Witosa. Co więcej, część komunistów widziała w Piłsudskim kogoś na wzór Aleksandra Kiereńskiego, czyli tego, który obali siły skrajnie prawicowe i otworzy proletariatowi drogę do przejęcia pełni władzy. Mało zbadany jest wątek przenoszenia przez komunistów wzoru przejmowania władzy z Rosji do Polski. Proszę pamiętać również, że wydarzenia maja 1926 r. zaskoczyły komunistów. Musieli momentalnie dostosować się do nowej sytuacji i wybrali takie stanowisko: w starciu sił im przeciwnych poparli Piłsudskiego, opierając się na względach doktrynalnych i doświadczeniach rewolucji 1917 r. Później zaś mogli obrócić się przeciwko niemu. - Jakie narzędzia poparcia dla Piłsudskiego mieli polscy komuniści? Przecież środowisko to stanowiło margines sceny politycznej. - Pragnęli przekształcić wypadki na ulicach Warszawy w wojnę domową. Liczyli, że eskalacja tego konfliktu wzmocni siły skrajne. Nie były to rachuby wzięte z sufitu. Podobnie zachowali się w 1923 r., gdy używając ich pojęć, doszło do "rewolucyjnego wrzenia" w Niemczech. To, że tam się nie udało nie oznaczało dla komunistów, że nie należy próbować dalej. To stanowi klucz do zrozumienia ich postawy.

Tłum ludzi z rowerami przy wjeździe na Most ksNAC

Piłsudski zdawał sobie sprawę z taktyki komunistów. Jednym z pierwszych jego działań po zakończeniu walk, a nawet jeszcze w ich trakcie, było odebranie broni tym, którzy nie powinni jej nosić, czyli robotnikom. Udało się to zrobić. Nie zgadzam się z historykami, którzy mówią, że w maju 1926 r. na ulicach Warszawy doszło do wojny domowej. Cała zasługa Piłsudskiego polegała na tym, że nie dopuścił do jej wybuchu. Oczywiście nie należy przy tym zapominać o dużej liczbie ofiar i rannych tych walk. - Chyba był to najkrwawszy zamach stanu w Europie okresu międzywojennego. - Tak. Według obliczeń komisji gen. Lucjana Żeligowskiego zginęło 379 osób, a około 900 zostało rannych. Prawdopodobnie ta druga liczba jest zaniżona, ponieważ lekko ranni w wielu wypadkach nie zgłaszali się do służb medycznych. Wiele tragedii spowodowanych było tym, że część warszawiaków oglądała toczące się walki jak teatr. Takie są konsekwencje walk toczonych w mieście. - A czy do listy ofiar zamachu majowego należy doliczyć jeszcze kilka nazwisk generałów? - Myślę, że tak, ale są to sprawy niezwykle trudne do zbadania ze względu na brak dokumentacji źródłowej. Domyślam się, że ma Pan na myśli generałów Włodzimierza Ostoję-Zagórskiego i Tadeusza Jordana Rozwadowskiego… - Bardziej tego pierwszego. - Oczywiście, ponieważ Zagórski zniknął w Warszawie w sierpniu 1927 r. i nigdy nie odnaleziono jego ciała. W Polsce krążyły na temat jego zaginięcia zupełnie fantastyczne plotki. Według jednej z wersji rozpowszechnianej między innymi przez Witosa gen. Zagórski został zamordowany przez Zygmunta Wendę, Józefa Becka i Bogusława Miedzińskiego. Jego ciało miało zostać poćwiartowane i obciążone kamieniami spoczęło na dnie Wisły. - I to wszystko miało się wydarzyć w Belwederze. - Tak, ponieważ bezpośrednim powodem miało być nieoddanie przez Zagórskiego honorów Marszałkowi, na co ostro zareagować miał podpułkownik Beck. Nikt tego jednak nigdy nie udowodnił. Są to wyłącznie przekazy z drugiej ręki. Słyszałem również teorię, według której Zagórski zniknął, ponieważ był agentem niemieckim, uciekł do Republiki Weimarskiej i żył spokojnie w Niemczech do lat sześćdziesiątych. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się prawdy, ponieważ nie dysponujemy dokumentami, które dla historyka są jedyną podstawą do takich rozważań. Bez wątpienia jednak Zagórski był przeciwnikiem Piłsudskiego oraz piłsudczyków i był z nimi skonfliktowany od czasów legionowych. Nie wykluczałbym więc, że popełniono zbrodnię. - W maju 1926 r. posłem ZSRS w Warszawie był Piotr Wojkow. Oceniany jest jako fatalny dyplomata. - Oceniając go z punktu widzenia klasycznej dyplomacji francuskiej z pewnością jego nota musi być fatalna. Miał jednak swoje dobre sposoby funkcjonowania jako poseł i pozyskiwania informacji. Pamiętajmy także, iż ciągnęła się za nim zła sława zamieszania w zamordowanie rodziny carskiej w Jekaterynburgu w 1918 r. Chwalił się tym na salonach, co odstręczało od niego wielu potencjalnych informatorów.

Posterunek wojskowy przed fortem "Wilanów"NAC

- Za te morderstwa poniósł ostatecznie karę. - Tak, aczkolwiek strzały wymierzone w niego w 1927 r. przez Borysa Kowerdę były w większym stopniu zemstą za walkę z religią w ZSRS. Był on głównym symbolem Sowietów w Polsce i dlatego został zamordowany. Sprawa jego morderstwa nie jest jednak wciąż do końca jasna. - Jaka była reakcja sowieckiej dyplomacji na zamach majowy i jakie znaczenie miał układ podpisany przez Moskwę z Litwą? - Ma to ogromne znaczenie. Sowieci doskonale wiedzieli, że stosunki Polski z Litwą były fatalne. Układ podpisany we wrześniu 1926 r. jest nazywany w Moskwie "pierwszą dyplomatyczną klęską Piłsudskiego". Moskwa doskonale wiedziała, że konfliktowanie Polski z sąsiadami jest jej na rękę, bo osłabia międzynarodową pozycję Warszawy. Konflikt z Litwą co najmniej utrudniał Polsce kontakty z Łotwą i Estonią, a przez to torpedował koncepcję budowy bloku państw zagrożonych przez Sowietów. Stronie polskiej chodziło o zjednoczenie państw graniczących z Sowietami i razem z nimi układanie polityki wobec Moskwy. ZSRS uważało, że jest to budowany przez wielkie mocarstwa a wymierzony w nich agresywny blok. Nie mieściło im się w głowach, że ta polityka nie jest sterowana przez Wielką Brytanię. Jest to kompletna brednia, ponieważ historycy udowodnili, że ani zamach majowy ani polska dyplomacja po 1926 r. nie były sterowane przez Londyn, ale taka teza pasowała do odwiecznej paranoi rosyjskiej. Wynika ona z wielkomocarstwowego myślenia, że wszystkim co dzieje się na świecie sterują potężne mocarstwa, a wszyscy inni mają się im podporządkować. Dochodziło nawet do pewnego paradoksu: szukania przez różnych "Wojkowów" jakichkolwiek dowodów, na uzależnienie Piłsudskiego od Brytyjczyków. Często wychodziły z tego absurdalne teorie. - A jaka była postawa naszych sojuszników: Francji i Rumunii? - Na pewno Józef Piłsudski nie był we Francji szczególnie wysoko notowanym polskim politykiem. Stawiano tam raczej na jego przeciwników, traktujących sojusz z Francją jako kamień węgielny polskiej polityki zagranicznej.

Żołnierze na stanowisku podczas obrony BelwederuNAC

- Już wówczas stawiali na Władysława Sikorskiego? - Oczywiście, ale również na endecję, dla której największym przeciwnikiem na arenie międzynarodowej były Niemcy. Przy takim założeniu naturalnym sojusznikiem była Francja, która musiała przez to przychylnie patrzeć na endecję. Piłsudczycy byli dla nich zbyt niezależni. Francja miała w tym względzie pewne doświadczenia z okresu pełnienia przez Piłsudskiego funkcji Naczelnika Państwa. Osoby z jego otoczenia, takie gen. Kazimierz Sosnkowski, mjr Józef Beck i ppłk Bolesław Wieniawa-Długoszowski były skonfliktowane z Francuską Misją Wojskową, która urzędowała w Polsce od 1919 r. Nie patrzono więc przychylnie na powrót Piłsudskiego do władzy. W przypadku Rumunii sprawa wyglądała nieco inaczej, między innymi ze względu na wizytę Piłsudskiego w Bukareszcie we wrześniu 1922 r. Udowodniła ona, że więzów łączących Polskę z Rumunią nie zamierza rozluźniać. Wiedziano, że dla Piłsudskiego największym wrogiem jest ZSRS i przez to będzie czynił wszystko, żeby podtrzymać sojusz obronny z 1921 r. Zamach źle przyjęto w Czechosłowacji. Piłsudskiego traktowano bardzo nieufnie, widziano w nim przeciwnika, człowieka, który wprost mówił, że Czechosłowacja jest tworem całkowicie sztucznym, prędzej czy później skazanym na rozpad. Stąd stosunek elit czechosłowackich do zamachu był negatywny albo bardzo powściągliwy. - A w Berlinie? - W Berlinie na zamach spoglądano z pewnymi nadziejami, ponieważ na Piłsudskiego nie patrzono tak negatywnie jak na endecję. To nie oznacza, że cieszono się tam z powrotu Piłsudskiego do władzy. Kiedy w grudniu 1927 r. w Genewie doszło do spotkania premiera Piłsudskiego z ministrem spraw zagranicznych Niemiec Gustavem Stresemannem ich rozmowa była pełna wzajemnej nieufności. Obie strony deklarowały chęć normalizacji stosunków, ale pojawiały się również wszystkie kwestie sporne, takie jak optanci niemieccy opuszczający polskie Pomorze, wojna celna, czy polityka Polski wobec Prus Wschodnich. Piłsudski wiedział również o współpracy Reichswehry z Armią Czerwoną. 24 kwietnia 1926 r. zawarto przecież traktat berliński.

Szwoleżerowie podczas strzelania z karabinów w okopach na jednej z ulic WarszawyNAC

- Czy był on jednym z powodów przyspieszenia działań Piłsudskiego w maju 1926 r.? - Bez wątpienia tak. Polscy historycy kładą nacisk głównie na krajowe przyczyny zamachu, ale miał on również swoje motywy zewnętrzne, takie jak osłabienie pozycji międzynarodowej Polski. Złożyły się na to traktaty z Locarno podpisane w Londynie w 1925 r. i traktat berliński, który był przedłużeniem i wzmocnieniem układu z Rapallo. To w jego wyniku na znacznie wyższy poziom weszły stosunki sowiecko-niemieckie, głównie w sferze militarnej. Nietrudno zgadnąć przeciw komu były wymierzone. - Czy po zamachu majowym, aż do śmierci Piłsudskiego, polityka polska była bardziej skuteczna niż przed 1926 r.? - Na pewno mocniej akcentowany był czynnik niezależności Polski od Francji, traktowany często w kategoriach prestiżowych. Piłsudski robił wiele, żeby pokazać Francuzom i samym Polakom, że nasz kraj nie jest klientem Paryża i ma swoje własne koncepcje w polityce zagranicznej. Czy była to polityka skuteczniejsza? Patrząc z perspektywy ostatnich lat życia Marszałka można zaryzykować taką tezę. Zauważmy jednak, że w 1932 r. podpisujemy pakt o nieagresji z ZSRS. Po jego zawarciu stosunki te ulegają wyraźnej poprawie, aż do 1934 r., gdy podpisaliśmy deklarację o niestosowaniu przemocy z Niemcami. Były to dwa filary polityki równych odległości. Było to niemałe osiągnięcie polskiej dyplomacji w ówczesnej skomplikowanej sytuacji międzynarodowej w Europie. Gdy Piłsudski umierał sytuacja Polski była lepsza niż w maju 1926 r., później jednak znacznie się pogorszyła. - Cat-Mackiewicz uważał ironicznie, że swój szczyt polityka ta osiągnęła rankiem 17 września 1939 r. - Wtedy była już przeszłością. Skończyła się ona wczesną wiosną 1939 r., gdy Polska powiedziała, że nie chce być "junior-partnerem" III Rzeszy, bo przyjęcie proponowanych układów oznaczałoby wasalizację Polski względem Hitlera. - Zamach majowy ma jeszcze ofiary symboliczne, takie jak Tadeusz Dołęga-Mostowicz. Pisarz ten postanowił zemścić się na sanacji za pobicie… - Przez tak zwanych nieznanych sprawców w mundurach.

Marszałek Polski Józef Piłsudski (na pierwszym planie z lewej) w towarzystwie mNAC

- …napisaniem satyrycznej powieści "Kariera Nikodema Dyzmy" piętnującej system rządów Polski po 1926 r. Który obraz II RP po 1926 r. jest bliższy prawdy: ten z "Nikodema Dyzmy" czy "Sztafety" Melchiora Wańkowicza?

Posterunek wojskowy na rogu ulic Marszałkowskiej i NowogrodzkiejNAC

- Prawda leży gdzieś pośrodku. W każdym momencie naszego życia na ziemskim padole każdy patrzy na wydarzenia, oceniając je poprzez swoje doświadczenia. To są dwie skrajności twórczości literackiej. Proszę mi pokazać w obozie sanacyjnym ministra, który byłby podobny do Nikodema Dyzmy i doszedł do władzy nie znając się na niczym i pochodząc nie wiadomo skąd. Jest to pewnego rodzaju spłycanie. Pułkownik Wacław Wareda, który wprowadza Dyzmę na salony, jest chyba najbliższy Wieniawie-Długoszowskiemu. Nie kto inny jak Antoni Słonimski po wojnie postulował odkłamanie czarnej legendy Wieniawy. Dziś historycy piszący o nim jako o wojskowym, czy dyplomacie, oceniają tę postać bardzo pozytywnie, jako wybitnie inteligentnego człowieka, znającego świat, posługującego się wieloma językami i mającego wiele zainteresowań. Pracuję obecnie nad biografią Józefa Becka. Prześledziłem po raz kolejny losy oficerów najbliższych Piłsudskiemu, takich jak Józef Beck, Kazimierz Stamirowski, Bolesław Wieniawa-Długoszowski, Mieczysław Wyżeł-Ścieżyński, którzy w 1924 r. trafili na IV kurs doszkolenia Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie prowadzony przez oficerów francuskich, którzy powinni na nich patrzeć nieprzychylnie ze względów wyżej wspomnianych. Nic podobnego. Jedni i drudzy byli profesjonalistami. Wszyscy piłsudczykowscy oficerowie zajęli na tym kursie czołowe lokaty spośród siedemdziesięciu uczestników stanowiących elitę armii. Byli wśród nich przyszli ministrowie i generałowie – wszyscy oni znaleźli się w pierwszej dziesiątce. Nie był to przypadek, ponieważ byli to bardzo zdolni ludzie. Każdy autor powieści ma swoje prawa, ale na tym przykładzie chciałem pokazać jak bardzo przerysowany jest obraz tego skądinąd świetnego dzieła literackiego. - Ale "Sztafeta" również jest przerysowana… - Tak, dlatego prawda tkwi pośrodku.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: NAC

Pozostałe wiadomości

Prokuratura Krajowa poinformowała o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Źródło:
tvn24.pl

Bilans ofiar śmiertelnych cyklonu Chido, który uderzył w Mozambik, wzrósł do 120 osób - podały w poniedziałek lokalne władze. Żywioł wyrządził też ogromne zniszczenia na Majotcie, francuskim terytorium zamorskim. W związku z tą katastrofą poniedziałek został ogłoszony dniem żałoby narodowej we Francji.

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Źródło:
PAP, Reuters

Do Sejmu trafił w poniedziałek projekt ustawy dotyczący rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw związanych z przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. Złożenie tego projektu tak zwanej "ustawy incydentalnej" zapowiadał wcześniej marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Spotkał się też w tej sprawie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Tak Hołownia chce "zapewnić stabilność". Jest projekt w sprawie wyborów

Tak Hołownia chce "zapewnić stabilność". Jest projekt w sprawie wyborów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na trasie S7 w rejonie węzła Opacz doszło do zderzenia czterech samochodów osobowych i autobusu miejskiego. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kierowców czekały utrudnienia przy wyjeździe ze stolicy. Korek otworzył się także na autostradzie A2 między Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim. Powodem jest kolizja trzech aut.

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Karambol na wyjeździe z Warszawy, kolizja na autostradzie A2

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Premier Grenlandii Mute Egede oświadczył, że należąca do Danii wyspa nie jest na sprzedaż i nigdy nie będzie. Dzień wcześniej prezydent elekt USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie" Grenlandii to dla Waszyngtonu "absolutna konieczność".

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

"Grenlandia jest nasza. Nie jesteśmy na sprzedaż". Premier odpowiada na słowa Trumpa

Źródło:
PAP

Prokurator zablokował 328 rachunków bankowych prowadzonych przez różne banki na rzecz spółki Cinkciarz.pl – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prokurator Anna Marszałek.

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Prokuratura zablokowała konta spółki Cinkciarz.pl

Źródło:
PAP

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny konwojowanego przez policję na przesłuchanie. Trwa wyjaśnianie, w jaki sposób 42-latek doznał obrażeń, które doprowadziły do jego śmierci. Na tym etapie postępowania śledczy wykluczyli udział osób trzecich.

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Mężczyzna zmarł podczas policyjnego konwoju. Pierwsze ustalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W polskich mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, z którego wynika, że Rosjanie przebywający w Czechach nie mogą już otrzymać czeskiego obywatelstwa. Nie jest to prawdą, choć Czesi rzeczywiście pracują nad zaostrzeniem przepisów. Wyjaśniamy.

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Kolejne nieruchomości trafiły do fundacji rodzinnej Daniela Obajtka. To willa oraz domki letniskowe nad morzem - pisze "Newsweek". Tygodnik zaznacza, że może być to sposób na ucieczkę byłego prezesa Orlenu przed ewentualnymi roszczeniami. Pytany o to, dlaczego przepisuje nieruchomości na rodzinę i na fundację, Obajtek odparł w poniedziałek: "Bo mi wolno".

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Obajtek przenosi majątek. "Bo mi wolno"

Źródło:
"Newsweek", tvn24.pl

Ryszard Petru (Polska 2050) poinformował w poniedziałek, że w Wigilię przez kilka godzin będzie pracował w jednym z dyskontów Biedronki w Warszawie. Jego zdaniem to pewien gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna. - Tu nie chodzi o politykę - przekonywał.

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Petru w Biedronce. Podał stawkę

Źródło:
PAP

- Chcemy, żeby projekt CPK był w pełni polską inicjatywą i był zarządzany przez Polskie Porty Lotnicze - przekazał minister infrastruktury Dariusz Klimczak. PPL i CPK podpisały w poniedziałek list intencyjny w tej sprawie.

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Wielka inwestycja w Polsce. "Zapadła najważniejsza decyzja organizacyjna i kapitałowa"

Źródło:
PAP

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski powiedział, że na granicę polsko-białoruską "ściągane było bydło" w celu "zdestabilizowania sytuacji". Te słowa skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Ludzi z zasady nie powinno nazywać się bydłem. Jeżeli się ludzi odczłowiecza, to przesuwa się ich do innej kategorii - powiedział. Ocenił, że Zgorzelski "się zagalopował".

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Zgorzelski o "bydle" na granicy. Hołownia: zagalopował się, o jeden most za daleko

Źródło:
TVN24

Olsztyn, Leszno, Turek, Golina - władze tych samorządów, nie czekając na ustawę o wolnej Wigilii, dały urzędnikom wolne już w te święta. Z jakich rozwiązań skorzystały, by tak się stało?

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

"To dzień na wzmacnianie więzi". Tu zdecydowano się na wolną Wigilię już w tym roku

Źródło:
PAP, TVN24

Ratownicy z Grupy Beskidzkiej GOPR przeprowadzili w niedzielę akcję ratunkową. Znieśli na noszach 32-letniego turystę z urazem pachwiny uniemożliwiającym mu chodzenie. Mężczyzna utknął na górnym odcinku zamkniętego żółtego szlaku na Babią Górę.

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Wypadek w Beskidach. Goprowcy znieśli na noszach rannego turystę

Źródło:
PAP, GOPR

Do zakopiańskiej policji zgłaszają się właściciele obiektów noclegowych, którzy zauważyli, że oszuści wykorzystują i publikują na popularnych portalach fotografie i opisy ich kwater, pensjonatów czy domków na wynajem. Podejrzane ogłoszenia dotyczą głównie okresu sylwestrowego.

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Kwatery istnieją, ale właściciele nie wiedzą o wynajmie

Źródło:
PAP

Warszawski sąd nie uwzględnił zażalenia obrońcy Michała Wosia na postanowienie prokuratora o zastosowaniu środków zapobiegawczych - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. W sierpniu prokurator postawił posłowi PiS zarzuty oraz zastosował dozór policji i zakaz kontaktowania się z kilkudziesięcioma osobami. W ocenie rzecznika Prokuratury Krajowej sąd "potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów" oraz "prawdopodobieństwo, iż Woś popełnił zarzucane mu przestępstwo".

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Zażalenie w sprawie Wosia odrzucone. "Sąd potwierdził skuteczność przedstawienia zarzutów"

Źródło:
TVN24

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax

91 proc. Polaków podzieli się w Wigilię opłatkiem - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Jakie jeszcze świąteczne zwyczaje pielęgnujemy w naszych domach?

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Jakie są zwyczaje świąteczne Polaków? Sondaż

Źródło:
Opinia24

- Oczekiwałbym, że w ciągu sześciu godzin Marcin Romanowski zgłosi się po prostu do prokuratury - mówił szef MSWiA Tomasz Siemoniak, komentując warunki wysunięte przez ściganego posła PiS, który dostał węgierski azyl po tym, jak uciekł z kraju. Romanowski przekonuje, że po ich realizacji przez rządzących właśnie "w ciągu sześciu godzin wróci do kraju". Według Siemoniaka "to jest żałosne po prostu, że ktoś podejrzany o poważne przestępstwa śmie jakiekolwiek warunki Rzeczpospolitej Polskiej stawiać". - Jego miejsce jest na ławie w sądzie - dodał.

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Romanowski stawia warunki powrotu do kraju. Siemoniak: to jest żałosne

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci uderzyli w narkotykowy biznes przy Inżynierskiej na Pradze Północ. Zatrzymali kilka osób, z czego dwie usłyszały zarzuty za handel nielegalnymi środkami. Na wniosek prokuratury zostali tymczasowo aresztowani.

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Akcja policji w zagłębiu narkotykowym. Zatrzymano kilka osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Lekarze pogotowia ratunkowego w Wielkiej Brytanii wydali w poniedziałek ostrzeżenie dotyczące plastikowych kulek, znanych też jako kulki hydrożelowe czy koraliki wodne. Specjaliści zalecają, by nie wręczać ich na święta dzieciom poniżej piątego roku życia. Dlaczego kolorowe kulki mogą być niebezpieczne?

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Taki prezent jest niebezpieczny. Lekarze medycyny ratunkowej ostrzegają

Źródło:
BBC, The Guardian

Nowe doniesienia prasy w sprawie lekarza Taleba Abdula Dżawada, który w piątek wjechał samochodem w tłum ludzi na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, podają w wątpliwość jego kompetencje zawodowe. Dżawad miał być nazywany przez współpracowników "Dr Google". W niektórych przypadkach jego praktyki terapeutyczne budziły zmieszanie wśród personelu.

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

"Dr Google" i pytanie o kompetencje lekarskie. Nowe doniesienia w sprawie zamachowca z Magdeburga

Źródło:
PAP

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

"Mimo zakazu deweloper zburzył praktycznie wszystko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z szóstego Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi szukają mężczyzny, który nagrał nagą kobietę w jednym z solariów telefonem komórkowym. - Mężczyzna nie miał zamiaru się opalać, tylko wszedł do kabiny obok i nagrywał z premedytacją - informuje rzeczniczka policji.

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Nagrał nagą kobietę w solarium. Szuka go policja

Źródło:
tvn24.pl
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Służby w Gwatemali uwolniły z rąk fundamentalistycznej żydowskiej sekty Lev Tahor 160 dzieci i nastolatków. Operację przeprowadzono po ucieczce z sekty czwórki nieletnich osób, które zaalarmowały władze.

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

160 dzieci i nastolatków uwolnionych z fundamentalistycznej żydowskiej sekty

Źródło:
PAP, "New York Times"

Uczniowie szkoły zawodowej w Inowrocławiu (woj. kujawsko-pomorskie) wrzucili do sieci dwa filmiki, na których pokazują ciasta w formie swastyk, wykonują nazistowskie gesty i odpalają petardy. Jak tłumaczy dyrektorka placówki, do zdarzenia doszło po wigilii klasowej, podczas chwilowej nieobecności nauczyciela.

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Ciastka w formie swastyk i nazistowskie pieśni w szkole. Uczniowie nagranie wrzucili do sieci

Źródło:
Gazeta Wyborcza/TVN24

Od 1 stycznia 2025 roku osoby uprawnione mogą składać wnioski o rentę wdowią, przy czym prawo do tego świadczenia zostanie im przyznane od miesiąca, w którym złożyły wniosek, ale nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 roku.

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Nowe świadczenie z ZUS. Od stycznia można składać wnioski

Źródło:
PAP

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Jeśli chodzi o oskładkowanie umów-zleceń, jest decyzja premiera, że ta reforma nie będzie realizowana" - wskazała w rozmowie z "Faktem" minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Ta reforma nie będzie realizowana"

"Ta reforma nie będzie realizowana"

Źródło:
PAP

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Podczas pokazu dronów na Florydzie jedna z maszyn spadła na siedmioletniego chłopca, który stracił przytomność i został zabrany do szpitala. - Krew spływała mu po twarzy - opowiada matka chłopca. Dziecko przeszło operację.

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Wypadek podczas świątecznego pokazu dronów. 7-latek poważnie ranny

Źródło:
Sky News, ABC News