Dlaczego Olewnikowie nie akceptują działań prokuratury

Aktualizacja:
Rodzina Olewników kontra prokuratura
Rodzina Olewników kontra prokuratura
TVN24
Rodzina Olewników kontra prokuraturaTVN24

Rodzina Olewników chce 600 tys. zł odszkodowania za twierdzenia prokuratorów o monitoringu domu Krzysztofa Olewnika, ingerencji przez rodzinę w nagrania rozmów z porwanym, powodach przeszukania i za informacje w mediach o zabójstwie rzekomej ukraińskiej prostytutki w domu Krzysztofa. Z komunikatów prokuratury wynika, że śledczy opierali się przede wszystkim na ekspertyzach biegłych i zeznaniach świadków. Zaś sąd uznał, że mieli powody by przeszukać dom Olewników. Przedstawiamy racje obu stron.

Rodzina Olewników domaga się przeprosin i 600 tys. zł odszkodowania od gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. Bliscy Krzysztofa chcą sprostowania – ich zdaniem – nieprawdziwych informacji ze śledztwa.

O monitoringu zeznali świadkowie

1.) Co Olewnikowie zarzucają prokuraturze? Listę przedstawiła Danuta Olewnik–Cieplińska na środowej konferencji prasowej. Stwierdziła, że w domu Krzysztofa nie było działającego monitoringu w momencie jego porwania (noc z 26 na 27 października 2001 roku). Jej zdaniem prokuratura podała nieprawdę twierdząc, że taki monitoring był, a opinia biegłego, na którego powoływała się prokuratura, jest nierzetelna.

Z komunikatów prokuratury nie wynikało wprost, by oskarżyciele stwierdzili, że taki monitoring na pewno istniał. Gdańska Prokuratura Apelacyjna w swoich komunikatach pisała m.in. o szeregu "przesłanek wskazujących na to, że faktycznie posesja i dom K. Olewnika mogły być w krytycznym czasie objęte monitoringiem". Tvn24.pl w styczniu ujawnił jakie przesłanki usprawiedliwiające podejrzenie istnienia monitoringu miała prokuratura.

Na filmie z policyjnych oględzin domu Krzysztofa, przeprowadzonych dzień po jego zniknięciu słychać, jak ktoś w tle mówi o kamerze przed domem. Prokuratorzy stwierdzili, że to zdanie wypowiadał Zbigniew K. - zaufany pracownik firm rodziny, a także ich były współudziałowiec.

Dowodami były zeznania świadków. Właściciele firm zajmujących się instalacjami alarmowymi zeznali, że rodzina Olewników zorganizowała przetarg na monitoring domu Krzysztofa. Jeden ze świadków utrzymywał, że na słupie zainstalowana była kamera. Wskazał, w którym miejscu. O zamontowanej kamerze napisała 10 lat temu "Gazeta na Mazowszu" w artykule opublikowanym trzy dni po zniknięciu Krzysztofa.

Film z policyjnych oględzin badał też profesor Bronisław Młodziejowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego.W trakcie analizy policjanci i gdańscy prokuratorzy dostrzegli urządzenie bardzo przypominające kamerę monitoringu.Miało ono być zamontowane przy urządzeniu elektrycznym przyczepionym do słupa elektrycznego stojącego przy ogrodzeniu domu, kilka metrów od wjazdu na posesję. Zdaniem profesora, choć jakość filmu z oględzin nie pozwala na kategoryczne wnioskowanie nawet po odpowiedniej obróbce technicznej nagrania, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że może chodzić o kamerę.

Biegli: To nie były oryginały

1.)Danuta Olewnik - Cieplińska zarzuciła prokuraturze, że w domu Krzysztofa nie było działającego monitoringu w momencie jego porwania (noc z 26 na 27 października 2001 roku). Prokuratura w swoim komunikacie omówiła film z policyjnych oględzin domu Krzysztofa. Na filmie nagrały się osoby związane z Krzysztofem, które mówiły o kamerze. 2.) Rodzina Olewników zarzucała prokuraturze, że przesądziła istnienie monitoringu. Z komunikatów prokuratury nie wynikało wprost, by oskarżyciele stwierdzili, że taki monitoring na pewno istniał. Rodzina Olewników i prokuratura o sprawie monitoringu domu Krzysztofa

2.) Kolejnym zarzutem ze strony rodziny Olewników pod adresem prokuratury była sprawa nagrań z rozmów telefonicznych z Krzysztofem. Siostra Krzysztofa twierdziła, że rodzina przekazywała prokuraturze oryginalne nagrania i nieprawdą jest – jak jej zdaniem miała twierdzić prokuratura – że są to kopie, w które ingerowano.

O sprawie tych nagrań prokuratura informowała w komunikacie. Z jego treści wynika, że to biegli z z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie (ci sami, którzy badali nagrania z czarnej skrzynki Tu 154 M 101 - red.) stwierdzili, że nie dysponują oryginałami. "Opinia ta wskazuje jednoznacznie, że część nośników, przekazanych przez członków rodziny pokrzywdzonego, nie zawiera oryginalnych zapisów, a jedynie kopie akustyczne co uniemożliwia przeprowadzenia pełnego zakresu badań fonoskopijnych np. na płaszczyźnie interpretacji braków ciągłości stwierdzonych w obrębie tych nagrań" – czytamy w komunikacie z listopada 2011 roku.

Prokuratorzy – powołując się na biegłych – wytłumaczyli też na czym mogą polegać braki w nagraniach: "(…)W treści części nagrań zawarte są wypowiedzi zarówno ze strony rodziny K. Olewnika, jak i ze strony sprawców, co do wysokości kwoty okupu, które nie znajdują pokrycia w treści innych nagrań, co może wskazywać na to, że negocjacje w tym zakresie – o czym wiadomość nie została nigdy przekazana organom ścigania – były prowadzone przez rodzinę K. Olewnika również w inny sposób, a do postępowania nie przekazano do tej pory nośników z zapisami rozmów w tym zakresie".

Sąd: Olewnikowie nie przekazali wszystkiego

3.) Poszukiwanie oryginałów tych nagrań było jednym z powodów przeszukań w domach, mieszkaniach i spółkach rodziny Olewników. Danuta Olewnik Cieplińska stwierdziła, że „odbyło się to na podstawie subiektywnego wyboru materiału dowodowego, niepotwierdzonego w śledztwie”. Tę sprawę badał już sąd. Rodzina pod koniec ubiegłego roku złożyła zażalenie do sądu na przeszukania. Sąd zażyczył sobie od prokuratury akt śledztwa i wykazu znalezionych w trakcie przeszukania dowodów. Po miesięcznej analizie sąd odrzucił zażalenie Olewników.

Siostra Krzysztofa Olewnika nie wierzy prokuraturze (TVN24)
Siostra Krzysztofa Olewnika nie wierzy prokuraturze (TVN24)TVN24

Dlaczego? "(...)Analiza nagrań rozmów telefonicznych oraz korespondencji sporządzonej w okresie porwania Krzysztofa Olewnika pozwala na uzasadnione podejrzenie, że rodzina i najbliżsi nie przekazali kompletów listów zawierających instrukcje i żądania sprawców porwania oraz, że posesja i dom Krzysztofa Olewnika mogły być objęte w krytycznym okresie monitoringiem, którego zapisów również nie przekazano do trwającego śledztwa" – wynika z uzasadnienia sądu, które opisaliśmy w styczniu.

Nie było mowy o prostytutce

4.) Siostra Krzysztofa obwiniała też prokuraturę o to, że mediach pojawiała się informacja o rzekomym zabójstwie ukraińskiej prostytutki w domu Krzysztofa. Prokuratura nigdy nie podała, że chodzi o zabójstwo kobiety, a tym bardziej prostytutki. Sprawę podejrzenia zabójstwa w domu Krzysztofa pierwszy ujawnił tvn24.pl. Prokuratorzy potwierdzali tylko, że poszukują zwłok osoby, która mogła zostać zabita przed momentem zniknięcia syna Włodzimierza Olewnika. Tvn24.pl ustalił, że po badaniach genetycznych okazało się, że krew należała do mężczyzny.

O prostytutce napisał portal gazeta.pl.

Pełnomocnik w swojej sprawie?

1.) Siostra Krzysztofa Olewnika twierdziła, że rodzina przekazywała prokuraturze oryginalne nagrania z rozmów telefonicznych z porwanym bratem. Zarzuciła prokuratorom mówienie nieprawdy. Prokuratura w komunikacie powoływała się na biegłych z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Stwierdzili oni, że nagrania to "kopie akustyczne" 2.)Zdaniem rodziny Olewników prokuratura podawała nieprawdziwe informacje o ingerowaniu w nagrania rozmów z Krzysztofem, które potem rodzina przekazała na potrzeby śledztwa oraz, że nie przekazano wszystkich nagrań. Prokuratorzy w komunikacie napisali m.in. że w części nagrań "(…) zawarte są wypowiedzi zarówno ze strony rodziny K. Olewnika, jak i ze strony sprawców, co do wysokości kwoty okupu, które nie znajdują pokrycia w treści innych nagrań". To może świadczyć, że negocjacje prowadzono w inny sposób, a nagrań z tych rozmów nie przekazano prokuraturze. Rodzina Olewników i prokuratura o sprawie nagrań rozmów z Krzysztofem

Rodzina Olewników na konferencji przedstawiła swojego nowego prawnika, który napisał wezwanie przedsądowe do gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. To były bezpośredni przełożony prokuratorów prowadzących obecnie śledztwo i minister SWiA w rządzie PiS – dr Janusz Kaczmarek. Obecnie jest on radcą prawnym. Jego pojawienie się u boku Olewników wywołało zaskoczenie wśród najbardziej znanych prawników. – Uważam, że ktoś, kto był związany po stronie prokuratury ze śledztwem w sprawie Olewnika nie powinien obecnie angażować się przeciwko prokuratorom. Moim zdaniem przyjęcie pełnomocnictwa od rodziny Olewników może być rozpatrywane w kategoriach konfliktu interesów – mówi tvn24.pl profesor Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości. Dlaczego?

Prokurator był na tropie

Jak informuje tvn24.pl Krzysztof Trynka, rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej, wciąż badają oni dlaczego przeniesiono sprawę Olewnika do olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej. Zdecydował o tym m.in. w Kaczmarek, który w 2007 roku był szefem Prokuratury Krajowej.

W 2007 roku śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika prowadził prokurator Radosław Wasilewski z warszawskiej prokuratury. Był na tropie osób poźniej skazanych za porwanie. Prokuratorowi udało się zdobyć zeznania, które wskazały porywaczy i zabójców Krzysztofa Olewnika. Jednocześnie Wasilewski odkrył też rozbieżności w zeznaniach rodziny Olewników. Siostra Krzysztofa, Danuta Olewnik–Cieplińska i jej mąż Klaudiusz Ciepliński nie opowiedzieli o wszystkim, co robili w noc zniknięcia jej brata.

Przenieśli śledztwo

Wasilewski zaczął o to wypytywać siostrę Krzysztofa. To wzbudziło oburzenie rodziny. Olewnikowie zaczęli przekonywać ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i jego zastępcę Janusza Kaczmarka do odebrania śledztwa Wasilewskiemu i przeniesienia do Olsztyna. Kaczmarek się zgodził. Olsztyńskiej prokuraturze udało się odnaleźć zwłoki Krzysztofa, ale popełniono przy tym błędy, które do tej pory są badane przez gdańską Prokuraturę Apelacyjną. Kaczmarek odpowiada, że nie widzi konfliktu interesów. Tłumaczy, że reprezentując rodzinę Olewników w sprawie Krzysztofa zajmuje się tylko okresem 2011 - 2012, a nie czasem, gdy doszło do przeniesienia śledztwa. - Moja działalność nie odnosi się do wcześniejszych działań prokuratury i jest to zapisane w umowie z Olewnikami - wyjaśnia.

To nie było klasyczne porwanie

Janusz Kaczmarek parę lat temu przygotował naukową opinię na temat porwania Krzysztofa. Stwierdził m.in., że w śledztwie popełniono „szereg kardynalnych błędów”. Ale stwierdził też, że „w sprawie tej występuje wiele elementów odróżniających to porwanie od innych tego rodzaju przestępstw w Polsce, a niektóre elementy nie poddają się naukowemu oglądowi”. Z jego opinii wynikało, że przypadek Olewnika nie przypomina klasycznego porwania. Teraz Kaczmarek w rozmowie z tvn24.pl mówi, że konkluzją jego opinii było przede wszystkim to, że sprawcom porwania nie chodziło tylko o okup.

Źródło: tvn24.pl. PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano najnowsze oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Znalazły się w nim informacje o oszczędnościach i dochodach, a także polisy na życie premiera według stanu na koniec 2023 roku.

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Źródło:
tvn24.pl

Rafał P. w noc sylwestrową 2005/2006 roku zabił właścicielkę jednej z kamienic w Będzinie oraz dozorcę, który był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Po wszystkim podpalił budynek, w którym doszło do zbrodni. Został skazany na dożywocie, ale zniknął. Teraz został sprowadzony do Polski.

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Źródło:
tvn24.pl

Nad ranem w sobotę Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Przed godziną 7 pojawił się kolejny komunikat, że "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia (...) uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Sąd Najwyższy w RPA skazał czerech obywateli Zimbabwe, cztery osoby z RPA i jedną z Lesotho na łączną karę prawie 11 tysięcy lat pozbawienia wolności za 391 przestępstw związanych z praniem pieniędzy, oszustwami i fałszerstwami popełnionymi w tym południowoafrykańskim kraju.

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Blisko 11 tysięcy lat kary za 391 przestępstw

Źródło:
PAP
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski jest wśród osób wezwanych do prokuratury w sprawie inwigilacji Pegasusem. W naszym kraju rośnie liczba zachorowań na odrę. Z kolei na naradzie PiS miało dojść do awantury. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 kwietnia

Źródło:
PAP, TVN24

Tornado przetoczyło się w piątek po południu przez miasto Lincoln położne w amerykańskim stanie Nebraska. Na nagraniu uchwyconym przez Justina Williamsona widać, jak do centrum handlowego Gateway Mall zbliża się ogromny wir. W mieście zawyły syreny alarmowe.

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Źródło:
Reuters

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek, że chętnie weźmie udział w debacie z Donaldem Trumpem. Jego republikański rywal zadeklarował, że może debatować z Bidenem nawet na sali sądowej, gdzie odbywa się jego proces karny.

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Biden wyraził gotowość do debaty z Trumpem

Źródło:
PAP

794 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. Siły zbrojne Hiszpanii przekażą ukraińskiej armii rakiety przechwytujące dalekiego zasięgu Patriot - ogłosiło w piątek ministerstwo obrony Hiszpanii kierowane przez Margaritę Robles. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Tysiące osób wyszło na ulice Budapesztu, żądając reformy systemu ochrony dzieci. Szli pod przewodnictwem Petera Magyara, który zapoczątkował ostatnio ruch polityczny, opozycyjny w stosunku do premiera Węgier.

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Protest w Budapeszcie. Magyar uderza w rząd Orbana

Źródło:
Reuters

Malownicze japońskie miasto stawia barierę, aby powstrzymać turystów od robienia sobie zdjęć na tle góry Fudżi. Siatka o wysokości 2,5 metra i szerokości 20 metrów zostanie zamontowana na początku przyszłego tygodnia.

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Władze japońskiego miasta walczą z turystami. Wznoszą barierę, aby zasłonić widok na górę Fudżi

Źródło:
CNN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Przy pomocy ablacji laserowej wyczyszczona zostanie elewacja wieży hejnałowej bazyliki Mariackiej w Krakowie. Wybrano tę metodę ze względu na jej niską inwazyjność w porównaniu do czyszczenia wodą. Prace konserwatorskie w kościele zakończą się w 2025 roku.

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Laserami wyczyszczą wieżę bazyliki Mariackiej

Źródło:
PAP

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Karmelitanki z Zakopanego przenoszą się pod nowy adres. Powodem przeprowadzki jest zmiana charakteru okolicy obecnej klauzury, utrudniająca siostrom kontemplację w samotności i ciszy. Kontrowersje budzą jednak plany budowy apartamentowców i pensjonatu w miejscu dotychczasowego klasztoru. Według medialnych doniesień taki pomysł na te tereny mają same zakonnice. Wniosek w tej sprawie jest w urzędzie. Siostry potwierdzają jedynie, że starają się "korzystnie" sprzedać klasztor.

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Zakonnice sprzedają klasztor. W urzędzie wniosek o pensjonat i apartamentowce

Źródło:
tvn24.pl / Onet

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24