- Należałoby wprost zapytać Lecha Kaczyńskiego co spowodowało, że tak często cytował w swojej rozprawie doktorskiej Karola Marksa - powiedział w "Poranku TVN24" Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Komorowski odniósł się tym samym do wczorajszego politycznego happeningu, który zorganizował Janusz Palikot (PO). Kontrowersyjny poseł zaprosił aktorów, którzy przebrani za Marksa, Engelsa i Lenina odczytywali fragmenty pracy doktorskiej Lecha Kaczyńskiego.
Palikot przytaczając cytaty pracy, w których prezydent odwoływał się do tez Karola Marksa twierdził, że Kaczyński chce ukryć swoje marksistowski korzenie.
A mi się podobało
Nie wiem dlaczego prezydent często cytował Marksa. Później przecież starał się tworzyć wrażenie, że jest czołowym antykomunistą i antymarksistą bk
Przyznał także, że warto wyjaśnić dlaczego Lech Kaczyński tak często w swojej pracy cytował prace Karola Marksa. - Później przecież prezydent starał się tworzyć wrażenie, że jest czołowym antykomunistą i antymarksistą - ocenił marszałek.
Komorowski przypomniał także historię polskiej nauki za czasów komunizmu. Powiedział, że zrozumiałby gdyby praca doktorska Kaczyńskiego powstała w latach pięćdziesiątych. - Wtedy mógł być to mechanizm uwiedzenia plus terroryzm. Ale u schyłku Gierka, w latach siedemdziesiątych, nie wiem co to mogło być - dodał polityk.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24